Po raz drugi w tym sezonie Zagłębie przegrało z Okocimskim Brzesko. Bramkę dającą gospodarzom 3 punkty strzelił w 77. minucie z rzutu karnego Wojciech Wojcieszyński.
Inauguracja rundy wiosennej stała pod znakiem kontrowersyjnych decyzji sędziego Kamila Waskowskiego. Pod koniec pierwszej połowy arbiter z Poznania niesłusznie usunął z boiska Krzysztofa Markowskiego za faul, który w żaden sposób nie kwalifikował się do pokazania czerwonej kartki.
Kolejna kontrowersja miała miejsce w 76. minucie, kiedy arbiter podyktował rzut karny po starciu Arkadiusza Kopruckiego z Wojciechem Wojcieszyńskim. Pewnym egzekutorem okazał się sam poszkodowany, grający w Zagłębiu Sosnowiec poprzedniej wiosny.
Decyzje sędziego, mogące mieć wpływ na porażkę, w żaden sposób nie dają prawa do usprawiedliwienia słabej gry Zagłębia. W meczu przeciwko drużynie, która nie wygrała trzynastu kolejnych spotkań, nasz zespół nie oddał ani jednego celnego strzału!
Wyjściowy skład Zagłębia na pierwszy w tym roku mecz nieco odbiegał od tego, co oglądaliśmy w ostatnich sparingach. Na bramce zagrał Wojciech Fabisiak, na ławce mecz rozpoczął Hubert Tylec i na skrzydłach obserwowaliśmy duet Dawid Ryndak-Mateusz Wrzesień. Okazję do debiutu w Zagłębiu dostali już od pierwszej minuty Arkadiusz Koprucki i Grzegorz Fonfara. Z kapitańską opaską po raz pierwszy zagrał Sebastian Dudek, ale nie wyszedł już na drugą połowę, bo trener Mirosław Smyła w jego miejsce do gry desygnował Sławomira Jarczyka, który musiał wypełnić lukę na środku obrony, jaka powstała po czerwonej kartce dla Krzysztofa Markowskiego.
W 81. minucie za dwie żółte kartki boisko musiał opuścić Patryk Bryła i obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę. Gra przez niemal kwadrans (sędzia doliczył 5 minut) w równych składach i zmiana obrońcy na gracza ofensywnego nic Zagłębiu nie dała i przyszło nam przegrać z zespołem z dołu tabeli, który wcale niczego wielkiego nie pokazał. Potrafił tylko skorzystać ze słabiutkiej postawy Zagłębia i sędziego.
Powtarza się scenariusz z pierwszej rundy rozgrywek. Najpierw okazałe zwycięstwo nad Stalą Mielec, potem niespodziewana porażka z Legionovią Legionowo, a następnie przegrany do zera mecz z Okocimskim Brzesko. Gdyby taki układ miał się utrzymać, to za tydzień powinniśmy wygrać z Błękitnymi Stargard Szczeciński
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
ASYSTY:
1 - Emmanuel Agbor, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
2 - Bartosz Chęciński, Patryk Mucha, Dawid Szot
1 - Bartosz Boruń, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI:
3 - Kacper Wołowiec
1 - Michał Barć, Szymon Krawiec, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
BARY
Zastanów się co Ty piszesz bo na pewno nie oglądałeś tego meczu. Zagłębie od początku grało bardzo słabo! Żadnej taktyki, żadnego wykończenia akcji! A co do karnego dla Okocimskiego to powiem tak bo siedziałem bardzo blisko miejsca i widać było jak na dłoni co się wydarzyło. Kibice byli sfrustrowani czerwoną kartką za faul na żółtko Markowskiego w środkowej części boiska. Nie powinno być czerwieni owszem ale później w polu karnym zamiast w piłkę nasz defensor trafił w nogi i karny był ewidentny! Tak grają nasi obrońcy. Jak Okocimski grał szeroko i potem piłki w pole karne to nasi gwiazdorzy defensorzy nawet nie wiedzieli co się dzieje. Zagłębie obudziło się dopiero w końcówce drugiej połowy i co z tego skoro Arak nie dostał żadnej czystej piłki. Dudek totalne dno! Szatan po wejściu jak miał piłkę do strzału to podawał do boku i tak marnowaliśmy sytuacje. Wrzesień zagrał bardzo słabo. Nie wspomnę już o Kopruckim=Kursa. A najlepsze po mecze gdzie pseudotrener Smyła uciekł do szatni podczas gdy piłkarze próbowali coś wytłumaczyć kibicom. Wtedy uaktywnił się kolejny gwiazdor Jarczyk. Niech już lepiej cicho siedzi bo gadać to on dużo potrafi ale grać to już nie bardzo.
Andrzej10 o jakim awansie ty marzysz? Będziemy bronić się przed spadkiem bo leją nas wsie typu Brzesko, które mają boisko a nie stadion i jeszcze niedawno grali w I Lidze! Panie Redaktorze wielki minus dla Pana za brak konsekwencji w natychmiastowej dymisji trenera! Moim zdaniem coś jest na rzeczy:)
Mamy kilku kibiców oszołomów którzy podkładają nogę i trenerowi i piłkarzom nie o to chodzi zespół kibice i trener powinni pójść w jednym kierunku po awans do I Ligi i dalej do Ekstraklasy .Powodzenia
BARY
Wszyscy mają Nasze Zagłębie za poukładany i profesjonalny klub.
Więc proszę mi wyjaśnić jak w tak profesjonalnym klubie Prezes godzi się na dodatkową pracę trenera Smyły .
Czy Pan trener zarabia najniższą krajową że zamiast trenować tak ,,świetnie’’ przygotowanych do rundy wiosennej zawodników Zagłębia musi dorabiać ucząc w szkole wfu??
W sumie też czekam na konferencje, ale nie zdziwie się jak po pierwszym meczu na konferencji wyląduje asystent a nie Miroslaw.
przegrac to nie wstyd ale tak przegrac to wstyd
Czekam co madrego powie bob!!!!
Pewnie bedzie sie zaslanial niesprawiedliwa czerwienia no i karnym!!!!!!
Zero strzalu na bramke, zero zagrozenia.....
To juz wstyd i blazenada!!!!!!
Won z Sosnowca!!!!!!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz