Zagłębie wygrało w Suwałkach 2:0 i zakończyło sezon na 11. miejscu. Gole dla sosnowiczan strzelili z karnych Filip Karbowy (65') i Fabian Piasecki (90+4'). Wcześniej z 11 metrów spudłował Szymon Pawłowski.
Piłkarze Zagłębia zrobili, co mieli zrobić w ostatnim meczu w sezonie i w zasadzie można by mecz w Suwałkach pozostawić bez komentarza, parafrazując tekst ze znanego filmiku "Wygrali, utrzymali się i na ch.. drążyć temat". Mamy jednak nadzieję, że w mieście i w klubie uznają, że trzeba drążyć temat i zastanowić się, dlaczego ten sezon był taki słaby, aby potem wyciągnięte zostaną konsekwencje wobec odpowiedzialnych za taki stan rzeczy.
Na najdalszy w tym sezonie wyjazd w kadrze Zagłębia znalazło się zaledwie 18 piłkarzy. Urazy wykluczyły z gry Markasa Benetę, Rubio oraz Quentina Seedorfa, a najlepszy strzelec sosnowiczan Fabian Piasecki w ciągu tygodnia poprzedzającego mecz z Wigrami nie był w pełni dyspozycji i rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. W pierwszym składzie znaleźli się za to Rafał Grzelak, Filip Karbowy i Mateusz Szwed.
W Suwałkach mieliśmy wygrać i wygraliśmy, choć rywale, którzy już nie mieli szansy poprawić swojej pozycji w tabeli, wcale nie mieli zamiaru nam ułatwiać zadania i w pierwszej połowie meczu byli zespołem znacznie lepszym i stworzyli sobie dużo więcej dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. W 12. minucie po niepewnej interwencji Dawida Ryndaka piłkę w polu karnym przejął Cezary Sauczek i trafił w słupek, a potem dobitkę Roberta Bartczaka na róg sparował Krystian Stępniowski. W 32. minucie nasz golkiper ponownie został sprawdzony przez Cezarego Sauczka, który dostał w pole karne podanie od Denisa Gojki i przymierzył w krótki róg, a w 40. minucie kąśliwy strzał zza pola karnego oddał bratanek Tomasza Łapińskiego Szymon i piłkę na raty złapał golkiper sosnowiczan.
W ekipie z Sosnowca starał się grę szarpać urodzony w Suwałkach Patryk Małecki, który po raz pierwszy w karierze grał przeciwko Wigrom na ich stadionie. W 30. minucie "Mały" po wymianie piłek z Patrykiem Mularczykiem przymierzył z ostrego kąta i zmusił do interwencji Jana Balawejdera.
Szymon Pawłowski, który grał dziś jako najbardziej wysunięty do przodu zawodnik Zagłębia, nie był szczególnie widoczny w grze, ale jego przebłysk w 45. minucie dał nam "jedenastkę". Kapitan sosnowiczan zwiódł Roberta Bartczaka i przymierzył zza pola karnego. Futbolówka trafiła w rękę Adriana Karankiewicza i arbiter Sylwester Rasmus wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł sam Szymon Pawłowski, ale uderzył w poprzeczką, a golkiper Wigier wykazał się interwencją przy dobitce. Dla sosnowiczan był to trzeci kolejny niewykorzystany rzut karny. Wcześniej w spotkaniach z Chrobrym Głogów i Chojniczanką Chojnice bramkarze łapali piłkę po strzałach Fabiana Piaseckiego z 11 metrów.
Wspomniany wcześniej "Piasek" wszedł na boisko tuż po przerwie, zmieniając Mateusza Szweda. Najlepszy strzelec I ligi brał udział w dwóch kluczowych momentach drugiej połowy. W 64. minucie wywalczył drugi rzut karny w meczu, gdy sfaulował go Adrian Karankiewicz, a w doliczonym czasie gry sędzia po raz trzeci w meczu zmuszony był do wskazania na 11. metr, gdy Fabiana Piaseckiego sfaulował Paweł Gierach.
Pierwszą bramkę dla sosnowiczan strzelił z karnego Filip Karbowy, bo to właśnie on wziął na siebie odpowiedzialność egzekwowania "jedenastki", gdy zawiedli Szymon Pawłowski i Fabian Piasecki. Były piłkarz Wigier zmylił Jana Balawejdera i zdobył czwartą bramkę w rundzie wiosennej. Do ostatniego w tym sezonie rzutu karnego dla Zagłębia podszedł Fabian Piasecki. Zmienił róg, w który uderzał w dwóch poprzednich próbach, przełamał się po dwóch "pudłach" i tym samym zakończył sezon z 17 trafieniami w dorobku.
Znacznie gorzej sezon zakończył się dla Patryka Mularczyka, który w 88. minucie obejrzał czerwoną kartkę za faul na Grzegorzu Aftyce i sezon 2020/2021 na pewno rozpocznie od przymusowej pauzy, o której długości zdecyduje Wydział Dyscypliny.
Sezon 2019/2020 już za nami. Na kolejne zmagania w I lidze poczekamy do ostatniego weekendu sierpnia, a dwa tygodnie wcześniej Zagłębie ruszy do boju o Puchar Polski.
Wigry Suwałki - Zagłębie Sosnowiec 0:2 (0:0)
0:1 Filip Karbowy 65' (k)
0:2 Fabian Piasecki 90+4' (k)
Wigry: 67. Jan Balawejder - 6. Grzegorz Aftyka (90, 15. Jakub Świątek), 8. Michał Ozga, 44. Adrian Karankiewicz, 2. Paweł Gierach - 90. Denis Gojko, 94. Patryk Czułowski, 27. Robert Bartczak, 23. Szymon Łapiński (66, 10. Michał Żebrakowski), 77. Cezary Sauczek (78, 21. Konrad Matuszewski) - 99. Kacper Wełniak.
Zagłębie: 13. Krystian Stępniowski - 16. Dawid Ryndak, 25. Piotr Polczak, 5. Kacper Łopata, 27. Rafał Grzelak - 9. Mateusz Szwed (46, 99. Fabian Piasecki), 17. Kacper Radkowski, 14. Filip Karbowy (75, 6. Bartłomiej Babiarz), 11. Patryk Mularczyk, 30. Patryk Małecki - 8. Szymon Pawłowski (84, 7. Tomasz Nawotka).
żółta kartka: Karankiewicz.
czerwona kartka: Patryk Mularczyk (88. minuta, Zagłębie, za brutalny faul).
sędziował: Sylwester Rasmus (Toruń).
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
3 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Sebastian Bonecki, Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
2 - Kamil Biliński, Dean Guezen, Konrad Wrzesiński, Marcel Ziemann
1 - Patryk Caliński, Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Michał Janota, Mateusz Kos, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Antonio Pavić, William Remy, Artem Polarus, Maksymiian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
4 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Bartosz Martosz, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Bartosz Paszczela
1 - Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Mateusz Mielczarek, Maksym Niemiec, Kacper Wołowiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Przykład Seedorfa, który ma potencjał na granie i można było to wykorzystać ale tak się nie stało bo przesiedział na ławce prawie całą rundę wiosenną. Gdzie tu logika i ocena możliwości poszczególnych zawodników? Przecież to wszystko kosztuje ale co tam. Przecież my jesteśmy bogaci.
Reasumując nie zgodzę się z Pana tokiem myślenia.
Panowi kto jest na boisku Prezydent ,Prezes, Trener. Tych panów nie widziałem tylko piłkarzy. Trener według mnie bardzo dobry w Legii bardzo dobry a w Sosnowcu dno. Zmieniał skład co mecz i dorabiał tak jak pan Dudek. Przyszedł Mandrysz co się stało że musiał odejść . Trener nie gra tylko piłkarze a oni zrobią wszystko aby go zwolnić i wtedy musi wybrać kto PREZES. Kto odchodzi trener a nie piłkarze.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz