Zagłębie przegrało w Toruniu z Elaną 1:2 w pierwszej kolejce sezonu 2011/2012. Oba gole dla gospodarzy zdobył Damian Sędziak (w 17. i 42. minucie). Honorową bramkę dla naszej drużyny strzelił w doliczonym czasie gry Michał Grunt.

Zagłębie mogło już wystąpić w Toruniu w pełnym składzie, po tym, jak wczoraj udało się uprawnić do rozgrywek wszystkich pozyskanych zawodników. Z tego powodu Piotr Stach dokonał kilku zmian w składzie, który w środę przegrał w Łowiczu. Od pierwszej minuty zagrali trzej debiutanci - Mateusz Sroka, Marcin Grunt oraz Rafał Jankowski, a w trakcie meczu na boisku pojawił się kolejny piłkarz zaliczający swój pierwszy występ w Zagłębiu - Piotr Bryk.
Przed sezonem w obu zespołach doszło do sporych zmian kadrowych. W Elanie skład ma być teoretycznie mocniejszy niż w poprzednim sezonie, a w Zagłębiu - przynajmniej na papierze - kadra wygląda trochę gorzej niż w sezonie 2010/2011. Od pierwszych minut miało to potwierdzenie na boisku. Gospodarze prezentowali się lepiej od Zagłębia i starali się jak najszybciej wyjść na prowadzenie.
W 15. minucie tuż nad poprzeczką z 20 metrów uderzył Karol Lewandowski, ale dwie minuty później gospodarze już zdobyli gola. Z prawej strony boiska dośrodkował Tomasz Grudzień, a zamykający akcję w polu karnym Damian Sędziak efektownym strzałem pokonał Jakuba Miszczuka.
W ciągu kolejnych trzech minut Elana miała dwie groźne akcje, które zaczęły się od błędów naszej obrony. Najpierw Marcin Strojek podał piłkę wprost pod nogi Karola Lewandowskiego, a chwilę później dosyć łatwo chronioną przez Strojka flanką przedarł się Radosław Mikołajczak i uderzył obok bramki.
Pierwszy celny strzał Zagłębie oddało w 33. minucie za sprawą Tomasza Łuczywka, a minutę później boisko opuścił Marcin Strojek. Nie doznał on jednak żadnej kontuzji, ale trener Piotr Stach zauważył, że Strojek nie ma dzisiaj najlepszego dnia, zdjął go z boiska, wprowadzając Dariusza Bernasia, co przyczyniło się również do zmian w ustawieniu - na prawą obronę przeszedł z lewej Mateusz Sroka, do defensywy cofnął się Tomasz Łuczywek, a na lewą pomoc wszedł wprowadzony Bernaś.
W tej samej minucie do Dariusz Bernaś na placu gry pojawił się także Michał Malczak. W tym przypadku zmiana była wymuszona urazem Arkadiusza Czarneckiego. 3 minuty po wejściu na boisko Malczak ujrzał żółtą kartkę, ale w 42. minucie miał swój udział przy golu dla Elany. Po wykopie piłki przez bramkarza rezerwowy Elany przedłużył podanie głową, między dwóch biernych obrońców Zagłębia wbiegł Damian Sędziak i w sytuacji sam na sam wykazał się ogromnym spokojem, posyłając piłkę do siatki obok Jakuba Miszczuka.
Jeszcze przed przerwą wydawało się, że w Zagłębiu będzie dokonana druga zmiana. Kontuzji doznał Tomasz Łuczywek, ale pokazał, że da radę dograć do końca pierwszej połowy i już przygotowany do wejścia na boisko Patryk Rumiński wrócił na ławkę rezerwowych. Ostatecznie Piotr Stach zdecydował, że do gry wejdzie nie Rumiński, a Piotr Bryk.
Niestety, w tym przypadku trenerski nos zawiódł naszego szkoleniowca i debiutujący w naszym zespole Piotr Bryk na pewno nie zaliczy swojego pierwszego występu w koszulce Zagłębia do udanych, bowiem 4 minuty po wejściu na boisko ujrzał pierwszą żółtą kartkę, a w 63. minucie arbiter ukarał Bryka drugim upomnieniem, co wiązało się z koniecznością przedwczesnego udania się do szatni.
Paradoksalnie, grając w liczebnym osłabieniu Zagłębie prezentował się lepiej niż podczas gry w komplecie i dążyło do odwrócenia losów spotkania. Kto wie, jakby wyglądała końcówka spotkania, gdyby w 67. minucie Patryk Stefański wykorzystał nieporozumienie wśród toruńskiej defensywy i w sytuacji sam na sam strzelił nie obok, a do bramki.
Na dziesięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry piłka wpadła do bramki Elany, ale arbiter słusznie jej nie uznał i ukarał żółtą kartką Rafała Jankowskiego, bo debiutant w Zagłębiu pomógł sobie ręką po dośrodkowaniu Dawida Ryndaka.
Kontaktowy gol dla sosnowiczan w końcu padł. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry z rzutu wolnego dośrodkował Mateusz Sroka, w polu karnym do piłki wyskoczyli Rafał Jankowski i Michał Grunt. Futbolówka wpadła do siatki, a strzelcem okazał się młodszy z braci Gruntów, który w środę trafił do bramki Zagłębia podczas meczu w Łowiczu, ale już dzisiaj znalazł drogę do bramki przeciwnika.
W doliczonym czasie gry sosnowiczanie oddali jeszcze jeden celny strzał - po uderzeniu Rafała Jankowskiego piłkę złapał Przemysław Kryszak. O wiele lepszej szansy na podwyższenie wyniku nie wykorzystał Radosław Mikołajczak. Lewoskrzydłowy Elany przebiegł z piłką prawie przez pół boiska, wpadł w pole karne i przegrał pojedynek sam na sam z Jakubem Miszczukiem.
Ligowa inauguracja w wykonaniu Zagłębia nie przyniosła punktów, ale widać było - zwłaszcza podczas gry w osłabieniu - że zespół gra ambitnie, stara się i próbuje odmienić niekorzystne losy meczu. Poprawy wymaga jednak gra w defensywie, bo takie błędy jakie się dzisiaj przydarzyły na pewno nie pomogą sosnowiczanom w zdobywaniu punktów podczas długiego ligowego sezonu.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Masz rację.
Powinni obniżyć ceny biletów na ludowym za te lata zmarnowane.
do MarcinSC
Z czym ja niby się napinam???Juz nawet nie można wyrazić swojego zdania bo odrazu się jest internetowym napinaczem? ŚMIESZNE
Szulu Nałogowy napinacz internetowy xd
101% poparcia !
ZAGŁĘBIE JEST TYLKO JEDNO!!!
ZROZUMCIE TO DZIECIAKI!!!!
Stary kibic.
_________
Pozdro z Redenu (Dąbrowa Górnicza)
Zaloguj się aby dodać własny komentarz