TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Postprzez Krawiec 2004-11-14, 7:21 pm

olo69 napisał(a):własnie w tvp3 pokazywali manifestację kibiców Jagiellonii i to chyba jest właściwa droga bo dopóki decydenci nie poczują jakiegoś mocniejszego nacisku doputy bedą mieli nasze sprawy w dupie, a pisanie, że pan x jest za a pan y raczej też mija sie z prawdą. Gdyby chcieli zrobić cokolwiek, aby polepszyc nam warunki ogladania meczów to by to zrobili


Olo nie wiem czy śledzisz ten temat stale czy z doskoku ale powtórzę specjalnie dla ciebie SPRAWA ROZBIJA SIE O PAZERNOŚĆ WŁASCICIELI DZIALEK.

Jeśli byłbys prezydentem miasta z ponad 20 % bezrobociem i miałbyć płacić cholera wie przez jaki czas po 300 tys. miesięcznie czyli 3,6 mln rocznie razy dwa bo jest dwóch właścicieli co daje 7,2 mln rocznie ( nowa trybuna, którą buduje lecz kosztuje 14 mln ) to czy zdecydowałbys się na taki krok ?

Może lepiej pomyśleć o nowej lokalizacji ale taka koncepcja musi wyjść z klubu , a klub jest pasywny w tej sprawie . Powtarzam koncepcja, a nie finansowanie.
Krawiec
 
Posty: 1961
Dołączył(a): 2003-05-13, 2:07 am
Lokalizacja: ZD-SO-Środula/Pogoń


Krawiec! wreszcie (przez Górskiego) bliżej Winiarskiego ;-)

Postprzez Blajpios 2004-11-14, 11:25 pm

W gruncie rzeczy nie wiem, czy "z przymróżeniem oka", czy "bez" to pisać. Niemniej - jak Winiarski mówi, że to za droga inwestycja i w tym mieście trzeba się oglądać na realia, to źle, jak Górski to mówi, to dobrze? Tak, rozumiem, wiem, że różnica jest jeszcze (o ile dobrze odczytuję), na przykład w postawieniu przez Winiarskiego sugestii, że może w grę wchodzić w negocjacjach żądanie finansowego uczestnictwa klubu w przebudowie stadionu itd. Trochę dlatego jednak "z przymróżeniem oka". Chodziło mi jednak na poważnie o wskazanie tych wątków, które mogą być zbieżne przy rozmowach z politykami różnych opcji a nie okopywać się na tych pozycjach, w których udowadnia się sobie nawzajem, że niemożliwe porozumienie. Bowiem, jak ktoś napisał, potem ja też, przypomnę: sprawa rozbudowy będzie się decydować teraz a nie za dwa lata, gdy będzie inna władza; czyli ustalić trzeba z obecnym składem. Dodam - dobrze zaś będzie mieć jakieś porozumienie nie tylko z tymi, którzy zapewne odejdą od władzy za 2 lata: a z innymi "wojna". Lepiej nie dać tej sprawy "związać" z jedną opcją polityczną.
Natomiast co do koncepcji przebudowy lub budowy... Prawdę napisawszy - przecież i co do "koncepcji innego miejsca dla stadionu", można dyskutować, czy akurat od klubu ma ona wyjść. Wyjść - może od jakiejś grupy społecznej wystarczająco silnej. Natomiast na pewno potrzebny jest jakiś jednoznaczny udział w koncepcji, zagwarantowanie zaangażowania ze strony klubu. Finansowe gwaracje (p. Winiarski?) są najsilniejsze - ale w gruncie rzeczy wystarczą inne, byle poważne, że klub nie pójdzie szukać innego stadionu, gdy się przeniesie go np w okolice Środuli, Kazimierza.
Natomiast tu się dochodzi znów do kwestii dalekowzroczności spojrzenia. Pora także mówić o tym stadionie nie tylko na poziomie miasta (właściciel czy współwłaściciel z klubem?) - ale i z uwzględnieniem całego regionu. (Przypomnę moją "mrzonkę" o "jednym organiźmie całego Zagłębia, o jednym mega-polii jako miejskiej części Zagłębia - jak pisałem gdzie indziej "Zagłębowiec, Zagłędzin, Zagłębowa, Zagłębladź, Zagłębowice" itd jako ta mrzonka jednego miasta, jednej megapolii raczej, jednego miejskiego Zagłębia złożonego z Sosnowca, Będzina, Dąbrowy, Czeladzi itd").
Budowa następcy Ludowego, to budowa Stadionu Zagłębia (Zagłębiowskiego) - choćby i lokalizacja może to znaczyć, że wychodzi się naprzeciw potrzebom całego regionu. To znaczy również podniesienie potrzeby współpracy z innymi jednostkami samorządowymi. Bo Zagłębie jest jedno - bo Zagłębie jest słabe teraz: i potrzeba jedności, by mogło wzrosnąć. Umiejętne wygrywanie tego, co scala, to konieczność, to racja stanu (znów przypomnę mój "wtręt do Krawca", m.in o mądrym wygraniu historycznej przynależności do dużego regionu Małopolski a nie to, że jest Zagłębie "ubogim krewnym nie wiadomo kogo, chyba Śląska - co pisałem w poprzednim lub przedostatnim poście).
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Postprzez twari 2004-11-14, 11:40 pm

Blajpios- zejdz na ziemie... troche za duzo utopii...
twari
 
Posty: 1642
Dołączył(a): 2004-05-28, 2:57 pm
Lokalizacja: SOSNOWIEC KALINOWA

to zależy od realizmu...

Postprzez Blajpios 2004-11-15, 12:18 am

Zacząłem taki ładny tworzyć aforyzm, ale za długi był na tytuł:
"realizm twórczy to po części utopia racjonalnie stosowana dla łamania barier i otwierania szczęściodajnych horyzontów - a w drugiej części jest to praktyczna umiejętność znalezienia takich kształtów owych marzeń, które są są w danym momencie realne i zarazem najbliższe tym marzeniom nie odstępując też od kierunku przez nie wyznaczonego, choć ma się świadomość niemożliwości ich spełnienia w różnych konkretnych uwarunkowaniach". Można powiedzieć - to dlatego Bush kiedyś tak się zafascynował piosenką "teraz tutaj jest ściernisko, kiedyś będzie San Francisco". Tego ducha Ameryka rozumie. Rozumieli go Obrońcy Września, Powstańcy Warszawscy, walczący o Polskę pod rozbiorami czy bardziej pozytywnie: Kazimierz Wielki zastający "Polskę drewnianą".
Mniej górnolotnie ale jeszcze trochę: bez wizji może będzie się politykiem (jeżeli ktoś chce), urzędnikiem czy działaczem - ale nie mężem stanu, charyzmatycznym liderem itp.
Całkiem "spokojnie": dzięki rzecz jasna za życzliwość. Dlatego też odpowiadam, bo ją cenię. I od razu zapewniam, nie ma obawy, nie "pokopało mnie" i nie wdaję się w "wypocanie absurdów". Chciałem tylko "podnieść ducha", bo tyle po prostu mogę z oddali, podrzucić pewne pomysły czy perspektywy, które mogą być niewidoczne z perspektywy trudnej sytuacji w regionie. Chodzi o to, by np "walczący o stadion" mogli stawać się "charyzmatycznymi liderami" jeszcze bardziej. Przy okazji zaś - choćby można też - w ramach tych wielkich wizji - zaszczepić takiego "motylka", o którym pisze J. Szaniawski w ostatnim opowiadaniu Profesora Tutki. Ten motylek policjantowi wydał się idiotyczny, ale jak powiedział prof. Tutka, on mu go "zaszczepił, już się od niego nie uwolni"... ;-)
:-))
Pozdrawiam
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

...

Postprzez Krawiec 2004-11-15, 12:27 am

Blajpios odpowiem ci tak - myślisz logicznie ale twoje myślenie jest życzeniowe - na zasadzie "powinno tak być" . Realia są takie jak napisał WAB . Z Górskim trudno sie dogadywać w sprawie stadionu ale jeśli uda się załatwić te grunty, to jest duża sznasa na nową trybunę . Z kolei z Winairskim nie będzie to mozliwe bo wyraźnie określił, że Zagłębie go nie interesuje.

Zostaje Górski, który jest głównym decydentem co do wydatków budżetowych i dwa lata ostatniej szansy. Jeśli tego nie wykorzystamy to nowe nieprzychylne klubowi władze miasta na czele z Winiarskim oprócz tego, że nie będa szukać rozwiazań publiczno-prywatnych na finansowanie modernizacji to jeszcze zniechęcą Włochów, wywalą klub z Ludowego i znowu zostanie nam tylko wiara w przetrwanie na poziomie V ligi.

Nie wpadłeś na to , że pod tym racjonalizmem Winiarskiego kryje się głęboka niechęć do Zagłębia (bo dostał kamieniem od kibiców Zagłębia kibicując Ruchowi na Cichej). Jeśli mówi o współfinansowaniu (co jest w naszych realich ekonomicznych niemożliwe ) to nie dlatego żeby odciążyć kase miasta ale po to by zablokowac modernizację w RM.

Jednym słowem musimy spełnić wymogi PZPN i awansować do 1 ligi najpóźniej do 2006 czyli do zmiany władzy na PO (czyt. Winarski - tak się skłąda,ze prawdziwą władzę w miescie sprawuje prezydent nie RM) bo bedzie po nas.

Dla jasności - chrzanię etykietki PO,PiS,SLD,SDPL, UP, LPR itd. Z tymi osobami trzeba współdziałc, które są przychylne Zagłębiu i z takimi , które przynajmniej nie są nam wrogie .
Krawiec
 
Posty: 1961
Dołączył(a): 2003-05-13, 2:07 am
Lokalizacja: ZD-SO-Środula/Pogoń

odpowiem tak: tu się zgadzamy, co w "pierwszym rzędzie&

Postprzez Blajpios 2004-11-15, 2:07 am

To, że w tych dwóch latach rozegra się przyszłość stadionu to logiczne, prawdopodobnie będzie trudno zresztą myśleć o stadionie dla Zagłębia (regionu) tylko Zagłębia (klubu). Choć szkoda. Myślę, że już to jest wyraźne - Ty piszesz, piszą inni, ja dwa razy pytałem: ta sprawa na te dwa lata przed zmianą ekipy. Trzeba więc "brać ją taką też, jaka jest" - z nią się dogadać.
Co nie zmienia faktu, że dobrze jest starać się "nie zamykać się w okopach" względem innych, niepotrzebne jest pogłębienie niemożliwości kontaktów, zakończenie we wrogości. W miarę możliwości - wręcz dbać o otwarte relacje, nie zamknięte. To też może być ważne w sprawie stadionu, sportu itp. Być może tu jest największa różnica.
Tu zaś też jakoś się zgadzamy: nie dać się zamknąć w jednej opcji politycznej - pisałem. Ty piszesz: "chrzanię etykietki, SLD, PO itd" - trzeba się dogadywać z ludźmi, którzy to widzą.
W sprawie stadionu, sportu - tak jest. Może trochę inaczej w sprawach ogólnospołecznych, politycznych nastawień: ale to zawsze są kwestie trochę obok zagadnień zasadniczo związanych z tym forum - zawsze jak piszę coś w tym kierunku, to mam świadomość, że "przemycam". No, chyba, że przypominam, by nie dać się zamknąć w politycznych odniesieniach.
Niemniej, jak pisałem i wcześniej - trochę je świadomie "przemycam", bo jakby nie patrzeć, kibice, to na pewno jedni z bardziej "czułych" ludzi na hasło "Zagłębie": także w znaczeniu regionu, spraw szerszych, ogólnospołecznych. Więc - trochę "zapuszczam takiego szerzej patrzącego motylka, obok tego odnoszącego się do marzeń o Wielkim Zagłębiu". Ale staram się nie oszukiwać, to znaczy nawet "bezpolitycznej" ale "ogólnozagłębiowskiej" "propagandy" nie wmuszać. Co się do piłki, do klubu odnosi - to jest tu podstawowe, bo po to się tu pisze: by mówić o piłce, klubie, stadionie itd.
Mam nadzieję, że trochę teraz jaśniej brzmi to, co pisałem nieraz - że podstawowa rzecz w sprawie stadionu rozegrać się musi w ciągu tych dwóch lat i takie są realia "wyjściowe", zasadnicze.
A na marginesie - w tym roku przyjdzie się chyba cieszyć z awansu AC Torino jedynie ;-) Ale ten rok czasu dany na awans Zagłębiu - chyba jest sensowny w tych warunkach. Choć - od początku zresztą sezonu, niektórzy oburzali się na "defetyzm", "wylewali kubły pomyj", gdy się pisało "racjonalnie", że ostrożnie z hurraoptymizmem (myśleniem życzeniowym, no nie?) - jakby to była drużyna na miejsce premiowane awansem, najlepsza w lidze itp.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: odpowiem tak: tu się zgadzamy, co w "pierwszym rzęd

Postprzez Krawiec 2004-11-15, 7:10 pm

Blajpios napisał(a):. Trzeba więc "brać ją taką też, jaka jest" - z nią się dogadać.

Ty piszesz: "chrzanię etykietki, SLD, PO itd" - trzeba się dogadywać z ludźmi, którzy to widzą.

Mam nadzieję, że trochę teraz jaśniej brzmi to, co pisałem nieraz - że podstawowa rzecz w sprawie stadionu rozegrać się musi w ciągu tych dwóch lat i takie są realia "wyjściowe", zasadnicze.


:?

Blajpios ja się poddaje , lubie dyskutować bo w toku dyskusji czasem coś nowego wpadnie do głowy i moze to odmienić bieg zdarzeń ale w tym momencie cześć mojej głowy odpowiedzialna za translację wysiadła.
Krawiec
 
Posty: 1961
Dołączył(a): 2003-05-13, 2:07 am
Lokalizacja: ZD-SO-Środula/Pogoń

Postprzez twari 2004-11-15, 8:18 pm

Blajpios - k woli scislosci - nie twierdzilem ze Cie pokopalo! :) Chodzi mi jedynie o to ze swiat nie jest taki piekny i jesli np chodzi o budowe nowego stadionu - stadionu Zaglebia - gdzie zjednoczylyby sie wladze calego naszego regionu to... uwierz ale jest to tak samo prawdopodobne jak to ze Janas zdobedzie mistrza swiata! :)

A jesli juz wkraczamy w liryke, epike czy inne dramaty to zacytowalbym tu Herberta w "Przeslaniu P. Cogito" jako drogowskaz dla Zaglebia:

"(...) idź wyprostowany wsrod tych co na kolanach, wsrod odwroconych plecami i obalonych w proch (...)"

Winiarski zalicza sie do tego grona...

Pozdro!
twari
 
Posty: 1642
Dołączył(a): 2004-05-28, 2:57 pm
Lokalizacja: SOSNOWIEC KALINOWA

dzięki więc za cierpliwość! Resztę - spróbuję prościej ująć.

Postprzez Blajpios 2004-11-16, 1:29 am

1) Ludzie - przecież piszę, że co do podstawowej kwestii w sprawie stadionu: jest jasność. Pisałem to nie tylko w poprzednim poście - i pisałem to też teraz, w tym poprzednim poście, zwracając się do Krawca: sprawa stadionu jest do rozegrania na najbliższe dwa lata. (w domyśle, bo wcześniej pisałem wprost: w tym czasie jest ta a nie inna ekipa u władzy z większością głosów) Obojętnie więc jak się odnosimy do różnych opcji politycznych: trzeba zdać sobie sprawę, że ta sprawa z tą ekipą rządzącą jest do załatwienia. Przecież podobnie pisał choćby Krawiec. Trzeba też więc przede wszystkim "przeanalizować" tę ekipę w kwestii jej typowych predylekcji (co po części Krawiec robił, pisząc, jak ocenia podejście Górskiego). To więc jest oczywiste i myślimy tak samo: ponieważ rzecz trzeba w najbliższych dwóch latach.
To właśnie pisałem.
2) Tak mi się wydaje: niepotrzebnie może Krawiec założył (może z mojej winy, że za dużo możliwości ukazywałem) - że nie piszemy tego samego. Gdyby wyjść od tego, że piszemy to samo - sądzę, że łatwiej byłoby przejść przez resztę mojej wypowiedzi, która nie była całościowo polemiczna. Różnica jest być może - np. jakby przy bardziej cynicznym z mojej strony nastawieniu, że Górski traktuje to "utylitarnie" i ja proponuję to podobnie wykorzystać. (choć też: nie będę się "bił", do jakiego stopnia utylitarnie traktuje Górski, czy "w każdym calu czy w co drugim"; nie mogę tak całkowicie osądzić człowieka, którego mało znam, bo mogłoby to być krzywdzącym sądem - niemniej sądzę, że zasadniczo tak właśnie podchodzi).
3) Druga różnica z opinią Krawca jest co do tego - że "nie wiem", czy z pozostałymi opcjami politycznymi należy natomiast doprowadzić do "zakończenia rozmów" w postawie wrogości, z zamknięciem bądź z utrudnieniem politycznych późniejszych kontaktów, przez powiedzenie sobie teraz nawzajem, że są "palanci", "chamy", "wrogowie", "nie rozumieją nic", "mają w nienawiści Zagłębie" itp. (pomyślcie - poza ostatnim określeniem, pozostałe praktycznie oddają tenor Waszych wypowiedzi; ostatnie zaś z tych określeń jest tylko trochę i to leciutkim podbarwieniem tego, co tu padało o politykach niechętnych przebudowie. Czy warto więc teraz skończyć na tym, że: wzajemnie się to zakomunikuje i że rozstanie się utwierdzając się w tym przekonaniu?)
4) Jedna różnica z opiniami Krawca obecnie jest "niepewna" - choć sądziłem, że w tej kwestii akurat jest kolejne podobieństwo i chciałem to podobieństwo wyrazić. Uważam, że nie należy "dać się zredukować" w sprawie stadionu do traktowania tej kwestii jako konsekwencji nastawienia politycznego, jako konsekwencji postaw ugrupowań politycznych. Inaczej ujmując: nie można wg czyichś poglądów uważać więc, co zapewne sądzi on z racji tych sympatii politycznych o przebudowie stadionu. Sądziłem, że Krawiec myśli podobnie, wnioskując po słowach "chrzanię, czy ktoś z tej partii czy z tej" - i na potwierdzenie, że jest zbieżność naszych poglądów, cytowałem te słowa.
5) Nie zmienia to faktu, że jako cel taktyczny pozostaje załatwienie sprawy stadionu w ciągu 2 lat, więc z założeniem przewagi tej ekipy, bo wybory dopiero później. Do tego więc należy dostosować ogólną strategię, tak by stała się strategią w tym taktycznym kierunku.
6) Nie zmienia to też faktu, że w dalszym rzucie światła na sprawę - mogą być brane pod uwagę pozostałe uwarunkowania, o których "w tle" pisałem.
7) Sprawa wspomnianych strategii "kibicowskich" wiąże się z szerszą sprawą strategii w sprawach regionu Zagłębia. W szczegóły w tym miejscu wchodził nie będę, bo czytających to może już tu trafić szlag a nie o to mi chodzi; najogólniej pisząc, to uważam, że warto w tej kwestii i otwierać się wzajemnie "na rzeczy, które obecnie nie są faktami" (lub jeszcze bardziej zmierzają w kierunku "niby utopii") - by "zaszczepić" pomysły pchające w kierunku wzrastającej jedności i solidarności regionu, które które to pomysły potrzebują też przezwyciężenia pewnych stereotypów i uprzedzeń. Ponieważ potrzebują tego przezwyciężania dotychczasowych postaw - warto je w różnych sytuacjach zaszczepi.ć
7a) Tutaj też jest faktem, że to, co bezsprzecznie jest umiłowaniem bezwzględnym dla kibiców (np. stadion), w perspektywie całościowej może wyglądać inaczej - i że tu orientacje polityczne grają większą rolę niż w sprawach kibiców. Zaskakującą może być nawet konieczność innego ustawienia się co do konkretnych polityków, niż to wychodzi w perspektywie "kibicowskiej". Ta ostatnia zaś nie jest przecież jedynym absolutem w życiu człowieka.
8 ) 8) Nie mam wątpliwości, że twari nie uważał, iż mnie pokopało - wręcz przeciwnie, wiem, że tak nie uważał! Będąc więc mu wdzięcznym "na zapas i dla uspokojenia go", napisałem uprzedzająco wobec takiej troski co do tego, że się gubię. Jakby więc w odpowiedzi na życzliwość napisałem to zapewnienie, że nie pokopało mnie: bo chciałem zaznaczyć, że mam świadomość, co obecnie jest nie rzeczywiste, co jest taką jakąś swoistą utopią, co wydaje się mało prawdopodobne. Pisałem dla zaznaczenia, że przy tej oto świadomości propaguję właśnie te a nie inne konkretne punkty widzenia. Bo istotne jest też to: czy ma jakiś kokretny kierunek myślenia - ma jakiś sens czy nie ma?
Jeżeli ma, to dalej : Gdy teraz np. uda się, że, powiedzmy, tysiąc ludzi ten sens zobaczy - to czyż nie powstaje jakaś szansa nawet, gdy 20 tysięcy będzie uważać to za idiotyzm? Zagłębie (jako region) - naprawdę, jeżeli ma teraz jakąś szansę, to we wzrastającej jedności, w ogarnianiu skutecznym swym zasięgiem coraz to nowych "ludzkich zasobów" i przy liderach wybijających się przenikliwością! Naprawdę bowiem - nie jest obecnie dobra koniunktura. Proces rodzenia się tożsamości i regionu nie został przecież nawet do końca wykształcony - w czasach międzywojnia. Paradoksalnie zaś, nim właśnie doszedł do swej pełni - to w czasach PRLu, pomimo "zagłębiowskiej" propagandy: mimo wszystko jednak został przyhamowany.
9) Zgadzam się, że szanse na jeden wspólny stadion dla regionu, są mniej więcej jak na mistrzostwo świata zdobyte przez Janasa. Bardzo dobre porównanie! - cieszę się tym sformułowaniem.
10) Pisałem w poprzednim poście - właśnie to: "najprawdopodobniej nie ma szans na to, by ten stadion Zagłębia (jako regionu) powstał, pozostaje stanion Zagłębia jako klubu". Dodałem też do tego: niestety. Bo czyż nie można stwierdzić "niestety"? Czyż nie jest prawdą, że szkoda, iż tych szans nie ma? A że przy okazji komuś się "zaszczepi" idea: na różnych polach musimy dążyć do scalania, do ukonkretniania jedności regionu - to źle?
10a) Dzięki też Twariemu za postaranie się, by znaleźć też coś "po linii" literatury. Też dla mnie bardzo znacząca jest poezja Herberta - ale to nie wątek do rozwijania mojejgo osobistego tutaj. Też rozumiem natomiast, że dobrym w jakimś sensie do umieszczenia tu w tym kontekście: jest to cytowane przesłanie Pana Cogito. Aczkolwiek sądzę, że trochę tak z racji "przymuszenia przez mój styl" znalazł się ten cytat tutaj, bo jednak chyba aż tak dramatycznych sytuacji jak zagrożenia PRLu w tej kwestii tu nie ma i "ciut na wyrost" się tu znalazł. Choć właśnie i w tym duchu pozostając, to dodam coś jeszcze. To, co na przykład wśród ludzi, z którymi się stykam -ukazuję jako fenomen czy to Zagłębia czy kibiców Zagłębia, określających się m.in "wiara, która przetrwała". Jest to to, że wyraźnie wchodzi się tu na te same głębsze wymiary - przywiązania, zaangażowania, jedności czy nawet miłości: "ale synowie ziemi nocą się zgromadzą/ śmieszni karbonariusze spiskowcy wolności/ będą czyścili swoje muzealne bronie/ przysięgali na ptaka i na dwa kolory". Ale - i do lektury J. Szaniawskiego i do intelektualnego delektowania się jego pisarstwem, zwłaszcza Profesorem Tutką: także nadal zapraszam.
11) Uff, dotarłem. Mam nadzieję, że nie będzie to "za dużo" na to forum, z założenia przecież ukształtowanego inaczej i mam świadomość, że moje interwencje za częste mogłyby wykańczać. Ufam jednak, że zamiast "za dużo" - to raczej będzieto pisanie bardziej czytelne, że jest to "jaśniej". Nie zawsze mam takie możliwości czasowe, pisząc na koniec dnia, by tyle włożyć właśnie czasu w dokładniejsze, mniej posługujące się skrótami myślowymi napisanie. Niemniej, teraz się udało, także - jak pisałem - z racji szacunku, że ludzie mimo "wkurzania się" na przykład na jakiś skrót myślowy, niejasność: chcą podjąć dyskusję.
12 - to liczba doskonała. Więc najlepsza może na koniec: Pozdrawiam :-)
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Panie PiB

Postprzez GrzegorzBorowiecki 2004-11-16, 9:14 am

znamy sie nie od dzis i bardzo Pana szanuje ...

jednak mała prośba ... czy mógłby Paqn pisać zawsze dwie wersje swoich postów ... jedną dla tych którzy lubią prozę i beletrystykę a drugą dla ludzi konkretnych jak ja ....

Proszę w punktach ... zeby mi bylo łatwiej zrozumiec ... dysponuje bardzo ograniczonym czasem wiec nie jestem czytac kazdego slowa w esejach jakie pan serwuje ....

po drugie ... wracam do Pana Nienawiści do LEWICY !! panu PiB i wiem to nie od dziś LEWICA kojrzy się z KOMUCHAMI !! nie dziwi mnie pana niechać bo lewica zawsze była nastawiona anty do kościoła !! chociaz to juz się wbrew porom znacznie zmieniła !!! Pan PiB jest związany bardzo mocno z klerem ... stanowi wręcz jego część wiec nie ma co sie dziwić ...

do meritum !!!

fakt jest Faktem !! i tego nikt nie zmieni ze największe SUKCESY ZAGŁĘBIE odnosiło za KOMUNY i rządów Gierka !!tesknota za tymi czasami zawsze pozostanie !!! niestety obecne rządy LEWICY chyba zapomniały skąd się wywodza !!! tzn w LUDU !! Piłka nożna i stadiony były zawsze dla ludzi ciężko pracujących !! klas robotniczych !! SLD daleko odeszło od tych klas !! z SDPL jest juz znacznie blizej ..


mam nadzieje ze uda sie dojsc do porozumienia z Górskim ... rozmowy trwaja !! jedno jest pewne !! GÓRSKI działa pod wpływem NACISKU !! i boi się tłumu i gazet !! manifestacje nie sa wiec nie racjonalne w takiej sytuacji ....

Pozdrawiam
Borowiecki
Powrót do góry
GrzegorzBorowiecki
 
Posty: 47
Dołączył(a): 2003-07-04, 7:43 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Pesto 2004-11-16, 1:19 pm

w starozytnosci uczono lapidarnego (zwiezlego) wyslawiania sie. byla to jedna z podstawowych umiejetnosci wyksztalconego czlowieka.

wypijmy zdrowie Blajpiosa ! :D
Pesto
kumaty
 
Posty: 754
Dołączył(a): 2003-01-16, 2:41 am

...

Postprzez Krawiec 2004-11-16, 3:09 pm

Również tak jak Grzesiek mam do Ciebie Blajpios prośbę abyś pisał zwięźle i konwencjonalnie bo efekt Twoich wypowiedzi jest przeciwny do zamierzonego.
Krawiec
 
Posty: 1961
Dołączył(a): 2003-05-13, 2:07 am
Lokalizacja: ZD-SO-Środula/Pogoń

Postprzez Gość 2004-11-16, 6:07 pm

A ja pozwolę sobie wrócić do bardziej przyziemnych, namacalnych rzeczy.
Dziś byłem na Ludowym i widziałem tablicę. W miejsce "papierowych" nazw zespołów zamontowano już tablicę świetlną. Muszę powiedzieć że teraz (widziałem jak działa) wygląda nieco lepiej, ale dalej znacznie odbiega od naszych wyobrażeń.
Gość
 

Postprzez Tadeusz Wisniewski 2004-11-17, 3:54 pm

Dawno, dawno temu w prasie (dziennik tytulu nie pamietam) przeczytalem iz naszym miescie zglosilo sie dwoch Panow, ktorzy przyjechali z masta Tel Aviv do Sosnowca przedstawiajac KWITY iz sa wlascicielami gruntow na ktorych stoi LUDOWY.
Stadion LUDOWY wybudowano za moi chlopiecych lat i pamietam jadac 15-ka do Katowic z jednej strony STAWIKI a dalej puste pole porosniete zielskiem, nastepnie pamietam swoja obecnosc na otwarciu LUDOWEGO w 1956 r.
Przez ponad 40 lat stadion sluzy miastu, mieszkancom noi PILCE NOZNEJ przedewszystkim, a tu raptem robi sie problem. Jestem zwolennikiem zalatwienia tych soraw zgodnie z litera prawa to z jednaj strony a z drugiej miasto opiekowalo sie tymi dzialkami, uzbroilo w media itd. itp
Noi wez Bracie oddaj ot tak sobie dzialki bo moze dwoch Panow zamierza wybudowac HIPERMARKET na tym terenie.
A co w tej sytuacji maja zrobic mieszkancy, Sympatycy Pilki Noznej ktorzy przez ponad 40 lat korzystali z LUDOWEGO przy roznych okazjach i go polubili.
Po pierwsze nie znam obszaru tych dzialek a po drugie jaka wartosc moga przedstawiac te dzialki jako ugur bo taki byl stan faktyczny po II wojnie swiatowej.
Mam na mysli odkupienie tych terenow przez miasto od Tych Panow jako ugur a wiec jaka by to mogla byc wartosc.
Reprezentuje poglad iz prawnicy powinni znalezc sposob na rozwiazanie tego problemu.
Dla mnie wiekszy problem stanowia srodki na modernizacje LUDOWEGO.
Czy PREZYDENT MIASTA ma pomysl na finansowanie tej modernizacji przeciez to jest DUZA KASA.
Czy pomoze PZPN, a moze Ministerstwo Sportu - tak jak w przypadku Lecha w Poznaniu.

A moze jest sytuacja PATOWA - a Prezydent nie ma pomyslu, checi na modernizacje wogole. To by bylo na tyle.

Pozdrawiam
Tadeusz
Tadeusz Wisniewski
 
Posty: 3208
Dołączył(a): 2004-08-31, 2:59 pm
Lokalizacja: Zalesie Dolne k/Warszawy

Postprzez mdc dg 2004-11-17, 7:06 pm

W mieścinie zwanej Kozienice poradzono sobie z problemem stadionu.Władze miasta skorzystały z pomocy PZPN-u i środków strukturalnych z UE.Trzeba poprostu chęci i dobrej woli, niestety naszym władzom poprostu nie zależy na remoncie.Takich przypadków jak Kozienice jest więcej może warto spróbować tą drogą.
mdc dg
 
Posty: 534
Dołączył(a): 2004-10-22, 11:49 am
Lokalizacja: BOBROWA DĄBROWA :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Adamek182