Kibice dalej żyją sentymentami, rok temu też skoczyłbym za Tochelem w przepaść, ale teraz już się ocknęłem. "Twórczość" niektórych forumowiczów kwitnie. Nie miałbym siły, ani czasu, żeby te wszystkie "rewelacje" (a szczególnie te co jeden pan powiedział innym panom) skomentować -dlatego je przemilczę.
Ale jednej rzeczy nie dam sobie wmówić, że Włosi nie chcą awansu. Zachowali się SUPER FAIR, że nie zwinęli manatek, a my nie zostaliśmy na lodzie. Jesteśmy kulą u nogi i wiadomo, że tylko awans jest w stanie przyciągnąć sponsorów. Moja cierpliwość dla pana Krzysia skończyła się jesienią, ale żyłem złudzeniem (podobnie jak inni), że powyrzuca obiboków i cieniarzy, a Zagłębie zacznie w końcu grać. Jeżeli widział przypadki zawodników, którzy nie chcą awansować czemu ich nie wyj...ł z Zagłębia :?: :evil: Mamy jeden z najlepszych budżetów w lidze, a wynik i "styl" gry ze znacznie biedniejszą Lechią mówią same za siebie. Poza tym ta "zbieranina odrzutów" zwana Szczakowianką grając w 10 z Ruchem, robi taki sam wynik jak my. Na najbliższym meczu trzeba Tochelowi gorąco podziękować za wspaniałe momenty w Zagłębiu, ale żeby wyzywać już na starcie jego następce "od frajerów" :?: . To się w głowie nie mieści :!:
Punktów trochę potraciliśmy, ale teraz zbliżają się mecze prawdy i ja dalej w jakimś stopniu wierzę w ten awans. Grajmy póki jest o co !!!