Sparingi

[KalF92]

Osobiście uważam że nie pujdzie źle w rundzie wiosennej! Głównym problemem jest ifensywa tragiczna skuteczność !

[Przemek26]

Wynik troszkę zamazuje to co było wczoraj na boisku, a było to samo co w meczu z Bielskiem, Rozwojem, czy Opolem.Nie było nic, grupa ludzi be z koncepcji.
Jak z boiska zszedł Marek zniknęła defensywa czego konsekwencją była utrata bramki.
Ten karakan z 10 co z bramkę strzelił sięgał Gostomskiemu do pasa . Minął obronę zrobił w H*** bramkarza i strzelił, notabene , Gostomski przy strzałach czy piłkach niskich jest beznadziejny.
Bramka Szatana to raczej formalność przy jednym z nielicznych celnych wrzutek, bramka Białka przypadek , piłka po strzale po prostu trafiła w stojącego na jej torze lotu Białka i wpadła do bramki.

Co do testowanych zawodników, to ten Filipowicz to był ten gość z 15?? w Czarnych by sie załapał do pompowania piłek ale

Natomiast Michał pokazał dziś, iż ma spore umiejętności. Widzę dla niego miejsce w zespole, dlatego będę namawiał działaczy na transfer - mówił po meczu trener Zagłębia, Janusz Kudyba.

A ten drugi to nawet nie wiem który był bo w 2 połowie atak nie istniał

Panie Kudyba dej se pan spokój z piłką nic raczej dwa razy się nie zdarza( miejsce Gawina to po tym co widzę w sparingach to rzecz nie zrozumiała )

[dziejus]

Wlasnie"niezrozumiała"-"nie" z przymiotnikami piszemy razem i to wlasnie w pilce jest najpiekniejsze!

[wojtal]

Witam - jak patrze na naszych przeciwników w sparingach to płakac mi się chce same potęgi futbolowe, czy naprawde z nami nie chce grac nawet nikt z 1 ligi o ektraklasie już nie wspomne.

[PawełK]

Witam - jak patrze na naszych przeciwników w sparingach to płakac mi się chce same potęgi futbolowe, czy naprawde z nami nie chce grac nawet nikt z 1 ligi o ektraklasie już nie wspomne.

Mieliśmy grać z Bełchatowem - warunek był jednak taki, że mamy grać na prawdziwej trawie (chodzi tu o płytę na Ludowym) - nie zagraliśmy przez śnieg. Graliśmy z 1 ligi z Kmitą oraz Odrą... Poza tym Ekstraklasa od dziś już rusza więc nie ma szans żeby z kimś zagrać z najwyższego szczebla.

[kopek1906]

2:0 do przerwy:):)

Strzelcami bramek są Piotr Smolec i Michał Filipowicz. Smolec wykończył w 35 minucie kombinacyjną akcję Zagłębia zdobywając bramkę po podaniu Szatana.

[Yokozuna_OSP]

Gra nawet dobrze wygladała ale ciągle brakuje dobrego wykończenia akcji.

[novack]

Po obejrzeniu kolejnego sparingu Zagłębia ponownie nasuwa mi się pytanie, w jakim charakterze zatrudniony jest w klubie Pan Hustava? To nawet nie jest huśtawa formy, to jest totalne dno i katastrofa! Wzmocnieniem Zagłębia będzie, jeśli ten pan w ogóle nie będzie się ruszał z ławki rezerwowych. Z pozytywów kolejny efektowny i bardzo pozytywny występ naszego młodego Bernasia. Martwi tez brak formy Krzyśka Myśliwego.

[YOOSHKY]

http://zaglebie.sosnowiec.pl/?content=tv&vid=233

[mayday77]

Zagłębie Sosnowiec pewnie pokonało Nidę Pińczów

Zagłębie wreszcie nie tylko nie traci, ale też strzela bramki w sparingach. Piłkarze z Sosnowca aż trzy razy pokonali bramkarza Nidy Pińczów. Trwa walka o miejsce w składzie na mecz z Rakowem Częstochowa. Do obsadzenia są jeszcze trzy pozycje.
Do Sosnowca przyjechała tym razem szesnasta w grupie wschodniej II ligi Nida Pińczów. Zagłębie po raz pierwszy w przerwie zimowej mogło rozegrać mecz na płycie Stadionu Ludowego. Na normalnym boisku sosnowiczanie pokazali kilka bardzo ładnych akcji. Próbowali grać szybko, z pierwszej piłki, choć trzeba przyznać, że rywal specjalnie im w tym nie przeszkadzał. Pierwszą bramkę zdobył Piotr Smolec, który na początku drugiej połowy, po starciu z rywalem musiał opuścić boisko. Kontuzja nie wygląda jednak na poważną. Na 2:0 podwyższył bliski podpisania kontraktu z Zagłębiem Michał Filipowicz, a wynik ustalił wprowadzony po przerwie Dawid Ryndak.

Zagłębie mogło ten mecz wygrać znacznie wyżej, ale skuteczności brakuje Krzysztofowi Myśliwemu. Zdobywca siedmiu bramek w rundzie jesiennej zmarnował kilka stuprocentowych okazji. Tradycyjnie nieskuteczny był też inny napastnik Pavol Hustava. Z bardzo dobrej strony pokazał się za to młody Dariusz Bernaś. Ukoronowaniem jego udanego występu mogła być piękna bramka, ale po strzale nożycami piłka poszybowała nad poprzeczką.

- Rywalizacja o miejsce w składzie wygląda bardzo ciekawie. W wyjściowej jedenastce na mecz z Rakowem są jeszcze trzy wolne miejsca - mówi Kudyba, choć nie chce powiedzieć o jakie pozycje konkretnie chodzi. Możemy się domyślać, że na pozycji defensywnego pomocnika trwa walka między Michałem Skórskim, a Grzegorzem Dorobkiem. Na środku obrony o dwa wolne miejsca rywalizuje trzech piłkarzy: Adrian Marek, Wojciech Białek i ściągnięty z Gawina Królewska Wola Tomasz Balul. Ciekawie wygląda też pojedynek o miejsce między słupkami. Maciejowi Gostomskiemu co jakiś czas przydarzają się proste błędy, z kolei Adrian Masarczyk nie miał do tej pory okazji do wykazania się. Obaj bramkarze na razie solidarnie bronią po 45 minut w każdym meczu.

Na szczęście dla sosnowiczan mniej poważna niż to się wydawało jest kontuzja Arkadiusza Kłody - Nie potwierdziły się pierwsze diagnozy. Mam bardzo mocno stłuczone kolano, ale do meczu z Rakowem powinienem się wyleczyć - mówi Kłoda. Przypomnijmy, że u piłkarza podejrzewano naciągnięcie więzadeł.

Zagłębie Sosnowiec - Nida Pińczów 3:0 (2:0)
1:0 - Smolec 35'
2:0 - Filipowicz 45'
3:0 - Ryndak 51'

Skład Zagłębia: Gostomski (46'Masarczyk) - Wróbel (62'M.Szatan), Białek, Balul (46'Marek), Pajączkowski (62'Łuczywek), Smolec (58'Strojek), T. Szatan (53'Bodziony), Dorobek (46'Skórski), Łuczywek (46'Ryndak), Myśliwy (66'Bernaś), Filipowicz (56'Hustava).


Źródło:www.SportoweFakty.pl

[bulion]

Efektowna wygrana Zagłębia
Maciej Wasik
Zagłębie Sosnowiec zagrało najlepszy sparing w zimowej przerwie - na głównej płycie Stadionu Ludowego pokonało Nidę Pińczów 3:0. Jedną z bramek zdobył przymierzany do drużyny Michał Filipowicz, który najprawdopodobniej w poniedziałek podpisze kontrakt z Zagłębiem. W meczu z bardzo dobrej strony pokazali się Tomasz Szatan i Dariusz Bernaś.

Zagłębiacy zaatakowali od pierwszych fragmentów gry. W 6. minucie kapitalnym podaniem popisał się T. Szatan, ale niestety, Krzysztof Myśliwy z 5 metrów posłał piłkę wysoko nad bramką (na szczęście dla napastnika Zagłębia sędzia odgwizdał przy tej sytuacji pozycję spaloną). Napastnik w 23. minucie zmarnował kolejną dogodną sytuację. Tym razem podającym był Tomasz Łuczywek, który dzisiejszego dnia zagrał na lewej pomocy, i tym razem strzał Myśliwego został zablokowany.

Kolejna akcja przyniosła pierwszą bramkę. Sosnowiczanie przeprowadzili fantastyczną akcję, która pokazała, iż trener Janusz Kudyba nie rzucał słów na wiatr mówiąc, iż oczekuje od piłkarzy szybkiej gry na małej przestrzeni. Łuczywek uruchomił na lewej stronie Myśliwego. Ten szybkim podaniem obsłużył T. Szatana, który wypatrzył po drugiej stronie pola karnego Piotra Smolca, a prawy pomocnik Zagłębia nie dał żadnych szans bramkarzowi gości i mocnym strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania. W 41. minucie strzelec bramki wywalczył piłkę w środku pola, a następnie popisał się ładnym rajdem prawą stroną i na wysokości pola karnego wrzucił piłkę do Myśliwego. Niestety, napastnik sosnowiczanin strzelił obok prawego słupka. W doliczonym czasie gry dwie sytuacje miał testowany Filipowicz. Najpierw trafił wprost w bramkarza gości, jednak sekundy później zamknął ładną akcję Michała Wróbla i strzałem z najbliższej odległości wpisał się na listę strzelców.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, stroną przeważającą było Zagłębie. W 51. minucie Wróbel popisał się ostrym dośrodkowaniem z prawej strony, Filipowicz nie zdołał sięgnąć piłki, ale na szczęście na długim słupku był Dawid Ryndak, który ustalił wynik spotkania. W 58. minucie, z powodu urazu, boisko musiał opuścić Smolec. Na szczęście okazało się, iż zawodnik tylko lekko obił stopę. W 67. minucie niebywałym strzałem popisał się Myśliwy, bo piłka poleciała… pionowo w górę. Wszyscy liczą na wysoką formę najlepszego strzelca Zagłębia przed nadchodzącą rundą, jednak po dzisiejszym sparingu trudno o optymizm. - Nie ma co się martwić o formę Krzyśka. Jest to doświadczony zawodnik i na pewno w meczach o ligowe punkty zagra zdecydowanie lepiej - mówił po meczu trener Kudyba. Myśliwego na boisku zmienił Bernaś, który udowodnił, iż rośnie w Sosnowcu kolejny talent. W 72. minucie wywalczył piłkę w środku pola i wypuścił Łuczywka, jednak próba przelobowania bramkarza zakończyła się niepowodzeniem. W 76. minucie młody napastnik Zagłębia, po dośrodkowaniu Macieja Szatana z prawej strony, próbował efektownego strzału nożycami, ale niestety, piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką. Za tą próbę zebrał gromkie brawa od kibiców zgromadzonych na trybunach. Na tym nie koniec. Sześć minut później przeprowadził ładną akcję lewą stroną, jednak jego strzał w krótki róg wybronił bramkarz gości. - Bernaś jest niezwykle utalentowanym napastnikiem, ma ciąg na bramkę i dobrą technikę. Jest wychowankiem klubu, będziemy go wprowadzać do zespołu, by cały czas mógł się rozwijać - zapowiada trener Kudyba. - Najbardziej cieszy mnie pewna gra z tyłu. Widać jeszcze, że brakuje dynamiki, jednak aura zaczyna nam sprzyjać. Gramy wreszcie na trawie, forma idzie w gorę, więc jestem optymistą przed zbliżającym się ligowym spotkaniem - podsumował spotkanie szkoleniowiec Zagłębia.

W przyszłym tygodniu treningi powinni wznowić już Arkadiusz Kłoda i Mateusz Madej, którzy w ostatnich dniach nabawili się drobnych urazów.

http://www.sosnowiec.info.pl/sport/pilk ... ,1,4,13820

[Tadeusz Wisniewski]

Z kim gramy następne sparingi przed 14-stym Marca. Napiszcie prosze moze ktos juz wie
Dziekuje
Tadeusz

[hellboyek]

W sobotnim spotkaniu sparingowym, Zagłębie Sosnowiec pokonało 3-0 drugoligową Nidę Pińczów. Był to najlepszy sparing sosnowieckiego klubu i druga z rzędu wygrana z drugoligowcem. Forma sosnowieckiego Zagłębia rośnie z meczu na mecz.

Nida Pińczów zajmuje 16. pozycję w grupie wschodniej II ligi. Wydaje się, że pierwszą połowę Zagłębie rozpoczęło w składzie zbliżonym do tego, który wybiegnie od na mecz z Rakowem. Jednak od pierwszego gwizdka na boisku nie brakowało pomyłek, kiksów i zmarnowanych okazji. Niestety kilka z nich nie wykorzystał Krzysztof Myśliwy. Czy to jakiś chwilowy kryzys? - Nie sądzę. To dopiero pierwsze spotkanie na głównej płycie. Mamy jeszcze kilka elementów do przećwiczenia i myślę, że forma się ustabilizuje - powiedział trener Janusz Kudyba. W 12. minucie Adrian Pajączkowski bardzo dobrze dośrodkował z rzutu rożnego, jednak nikt piłki nie przeciął. Chwilę później ten sam zawodnik był w sytuacji sam na sam, jednak arbiter spotkania odgwizdał spalonego. W pierwszej połowie sędzia kilkakrotnie wskazywał na offside. Goście dobrą okazję zmarnowali w 25 minucie. Kłos krótko rozegrał rzut rożny, a chwilę później oddał strzał na bramkę, jednak Gostomskiemu udało się wybić futbolówkę poza linię końcową. Dziesięć minut później było już 1-0. Łuczywek podał do Myśliwego, ten oddał na lewą stronę do Tomasza Szatana, który bardzo długo myślał na podaniem, jednak odnalazł niepilnowanego Smolca w polu karnym. Pomocnik Zagłębia nie miał problemów ze zdobyciem gola. W 41 minucie ponownie Krzysztof Myśliwy zmarnował idealną okazję. Mając przed sobą jedynie bramkarza, napastnik strzelił tuż obok bramki. W końcówce dwukrotnie bramkę mógł zdobyć Michał Filipowicz. Zawodnik, który prawdopodobnie w poniedziałek podpisze kontrakt z klubem, za drugim razem już był bardziej skuteczny. Piłkę na prawej stronie przejął Michał Wróbel, popędził przed siebie i wbiegając w pole karne podał płasko do napastnika. Ten podwyższył wynik na 2-0.

W przerwie trener Kudyba dokonał czterech zmian i wydaje się, że to właśnie na tych pozycjach trener nie ma pewności. Do swojej gry szkoleniowca powinien przekonać Michał Skórski, który w środku pola prezentuje się zdecydowanie lepiej od sprowadzonego w przerwie zimowej Grzegorza Dorobka. Druga odsłona również rozpoczęła się od ataków Zagłębia. Już 51 minucie było 3-0. Ponownie asystą popisał się Michał Wróbel, który z prawej strony podał w pole karne. Tam najpierw z piłką minął się Filipowicz, a chwilę później akcje wykończył Ryndak. Trener Kudyba w trakcie drugiej odsłony przeprowadził kilka zmian, jednak o dziwo, zmiennicy przeprowadzali wiele akcji, które powinny zaskoczyć się bramkami. Kolejne okazje marnował Myśliwy, a w jednej z nich fatalnie skiksował. Bliski zdobycia bramki był Wojciech Białek, który próbował strzelać... ręką. Z bardzo dobrej strony pokazał się Dariusz Bernaś. Piłkarz kilkakrotnie ogrywał defensorów Nidy, potrafił wypracować sytuację, jednak nie udało mu się strzelić bramki. Dogodną sytuację zmarnował również Pavol Hustava. Słowak dostał bardzo dobre podanie właśnie od Bernasia, jednak jego strzał powędrował obok bramki. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Zagłębia 3-0.
- Chcę utrzymać konkurencję do samego meczu z Rakowem. Druga połowa wyglądała nieco lepiej, a jest to spowodowane świeżością wchodzących na boisko zawodników - powiedział po spotkaniu trener Kudyba.

W meczu nie zagrał Arkadiusz Kłoda. Choć początkowo diagnozy źle prognozowały, to jednak najprawdopodobniej zawodnik zagra z Rakowem. Wczoraj w klubie poinformowano, że Kłoda ma stłuczone udo. Kontuzji w meczu z Nidą dostał również Piotr Smolec, jednak również w jego wypadku okazało się, że jest to stłuczenie.

Zagłębie Sosnowiec - Ponidzie Nida Pińczów 3-0 (2-0)
1-0 Smolec 35'
2-0 Filipowicz 45'
3-0 Ryndak 51'

Zagłębie: Gostomski (46' Masarczyk) - Wróbel (62' M. Szatan), Balul (46' Marek), Białek, Pajączkowski (62' Łuczywek)- Smolec (58' Strojek), T. Szatan (53' Bodziony), Dorobek (46' Skórski), Łuczywek (46' Ryndak) - Myśliwy (66' Bernaś), Filipowicz (56' Hustava).

Nida: Majcherczyk (65' Ciemiera) - Myca (46' Madej), Janowski, Szafraniec, Cieślak (71' Dylawerski) - Żezula, Mika - Gryla (61' Kupczyk), Kłos (70' Sobczyk), Patejuk (46' Kasza) - Zaręba (54' Patejuk, 70' Chlewicki).

GazetaSosnowiec.pl

http://www.gazetasosnowiec.pl/gazetasos ... osnie.html

[KalF92]

Po sparingu z Nidą można śmiało powiedzieć że jest coraz lepiej i jeśli dobrze pójdzie to awans będzie nasz.
O formę Myśliwego bym się nie martwił na mecz z Rakowem będzie gotów .

[kasa]

środa 11:00 z Leśnicą w Szopienicach a w sobotę z Radzionkowem na Ludowym godzina do uzgodnienia.