Spędził w Sosnowcu kilka lat i w tym czasie rozegrał dziesiątki spotkań. Obecnie Bośniak Dżenan Hosić jest odsunięty od zespołu II-ligowca. Powód? Nieporozumienie... prezesa z trenerem.
Hosić po ostatnim meczu minionego sezonu powiedział w szatni, że chyba już na Stadion Ludowy nie wróci. - To były słowa wypowiedziane w nerwach. Od stycznia byłem poza domem, do tego wkurzył mnie brak awansu. Ale mam ważny kontrakt i wiedziałem, że wrócę. Uzgodniłem z prezesem Pawłem Hytrym, że nastąpi to 30 czerwca, gdyż trzy dni wcześniej ślub zaplanował brat mojej żony. Prezes zapewnił mnie, że nie ma sprawy, że poinformuje o wszystkim trenera i żebym się o nic nie martwił - opowiada Bośniak.
Doświadczony obrońca w Polsce znalazł się z powrotem w środę wieczorem, a następnego dnia pojawił na zajęciach Zagłębia. Już po kilkunastu minutach opuścił boisko. - Rozegrałem dla tego klubu ponad 150 spotkań, spędziłem tutaj kilka lat. Często grając z kontuzjami, narażając własne zdrowie. Teraz zabrania mi się trenować i każe zejść z murawy - wzdycha i podkreśla, że problemu ze zbyt późnym powrotem nie rozumie, bo wcześniej otrzymał na to zgodę od prezesa.
- Nie wiem o co chodzi. Przekazałem trenerowi, że Hosić poprosił o kilka dni zwłoki, a ja na to przystałem. Ten piłkarz przez lata zrobił wiele dla naszego klubu i mam nadzieję, że nadal będzie dla nas grał. Dziwię się, że doszło do takiej sytuacji, ale liczę, że wszystko się wyjaśni -
mówi prezes Paweł Hytry, przebywający akurat w Hiszpanii. I dodaje: - Szkoda, że Hosić sam nie zadzwonił do trenera.
- Owszem, może powinienem zadzwonić do trenera, ale skoro dostałem zapewnienie, że nie ma sprawy... W ubiegłym roku prezes Hytry długo namawiał mnie na powrót do Sosnowca. Zapewniał, że wszystko będzie OK. Dałem się przekonać, bo dobro tego klubu leży mi na sercu. Nie chcę odchodzić z Zagłębia w taki sposób - zaznacza piłkarz.
Najpewniej strony usiądą niebawem do stołu i porozmawiają o rozwiązaniu kontraktu.
http://www.sportslaski.pl/Nie-zadzwonil ... ,info.htmlHosic zachowuje się jak gówniarz, a nie jak doświadczony zawodowiec. Trzeba brać odpowiedzialność za to co się robi i mówi. Nie dziwię Chojnackiemu.
Fragment wypowiedzi Chojnackiego dla GW:
(...)
zaznacza Chojnacki, który na liście strat zapisał też nazwisko Dzenana Hosicia. - Przed wyjazdem do Bośni mówił, że mocno zastanawia się nad powrotem. Dziś go nie ma, więc uważam, że już podjął decyzję - dodaje.
(...)