Klub z Sosnowca zaciągnął pożyczkę, żeby otrzymać licencję na grę w drugiej lidze. - Teraz sumiennie ją spłacamy i za dwa miesiące wyjdziemy na czysto - zapewnia Krzysztof Szatan, właściciel Zagłębia.
Ważną częścią budżetu są wpływy z wynajmu Stadionu Ludowego, na którym grają na przemian Wisła i Cracovia. W Sosnowcu z niepokojem przyjęto informację, że władze Krakowa starają się przystosować do rozgrywek miejscowy stadion Hutnika. Optymistyczny scenariusza zakładał, że krakowskie kluby opuszczą Stadion Ludowy już w połowie września. - Prace na obiekcie Hutnika trwają, ale na tę chwilę do przeprowadzki jeszcze daleko - mówi Adrian Ochalik, rzecznik prasowy mistrzów Polski. Jeden z działaczy Wisły powiedział nam, że nie ma najmniejszych szans, by obiekt przystosować do rozgrywek jeszcze w tym roku. - Nie chodzi przecież tylko o montaż oświetlenia, ale i o budowę dróg dojazdowych, monitoringu, krzesełek, sieci internetowej. Wisła najwcześniej zagra na Suchych Stawach w kwietniu, a może być tak, że od razu z Sosnowca wróci do siebie. Nasz obiekt ma być gotowy na 10 czerwca - mówi "Gazecie" właściciel Zagłębia.
- Nie da się ukryć, że bez pieniędzy z Krakowa trudno byłoby nam zbilansować budżet. Przed sezonem mówiłem, że mamy około 0,5 mln zł długów. Po dokładnym podliczeniu wyszło 800 tys. By otrzymać licencję, musieliśmy wziąć pożyczkę. Teraz sumiennie ją spłacamy i za dwa miesiące wyjdziemy na czysto - mówi Szatan.
Czyste i stabilne finanse to jeden z warunków zaangażowania się w zarządzanie klubem władz miasta, które już zapowiedziały, że są zainteresowane przejęciem 49 proc. akcji. - W każdej chwilę mogę przekazać więcej akcji i oddać władzę. Jestem pewny, że wraz z pomocą miasta docenią nas też inni sponsorzy i skład akcjonariuszy szybko się zmieni - dodaje Szatan, który także dlatego zwleka ze zmianą prezesa. Przypomnijmy - Paweł Hytry sam podał się do dymisji.
- Moim zdaniem lepszego dziś nie znajdę. To także dzięki niemu w klubie jest teraz porządek. Argumenty o tym, że chciał odejść, gdy było biednie, a dziś wciąż pracuje, bo są pieniądze, są nietrafione. A poza tym komu chce się pracować, gdy wokół piszczy bieda? - pyta właściciel.
Po rozegraniu siedmiu kolejek drugiej ligi Zagłębie jest siódme ze stratą pięciu punktów do lidera z Polkowic. Zespół przegrał dwa ostatnie wyjazdy, a to nie jest dobra wiadomość, bowiem poczynając od 20 września, sosnowiczanie zagrają na obcych boiskach siedem z ośmiu zaplanowanych spotkań! - Nie wiem, kto ustalał ten terminarz! Jedyny plus jest taki, że wiosną niemal nie będziemy się ruszać z Sosnowca. Liczy się tylko awans, dlatego nie jestem zachwycony początkiem rozgrywek. Skład przetrzebiły nam kontuzje i kartki. Będzie lepiej - zapowiada Szatan.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3502 ... dlugu.html