Dariusz Kozubek rozpoczął w środę treningi z Koroną. 33-letni wychowanek kieleckiego klubu rozwiązał kontrakt z Pelikanem Łowicz i jest już wolnym zawodnikiem.
- Serce mnie boli, gdy przejeżdżam obok tego stadionu, widzę trenujących chłopaków i wiem, że nie mogę być z nimi. Oddałbym wszystko, żeby wrócić do Korony, znowu zagrać dla tych kibiców - mówił, gdy w czwartek zza linii bocznej musiał przyglądać się pierwszemu treningowi kielczan. Nie mógł z nimi ćwiczyć, bo wciąż miał nieuregulowaną sprawę kontraktu w Łowiczu. - Chodziło o pieniądze, z którymi mi zalegali. Nie chciałem przez rozpoczynanie treningów w Kielcach dawać im argumentu, żebym mógł ich nie odzyskać. Choć i tak poszedłem tamtejszym działaczom na rękę, bo z grudniowej pensji zrezygnowałem - opowiada. Z Pelikanem rozstał się oficjalnie na początku tygodnia, a już w środę przed południem zameldował się w hali przy ul. Bocznej na pierwszych zajęciach. Teraz ma kilka dni na udowodnienie swej przydatności. - To podobna sytuacja jak z Kamilem Kuzerą. Wszystko w nogach Darka. Jeśli udowodni, że zasługuje na podpisanie kontraktu, to być może wzmocni nas na wiosnę - mówi Włodzimierz Gąsior. O podobną szansę prosił w Kielcach również Grzegorz Piechna. Jednak jemu po krótkiej rozmowie z trenerem i wiceprezesem Jarosławem Niebudkiem podziękowano.
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35259, ... ronie.html