Zagłębie zremisowało w Częstochowie z Rakowem 1:1. Sosnowiczanie objęli prowadzenie w 38. minucie po golu Jakuba Araka. Wyrównał w doliczonym czasie meczu Wojciech Reiman.
Dwa poprzednie spotkania zespołu Zagłębia zakończyły się zwycięstwami 1:0. W Częstochowie sosnowiczanie spróbowali po raz trzeci z rzędu strzelić minimum i zgarnąć maksimum punktów. Niestety, tym razem minimalizm nie popłacił i jednobramkowego prowadzenie nie udało się dowieźć do końcowego gwizdka i liczna grupa fanatyków Zagłębia, która zawitała do Częstochowy głośno wyraziła po meczu swoje niezadowolenie z gry sosnowiczan.
Tak, jak w dwóch poprzednich zwycięskich spotkaniach, Zagłębie zaczęło niskim pressingiem i pozwalało gospodarzom na prowadzenie gry. Raków był bliski wyjścia na prowadzenie już w 6. minucie za sprawą... Marcina Sierczyńskiego. Po dośrodkowaniu Dariusza Pawlusińskiego z prawej strony boiska nasz prawy obrońca interweniował tak pechowo, że zmusił Mateusza Matrackiego do wzniesienia się na szczyty swoich umiejętności.
Prowadzenie Zagłębiu dał w 38. minucie Jakub Arak. Sebastian Dudek przerzucił piłkę z lewej strony boiska na prawą część pola karnego, skąd Dawid Ryndak na jeden kontakt uderzył w poprzeczkę. Futbolówka spadła na 10. metr prosto pod nogi nadbiegającego Jakuba Arak, a ten także na jeden kontakt posłał ją pod poprzeczkę częstochowskiej bramki.
Sześć minut po przerwie znowu popisał się Mateusz Matracki i znowu w akcji było sporo przypadku. Po strzale Wojciecha Reimana piłka odbiła się rykoszetem od jednego z sosnowiczan i spadła pod nogi Łukasza Kmiecia, który nie sprostał w pojedynku z naszym golkiperem.
W 61. minucie drużynę Zagłębia uratowała poprzeczka, w którą trafił po podaniu Przemysława Mońki Artur Pląskowski. Ataki gospodarzy przyniosły powodzenie w pierwszej z czterech doliczonych minut. Po strzale Daniela piłka trafiła w słupek bramki Mateusza Matrackiego i z bliska do bramki wpakował ją czujny Wojciech Reiman.
Raków w środę przegrał w Kluczborku po golu w doliczonym czasie gry. Dzisiaj podopiecznym Jerzego Brzęczka udało się odzyskać to, co stracili w meczu z liderem. Niestety, znacznie pomógł im w tym minimalizm piłkarzy Zagłębia, którzy próbowali ponownie zakończyć mecz jednobramkowym zwycięstwem.
W historii drugoligowych pojedynków był to pierwszy remis Zagłębia w Częstochowie, a zarazem pierwszy remis od 10 maja i spotkania z Polonią Bytom. Od tamtej pory dziesięć kolejnych meczów Zagłębia w lidze nie zakończyło się podziałem punktów.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki
7 - Dominik Jończy
6 - Ołeksij Bykow
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Dominik Sokół, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Miał być:zna tylko w stopniu podstawowym
kosa=====jeśli już coś piszesz a nie znasz języka to tłumaczenie translem nic nie da bo rzuca się w oczy.Nawet komuś kto niemiecki tylko w stopniu podstawowym.
Szkoda tych punktów ale cóż......remis na wyjezdzie nie jest zły.Lepszy punkcik niż zero punkcików.Teraz wygrać z Rozwojem.
Hause zurück. Ihre Mutter ist immer schon da. Sie essen zusammen zu Mittag. Am Nachmittag macht Irene viele Sachen: Sie geht schwimmen, hat Gitarrenunterricht oder räumt manchmal auf. Ab und zu kommen ihre Freundinnen und sie spielen zusammen. Zu Abend essen alle um 19 Uhr.
Ale brakuje tej pieczątki. Trzeba dążyć do strzelenia drugiej bramki i atakować. nie tylko cofnąć się na swoją połowę i bronić.
No ale to był mecz drużyn walczących o awans więc remis nie jest złym wynikiem.
przecież to było wiadomo,że Raków nam odda punkty za to,że my dalismy im w porażce 3 pkt i się utrzymali.Teraz oddali 1 pkt to mają jeszcze 2 na minusie.W kolejnym spotkaniu już u nas albo dadzą nam remis albo dadzą wygraną. to Częstochowa nie śląsk
Szczęście było blisko.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz