W 2003 roku, w ramach pierwszego meczu rundy wiosennej, Sosnowiczanie zmierzyli się na wyjeździe z Płomieniem Żary i wygrali 5:0. Wynik ten zapisał się w historii Zagłębia, ponieważ, przynajmniej do tej pory, jest to najwyższe zwycięstwo odniesione w meczu wyjazdowym w XXI wieku. Bramki w tym spotkaniu zdobyli: Stawecki (2), Wurzel, Ujek oraz Skrzypek. Zagłębie do tego spotkania przystępowali po przerwie zimowej, którą spędzili na czwartym miejscu w tabeli z dwudziestoma siedmioma punktami na koncie. Runda wiosenna była duża lepsza. W pierwszych siedmiu spotkaniach Sosnowiczanie zdobyli aż siedemnaście punktów i co warto zaznaczyć, nie stracili ani jednej bramki. Odżyły więc nadzieje na odrobienie strat z jesieni, w pewnym momencie do miejsca premiowanego awansem brakowało nam tylko dwóch punktów. Niestety do końca rozgrywek Zagłębie przeplotło zwycięstwa trzema remisami i porażką z Nysą Zgorzelec, co ostatecznie spowodowało zajęcie drugiego miejsca w tabeli z czterema punktami straty do Piasta Gliwice, który tym samym awansował do II ligi.

Skład: Kurdziel - Jaroszek (88' J. Rak), Drzymont, Treściński, Antczak, Ujek, Pikuta, Łuczywek, Skrzypek (79' Twardawa), Stawecki (59' Stolpa), Wurzel (74' Bogacz)

Jedenaście lat później, 22 marca 2014 roku Zagłębie podejmowało na Stadionie Ludowym Gryfa Wejherowo. Sosnowiczanie po rundzie jesiennej zajmowało szóste miejsce, mając na koncie dwadzieścia osiem punktów. Był to bardzo ważny i ciężki sezon dla całej II ligi, ponieważ zapowiedziano jej reorganizację polegającą na likwidację podziału na dwie grupy. Oznaczało to, że w sezonie 2013/2014 do III ligi miało spaść aż dziesięć drużyn. Zagłębie wywiązało się z tego trudnego zadania bardzo dobrze, a małą cegiełką w tej układance był z pewnością wcześniej wspomniany mecz Gryfem. Spotkanie to zakończyło się bowiem zwycięstwem Sosnowiczan 3:2 po bramkach Tumicza, Grube i Sadowskiego. "Przy rzucie wolnym powiedziałem, że biorę to na siebie, bo chciałem strzelać tego wolnego. Zobaczyłem, że bramkarz był troszeczkę źle ustawiony i była możliwość strzelenia w długi róg. Wpadło dokładnie tam gdzie chciałem uderzyć" - powiedział po tym meczu Łukasz Grube.

Przez chwilę pojawiła się nawet realna szansa na awans do I ligi, jednak kilka dość niespodziewanych strat punktów (jak na przykład porażka z UKP Zielona Góra), sprowadziły wszystkich na ziemię. Ostatecznie Zagłębie zakończyło ten sezon na trzecim miejscu z pięćdziesięcioma dziewięcioma punktami na koncie.

Skład: Struski - Sierczyńaki, Grudniewski, Kursa, Ninković, Kaliciak (78' Sadowski), Matusiak, Grube, Wojcieszyński (70' T. Szatan), Wrzesień (90' Grzesik), Tumicz (76' R. Jankowski)