Pierwszy mecz odbył się w sezonie 2008/2009, który poprzedzony był reorganizacją rozgrywek. Ekstraklasa została Ekstraklasą, natomiast II liga zamieniła się w I, III w II itd. I to właśnie w grupie zachodniej drugiej ligi, po degradacji z powodu korupcji, znalazł się nasz klub.

Po dwóch porażkach, jednym zwycięstwie i remisie, 28 marca 2009 Zagłębie na Stadionie Ludowym podjęło Polonia Słubice… i kolejny raz straciło punkty. Goście już od początku meczu ruszyli do ataku, ale Zagłębie szybko zdobyło bramkę. W dziewiątej minucie po dośrodkowaniu Piotra Smolca piłkę głową do bramki gości skierował Krzysztof Myśliwy. Taki wynik utrzymał się do przerwy, ale niestety, już po czterdziestu sekundach od wznowienia gry Polonia doprowadziła do wyrównania. Po akcji Mateusza Machaja lewą stroną boiska i dośrodkowaniu w pole karne piłka trafiła do Lilo, który pokonał naszego golkipera. Zagłębie starało się po raz kolejny wyjść na prowadzenie, ale grało na tyle słabo, że nie potrafiła stworzyć dobrej akcji pod bramką Polonii. Za to goście grali coraz lepiej i swoją przewagę potwierdzili w siedemdziesiątej trzeciej minucie. Piłka trochę przypadkowo spadła pod nogi Pawła Posmyka, a ten uderzył zza pola karnego przy słupku bramki Gostomskiego. Warto dodać, że strzelcy obu bramek dla Polonii, czyli Lilo i Posmyk, po czasie dołączyli do Zagłębia.

Skład: Gostomski - Wróbel, Balul, Białek, Pajączkowski (76' Hustava), Smolec (61' Bodziony), Skórski, Szatan, Łuczywek (69' Socha), Myśliwy, Filipowicz.

Słaba postawa piłkarzy w tym spotkaniu nie umknęła uwadze zarządu Zagłębia, który wydał specjalnie oświadczenie w tej sprawie, w którym przeprosili kibiców za tę porażkę oraz poinformowali, że bilety na następny domowy mecz będą kosztować złotówkę lub pięć (w zależności od trybuny). Całą różnicę względem regularnej ceny wejściówek pokrył sztab szkoleniowy oraz piłkarze. Kibice mogli więc zdecydować o wysokości kary finansowej i zrobili to. Na meczu z Polonią Słubice pojawiło się dwa tysiące osób, natomiast dwa tygodnie później starcie z Nielbą Wągrowiec obejrzało aż pięć tysięcy kibiców.

Dokładnie rok później na Stadionie Ludowym pojawił się Bałtyk Gdynia. Do rundy wiosennej Zagłębie przystąpiło na trzecim miejscu z trzydziestoma siedmioma punktami na koncie. Cztery pierwsze kolejki w 2010 roku przyniosły aż dziewięć oczek, co spowodowało, że coraz głośniej zaczęto mówić o awansie do pierwszej ligi. W spotkaniu z Bałtykiem dobra passa została podtrzymana, Sosnowiczanie wygrali bowiem 2:1. Ozdobą tego spotkania, które, nawiasem mówiąc, decyzją Komisji Dyscyplinarnej PZPN-u odbyło się bez kibiców Zagłębia, były gole. W czterdziestej pierwszej minucie mocnym strzałem zza pola karnego prowadzenie naszej drużynie dał Sławomir Pach, jednak niestety już dwie minuty później z rzutu wolnego wyrównał Michał Michałek. Po przerwie Zagłębie za wszelką cenę starało się zdobyć gola na wagę zwycięstwa i udało się! W doliczonym czasie gry Marcin Lachowski popisał się fenomenalnym strzałem z półobrotu, po którym piłka znalazła się w bramce gości.
Ostatecznie, z powodu słabszej dyspozycji w decydującej fazie sezonu, Zagłębie zakończyło rozgrywki na trzecim miejscu w tabeli, tracąc sześć punktów do miejsca premiowanego awansem do pierwszej ligi.

Skład: Bensz - Bednar, A. Marek, Hosić, Pietrzak (75' T. Szatan), Filipowicz (62' Myśliwy), Kłus, Pach (75' Łuczywek), Pajączkowski, Lachowski, Jaromin

 

Na kolejny mecz rozegrany 28 marca musieliśmy czekać aż do 2015 roku, kiedy to na Stadionie Ludowym zameldowali się piłkarze Rakowa Częstochowa. Zagłębiacy, którzy zimę spędzili na siódmym miejscu w tabeli, w pierwszych trzech spotkaniach po wznowieniu rozgrywek zdobyli sześć punktów.
Mecz z Rakowem nie rozpoczął się szczęśliwie dla naszej drużyny, ponieważ już w czternastej minucie po błędzie Konrada Budka goście wyszli na prowadzenie. Piłkarze Zagłębia bardzo dobrze zareagowali na tego straconego gola i na przerwę schodzili, prowadząc 2:1, a obie bramki zdobył Jakub Arak. Wynik w doliczonym czasie gry drugiej połowy ustalił Łukasz Matusiak, który skorzystał ze świetnej akcji Konrada Zaradnego oraz Łukasza Tumicza. 3:1 dla Zagłębia Sosnowiec i coraz realniejsza szansa na walkę o awans na zaplecze Ekstraklasy. Jak ten sezon się zakończył? Wszyscy dobrze wiemy, po siedmiu latach pożegnaliśmy się drugą ligą!

Skład: Fabisiak – Sierczyński, Budek, Koprucki, Ninković - Ryndak, Wrzesień, Matusiak, Fonfara, Szatan - Dudek, Tylec (89' Zaradny), Arak (72' Tumicz)