Zachowujecie się jak dzieci, bluzgacie na Pitrego, a przecież wiadomo było już przynajmniej od miesiąca, że odejdzie. I nie ma się co dziwić, bo napewno kapuchę będzie zarabiał lepszą. O to czy będzie grał, spierał się nie będe, ale myślę że uda mu się zadomowić w pierwszej drużynie silnego Lecha. A mydlenie oczu przez menadżera i samego zawodnika to rzecz normalna. Przecież nie powie, że przenosi się do innego klubu bez podpisania kontrktu. Jak by mu coś nie wyszło, to by go zjeli na starych włościach.
Porównywanie tego odejścia, do odejścia pana M, to już totalna klapa. Na temat transferu Przemka narazie za mało wiemy. Natomiast Ujek zachowal sie jak klaszczny kutas i wymusil na klubie transfer.