przez Krawiec 2004-11-04, 12:00 am
Tomano , to że mamy przyjaciół z BKSu nie znaczy., że musze być wrogo nastawiony do Podbeskidzia. Ja nie nakłaniam nikogo do przyjaźni z Podbeskidziem ale do powstrzymania się od wrogości i napinki typu "nie macie tradycji", "TSPajace" itd. . Od takich małych napinek się zaczyna, a kończy się na ofiarach śmiertelnych wśród przypadkowych kibiców. Nie róbcie z Bielska drugiego Krakowa albo Łodzi.
Chciałem tylko zebyśmy zadziałali na tej samej zasadzie jak na meczu z Koroną - oni śpiewali Polonia W., a my Legia i obeszło się bez bluzgów. Więc konkretnie w niedziele wobec "Podbeskidzie", zaśpiewajmy głośniej o "BKS". Jednym słowem pozytywny doping .
Fabian ma rację, wypowiadam się w tylko w swoim imieniu i to zaznaczyłem na forum TSP. Natomiast kiedyś było głośno o fuzji sekcji piłkarskiej BKS i Podbeskidzia. Nie wtrącam się bo jedni i drudzy kibice z B-B mogą sobie takiej fuzji nie wyobrażać ale decyzje często zapdają odgórnie. Co wówczas ?
Ja patrząc zupełnie z zewnątrz widziałbym wielkie korzyści dla Bielska w takim posuniuęciu . 10 tysiaków na trybunach , wyjazdy po 300 - 400 osób
i możliwosć oglądania w swoim mieście najlepszych polskich klubów po awansie.
Poza tym tak jak mówiłem wcześniej samo pojęcie Podbeskidzie jako coś co jest stworzone przeciw górnośląskiej dominacji zasługuje na szacunek.