Zagłębie trenuje grę z pierwszej piłki
Na dzisiejszym treningu piłkarze Zagłębia długo rozciągali się, a następnie pracowali nad szybką kombinacyjną grą.
- Łapiemy za barki i skręcamy chłopa - niosły się polecenia trenera Zagłębia, Janusza Kudyby. Gdy szkoleniowiec przechodził obok nowego napastnika Zagłębia, Pavola Hustavy, „rzucił” do Daniela Niedzielskiego, który był z nim w parze: - No takiego chłopa to trzeba dobrze rozciągnąć.
Z zespołem trenują już Rafał Pietrzak i Dariusz Bernaś, którzy wrócili z testów w Feyenoordzie Rotterdam. Wszystko wskazuje na to, iż obaj będą występować wiosną w sosnowieckim Zagłębiu.
Po długim rozciąganiu zawodnicy ćwiczyli grę na jeden kontakt i strzały na bramkę. Później podzieleni zostali na cztery drużyny i rozegrali kilka gierek wewnętrznych, główną zasadą było to, iż jeden zawodnik, mógł maksymalnie trzy razy dotknąć piłki, dzięki czemu piłkarze wymieniali sporą ilość szybkich podań. Na treningu widać było, iż słowa trenera, że będzie stawiał na ofensywny futbol, są jak najbardziej prawdziwe. Podczas jednego ze spotkań nowy bramkarz Zagłębia, Adrian Masarczyk lekko podkręcił kostkę. Korzystając z okazji, przeprowadziliśmy z nim krótką rozmowę.
sosnowiec.info.pl: Czy trener Kudyba był główną przyczyną pana przeprowadzki do Sosnowca?
Adrian Masarczyk: Zagłębie było najbardziej konkretne ze wszystkich zespołów, z którymi rozmawiałem. Klub jest dobrze poukładany, więc nie żałuje decyzji, jaką podjąłem. Drużyna ma duże ambicje, więc mam nadzieję, że pomogę w walce o awans. Jednak oczywiście rozmawiałem też z trenerem Kudybą o mojej przeprowadzce.
Do miejsca w składzie pretenduje dwóch młodych bramkarzy. Zapowiada się zdrowa rywalizacja?
Myślę, że tak. Mam nadzieję, że wszystkim wyjdzie to na plus. To, kto będzie grał w podstawowej jedenastce będzie decyzją całego sztabu szkoleniowego. Na pewno zrobię wszystko, by bronić jak najwięcej.
Co panu najbardziej podoba się w sosnowieckiej drużynie?
Wszystko jest w porządku. Zostaliśmy dobrze przyjęci przez dotychczasowych zawodników i, jak już wspomniałem, klub jest dobrze poukładany, niczego nam nie brakuje. Atmosfera na treningu jest bardzo dobra, więc jest motywacja do pracy.
Jakie są największe różnice między Zagłębiem a Gawinem.
Za krótko tutaj jestem, by porównywać te dwa kluby.
Rzesza sosnowieckich kibiców, chyba będzie dodatkowym bodźcem do treningów?
To jest na pewno duży plus. Mam nadzieję, że będą nas wspierać i będą z nami przez całą rundę.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Arkadiusz Kłoda nie będzie grał w Lubinie
Arkadiusz Kłoda trenował dzisiaj z zespołem sosnowieckiego Zagłębia
Rada nadzorcza Zagłębia Lubin nie zgodziła się na transfer Arkadiusza Kłody. - Przyznam, iż jestem rozczarowany. Liczyłem, że powalczę z nowym zespołem o powrót do ekstraklasy - komentuje Kłoda.
Nie wiadomo, czy decyzja o niezatrudnieniu Kłody to pokłosie ostatnich opinii, iż państwowe spółki nie powinny inwestować w poszczególne kluby (sponsorem klubu z Lubina jest KGHM Polska Miedź), czy też były inne tego przyczyny. Jedno jest jednak pewne - zawodnik nadal trenuje w sosnowieckim Zagłębiu. - Kontrakt mam ważny do końca czerwca i wszystko wskazuje na to, iż go wypełnię. O innych ofertach na razie nic mi nie wiadomo - poinformował piłkarz.
Na pewno jest to dobra informacja dla trenera Janusza Kudyby i kibiców, gdyż zawodnik ten jest niezwykle wartościowym punktem zespołu. Jednak nie jest jeszcze powiedziane, iż Kłoda nie zmieni barw klubowych jeszcze tej zimy.
Źródło:www.sosnowiec.info.pl