W ostatnim meczu sezonu 2011/2012 Zagłębie Sosnowiec zremisowało w Zdzieszowicach z Ruchem 0:0.

(Na zdjęciu: Tomasz Szatan i Tomasz Robak)
Dla obu zespołów dzisiejszy mecz nie miał większej stawki. Zagłębie tydzień temu zapewnił sobie utrzymanie w II lidze zachodniej, a Ruch nie miał już od kilku tygodni szans na awans do I ligi. Nic więc dziwnego, że nie zobaczyliśmy w Zdzieszowicach wielkiego piłkarskiego widowiska, tylko spotkanie, które przez kibiców raczej szybko zostanie zapomniane.
W pierwszych minutach z boiska wiało straszliwą nudą. Ciekawiej zrobiło się dopiero, gdy po jakimś czasie Zagłębie uznało, że trzeba zmienić styl gry i zamiast wyczekiwać z tyłu, postanowiło zaatakować Ruch. Po strzale Rafała Jankowskiego w 22. minucie świetną interwencją popisał się Marcin Feć. Mniej problemów zdzieszowicki golkiper miał 2 minuty wcześniej gdy złapał słaby strzał Marcina Lachowskiego z 20 metrów.
Najwięcej na boisku działo się w końcowym okresie pierwszej połowy. W 38. minucie Marcin Lachowski przebiegł około 10 metrów w poprzek boiska szukając dobrego miejsca do strzału, aż w końcu je znalazł. Uderzył na bramkę Ruchu, a Marcin Feć wypiąstkował piłkę. 5 minuty potem kapitan Zagłębia dośrodkował z rzutu rożnego, a stojący tyłem do bramki Tomasz Szatan strzelił głową w poprzeczkę.
Najdogodniejszą szansę zmarnował w 44. minucie Rafał Jankowski. Najlepszy strzelec II ligi znalazł się w sytuacji sam na sam z Marcinem Feciem i próbował go przelobować techniczym strzałem. Golkiper Ruchu przewidział jednak zamiary "Jankesa" i złapał piłkę w uniesione nad głowę dłonie. Te dwie niewykorzystane sytuacje mogły się szybko zemścić. Jeszcze przed przerwą po zagraniu Łukasza Damrata z lewej strony pola karnego strzelał Tomasz Kasprzyk. Tym razem także górą był golkiper - Marcin Suchański odbił piłkę na rzut rożny.
Druga część spotkania, tak jak i pierwsza, zaczęła się od okresu nudnej gry. Udanych akcji zakończonych strzałami było jak na lekarstwo. Co gorsza - nie było aż tak efektownej końcówki, jak przed przerwą. Trener Ruchu desygnował do gry dwóch podstawowych piłkarzy Ruchu, którzy dzisiaj rozpoczęli mecz na ławce rezerwowych - Mateusza Bukowca i Rolanda Buchałę. Ten drugi mógł zostać bohaterem gospodarzy, gdyby w 79. minucie po dośrodkowaniu Arkadiusza Gibały trafił głową nie w poprzeczkę, a do bramki.
Zagłębiu nie udało się odnieść czwartego z rzędu zwycięstwa, ale od siedmiu spotkań podopieczni Jerzego Wyrobka pozostają niepokonani. Oby tę serię udało się jak najdłużej kontynuować w nowym sezonie, który rozpoczyna się 4 sierpnia. Wcześniej, bo już 18 lipca nasz zespół ruszy do walki o Puchar Polski.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
3 - Jewgienij Szykawka
2 - Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
3 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Patryk Mucha, Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Igor Dziedzic, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć
1 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
3 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz
1 - Aleksander Steczek, Kamil Wawrowski
Zaloguj się aby dodać własny komentarz