- W końcu zdobyliśmy 3 punkty. Podtrzymujemy też passę u siebie, gdzie nie przegraliśmy kolejnych czterech meczów, w tym mieliśmy trzy zwycięstwa. Cieszy nas dzisiejsza wygrana, bo daje trochę oddechu i pozwala w spokoju odpocząć po rundzie.

Nie wiem z czego wynikała tak słaba pierwsza połowa. Może trochę z tego, że był to ostatni mecz i wszyscy byli już głowami w domach przy świętach. W drugiej połowie wyglądało to już lepiej, tworzyliśmy sytuacje i najważniejsze, że komplet punktów został w Sosnowcu.

Żólta kartka była zaplanowana, bo ze względu na zapisy w kontrakcie i tak nie mógłbym zagrać w meczu przeciwko Miedzi. Miałem wcześniej trzy kartki, teraz dostałem czwartą i o to chodziło, bo po co później pauzować w kolejnym meczu.

Swój plan w tej rundzie wykonałem, bo chciałem systematycznie grać na pozycji numer dziewięć i zdobywać bramki. Jeśli chodzi o drużynę, to dłuższy temat. Nowy zespół, nowy trener, później zmiana trenera. Przyszedł Dariusz Dudek, który próbuje nas odbudować. Ta runda była dla nas strasznie chwiejna, bo przydarzały się porażki, które nie powinny się zdarzać, jak choćby ta w Grudziądzu. To boli, dlatego tym bardziej się cieszę, że wygraliśmy ostatni mecz.