Dariusz Banasik nowym trenerem Zagłębia Sosnowiec

[Tomcjo]

Jeżeli wiara w to ze Zagłębie Sosnowiec bedzie mistrzem Polski to głupota to ja chce byc głupi . Niestety uważam ze w nadchodzącym sezonie spadek bedzie zaglądał nam w oczy i wcale sie z tym dobrze nie czuje . Nie wierze w prezesowskie opowieści z mchu i paproci bo raz zniszczone zaufanie jest jak rozbity dzban . Obawiam sie ze najwcześniej wrócimy do walki o awans w sezonie 2019-20 . Obecna sytuacje porównuje do niedawnej sprawy Zagłębiaka Dabrowa Gornicza gdzie doszło do sporu zawodnikow z rządzącym klanem Klamrów a następnie buntu . Nie wiem kto zawinił bardziej ale wyrzucenie wszystkich piłkarzy uważałem za głupotę i początek upadku . Trzeba było wywalić prowodyrów a potem stopniowo co okienko wymieniać kadrę . No i wyprorokowalem bo klub walczący o awans spadł z ligi . My moze nie spadniemy ale bedzie źle .

[novack]

Póki co skupmy się na porównaniu jakości wymienionych zawodników i wychodzi, źe Kudła lepszy od Fabisiaka, Portugalczyk lepszy od Sierczyńskiego, sprowadzeni środkowi obrońcy nie mogą być słabsi od Markowskiego, Wiktorski i Bogusławskiego. Michalaka trudno będzie zastąpić, ale następcę Fidziukiewicza już tak, więc spokojnie, nie jest tak źle, szczególnie, że w tym roku nie ma murowanych kandydatów, a ci nie murowani mają takie same rewolucje w składzie jak my, a u nich w transferach nie widzę żadnych perełek.

[django]

w tym roku nie ma murowanych kandydatów, a ci nie murowani mają takie same rewolucje w składzie jak my, a u nich w transferach nie widzę żadnych perełek.

Najsensowniejsze transfery do tej pory: Miedź, Podbeskidzie i mimo wszystko Tychy. Zarówno Matusiak jak i Fidziukiewicz w normalnym klubie i w optymalnej formie to pierwszoligowy top na swoich pozycjach.

[xenon]

Mioduski pozbywa się szrotu z klubu bo go to za dużo kosztuje więc Jest szansa, że nie będą nam wpychali 3 druzyny do promowania tylko dadzą tych, których chcą zatrzymać, a nie mieszczą się na ławce. Może Kucharczyk wpadnie na pół roku?

[RUDI]

Zarówno Matusiak jak i Fidziukiewicz w normalnym klubie i w optymalnej formie to pierwszoligowy top na swoich pozycjach.

Czy My trochę nie przeceniamy Matusiaka bo wychodzi na to (według Twoich słów) że Zagłębie raz było raz nie było normalnym klubem ,gościu miał "porywy" ,za bardzo nie odstawał od zespołu ,grali dobrze, on też ,grali słabo ,on też .Według mnie nigdy nie był "gwiazdą" zespołu o którego zabijały się "topowe" kluby ,po prostu gościu nigdy nie grał na równym poziomie (a przecież spędził u nas parę sezonów,przypomnij sobie jak łatwo dopasowywał się do poziomu Kursów i tym podobnych wynalazków ) sądzę że gościu ma słabe ambicje zawodowe(może psychikę?) i do tematu "zawodowego futbolu" i swojej pracy podchodzi na zasadzie "a bo mi tu źle"? A co do Fidziukiewicza? pożyjemy zobaczymy , nie przez złość (że od nas odszedł) wieszczę mu zjazd w dół .

[django]

Czy My trochÄ™ nie przeceniamy Matusiaka

Jak dla mnie był jedną z kluczowych postaci drużyny, która wywalczyła awans. W sezonie 2015/16 był jednym z najlepszych def. pomocników I ligi nie tylko według mnie, ale też w różnych podsumowaniach sezonu. Fakt, że psychika nie taka jak trzeba, skoro dopasował się do dziadostwa panującego w klubie, ale najbliższy sezon w Tychach pokaże, czy jest to tylko wypalenie przez sosnowiecką patologię, czy trwały zjazd formy.

[August]

Odnoszę wrażenie nadmiernego skupienia się na przeciwnikach i byłych grajkach a nie na własnym podwórku. A to przede wszystkim najważniejsza będzie siła i trafność naszych transferów bedzie najistotniejsza. I im będzie lepsza tym mniej możemy się przejmować przeciwnikami. Fakt, że trudno na obecnym etapie oceniać transfery. Może oczywiście budzić wątpliwości pianie przez Banasika zachwytów nad Cichockim czy - moim zdaniem - "wykupienie" (jak podają media. Jesli tak to ciekawe za ile) Najemskiego, który mnie nie przekonał o swojej wartości ale jak napisałem wcześniej zweryfikować będzie można co najmniej po kilku kolejkach. Największe wszakże wątpliwości - sądząc po recenzjach ze sparingu z Ukraińcami - niezrozumiała (jak i wiosną) "myśl taktyczna" Banasika. I tutaj moje obawy, że mamy zdecydowanie słabszego trenera od Tychów, Bielska itd.Tym bardziej, że wiosenne wyniki były mocno przeciętne. I mimo róznych zawirowań miał na tyle mocną kadrę i czas aby osiągnąć lepsze wyniki i nadać przy tym drużynie jakiś charakter. A tymczasem zespół grał nawet nie tyle słabo co o prostu bezpłciowo. I naprawdę odnoszę wrażenie, że Socha z uprawnieniami jest już kimś w rodzaju potencjalnego następcy.

[turku]

Czy My trochÄ™ nie przeceniamy Matusiaka

Jak dla mnie był jedną z kluczowych postaci drużyny, która wywalczyła awans. W sezonie 2015/16 był jednym z najlepszych def. pomocników I ligi nie tylko według mnie, ale też w różnych podsumowaniach sezonu. Fakt, że psychika nie taka jak trzeba, skoro dopasował się do dziadostwa panującego w klubie, ale najbliższy sezon w Tychach pokaże, czy jest to tylko wypalenie przez sosnowiecką patologię, czy trwały zjazd formy.

Dla mnie Matusiak to był taki Krychowiak I ligi. Zarówno w poprzednim i w obecnym sezonie historia ich formy była podobna.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

[petromar]

Wisła Płock zwolniła trenera.......Dariuszu moze sam prezesowi zaroponujesz zmianę?

[turku]

Wisła Płock zwolniła trenera.......Dariuszu moze sam prezesowi zaroponujesz zmianę?

Darek nawet jakby zanotował serię 10 przegranych meczów zwaliłby winę na kibiców lub stwierdził że dopiero się rozkręcają.
Sam Darek nie odejdzie, to nie ten typ człowieka.

[paw25]

Dariuszu siedem życzeń spełni się....Panie Banasik daj pan spokój trener z pana żaden.Nie ma pan w sobie nic z trenera zero charyzmy, posłuchu, do tego mięciutki i zapatrzony w siebie .Kończ waść wstydu oszczędź.Z tej mąki chleba nie będzie -amen

[zag23]

Kibice nie moga zwalniac trenera pod wpływem sparingów to chore jest..liga wszystko zweryfikuje. Wiadomo że jeśli wypali to dobrze a jak przegra pare spotkan to go prezes zwolni max do konca sierpnia...sztuką jest zrobic z przecietnych zawodnikow zespol który wygrywa z lepszymi od siebie. Mamy obecnie rewolucje kadrową i jeszcze przegramy niejeden sparing testujac innych ale to tyle dobrze że wtedy słabi zawodnicy do nas nie trafią to też żle swiadczy o tym szrocie z zachodu czyli naszym scoutingu. Miejmy nadzieje że w ciagu 2 tygodni Zagłebie wypozyczy lub weźnie za free jakiegos napastnika dajacego szanse na bramki..szukamy daleko jakbysmy sie zbroili na LM a to tylko 1 liga Polska i taki Surdykowski bylby lepszy niz wszyscy testowani razem wzieci

[turku]

Kibice nie moga zwalniac trenera pod wpływem sparingów to chore jest..liga wszystko zweryfikuje

Ale przecież liga to już zweryfikowała w sezonie 16/17

[Blajpios]

A my w kółko swoje... Jak długo jeszcze?

Kibice nie moga zwalniac trenera pod wpływem sparingów to chore jest..liga wszystko zweryfikuje

Ale przecież liga to już zweryfikowała w sezonie 16/17

Co zweryfikowała? Marzenia kibiców i ich nie liczenie się z realiami, to tak. Nadto - to naprawdę nic. Przy czym, cóż, kibice są kibicami, mają prawo nie przejmować się realiami, żyć miłością do klubu, przeżywać. Od lat wszakże przypominam to samo, bo mi przykro patrzeć, jak kolejny raz zjadają ich nerwy, emocje, gdy de facto powstają zasadne pytania, czy te ich emocje nie są rozgrywane na zimno przez decydentów. Dlatego też od dawna, od lat, marzy mi się umowa uczciwa z kibicami, informacja realna, na co skierowane byłyby emocje kibiców. Tak, to w skali Europy nawet chyba mowa o eksperymencie, wszędzie "zagospodarowuje się" przestrzeń między emocjami, marzeniami kibicowskimi a realiami i czyni się to w różny sposób, wszędzie korzystając z niedopowiedzeń, bo w jakiej mierze jeżeli nie nieuniknione: to jest to najmniej ryzykowne rozwiązanie. Eksperyment wszak - może mi się marzyć. Zaś głęboki protest, budzić będzie sytuacja, której prawdopodobieństwo jest większe w klubach à la polonaise, czyli o własności miejskiej: sytuacje, w których może być wykorzystywanie dla swoich celów przez niektórych decydentów sytuacji w klubie i wokół klubu. Jednak - tu trzeba ostrożnie wnioskować, bo nie jest łatwo rozrónić między zwykłą nieporadnością zarządców, podległościom wobec okoliczności silniejszych, losowych a własnymi ich interesami. Takie sytuacje, oszukiwania właściciela, mogą się zdarzyć i w prywatnych klubach; np. swego czasu mawiano, że tak wykorzystywana była nieznajomość piłki u Józefa Wojciechowskiego.
Wracając wszakże do Zagłębia - co więc zostało zweryfikowane w minionym sezonie,jeżeli chodzi o trenera Banasika? Na razie - nie za dużo wiadomo, czy zweryfikowanych zostało więcej pozytywów niż negatywów. Jeżeli bowiem "kluchą, kluszyskiem w gardle" wbrew woli w dodatku decydentów, była "grupa trzymająca szatnię", to akurat co najmniej należy się wstrzymać od głosu, lub plus dla niego. Przyszedł P. Mandrysz i powiedział: dwa lata - i spróbował usunąć "kluchę w gardle". Gardło go wypluło. Przyszedł D. Banasik, nie wypowiedział się tak jednoznacznie: ale kluchy nie ma, on zaś dokonuje potężnego wietrzenia w szatni. Owszem, do powiedzenia na pewno, że to jego w pełni zasługa, to może nawet najbliższy sezon nie wystarczyć, choćby Zagłębie grało pięknie, bo są zawsze a w tym wypadku współzależności sytuacyjne, jak choćby zależność od Legii. Niemniej - sytuacja jest taka. Jeżeli uważacie, że "odcięcie grupy trzymającej szatnię" było krokiem koniecznym - trzeba uznać, że "coś tam Banasik przy tym miał udziału", przynajmniej tyle. Toteż i to do "weryfikacji w zeszłym sezonie" powinno być wpsiane; pisałem kolejny raz o tym wczoraj.
Wracając do pytania o "zweryfikowanie" przez sezon zeszły. NIe da się oceniać, podsumowywać tej weryfikacji, bez ustalenia, jakie są "wartości" kilku podstawowych czynników.
Czy Kolega ma skądś stuprocentową pewność, że Klub, Prezes, Zarząd, zdecydowanie chcieli tego awansu w zeszłym roku? O czym świadczy na przykład - pierwsza deklaracja przedsezonowa, że niekoniecznie, dopiero potem poprawiana? O czym świadczy deklaracja, że w wypadku realnych szans na włączenie się do walki o awans po rozgrywkach minionej jesieni: w zimie będą wzmocnienia w tym kierunku? Już ani nie chce mi się więcej grzebać w pamięci, ani rozpisywać, bo tyle wystarczy, by stwierdzić, że nie ma pewności, iż kierownictwo zdecydowanie żądało awansu. Możliwe nawet - że sugerowało, iż "spokojnie, nic się nie stanie, jak nie będzie". Padały tu nawet głosy w tym układze nieźle świadczące o liczeniu się z ludem kibicowskim, że żądano jedynie zwycięstw ze Ślązakami: były! W takim razie - może trzeba uznać, że weryfikacja w sezonie na pozytyw?
Przecież zaś - w dodatku są inne czynniki. Bo "klucha w gardle" mogła grać tylko wg życzeń zarządu, przy okazji jednak też pod siebie - albo faktycznie, wbrew woli Zarządu, gdyby jednak okazało się, że przynajmniej w którymś momencie zażądało szefostwo awansu. Tego wszystkiego nie wiemy - więc wreszcie przestańmy wyciągać wnioski tak kategoryczne, spisującego tego czy tamtego nie tylko na straty, ale wręcz, jak to niektórzy lubią: na łajno, na dno, na konieczność stracenia, sponiewierania, zadeptania. Za mało wiemy.
Ba. A co do najbliższego sezonu - to nawet takim optymistą jak Kol. zag23 to nie jestem. Być może - liga zweryfikuje. Jeżeli będzie dość danych, by uznać, że Klub jest przejrzysty, stabilny, dobrze prowadzony.

[August]

A my w kółko swoje... Jak długo jeszcze?

A mój ulubiony kolega interlokutor też swoje