Przemek26 napisał(a):tak wszyscy najeżdżaja na Marnina Bębna. Identycznie było z Kurdzielem gdzy gdy grał w końcówce sezonu jak łajza było to samo . Wyleciał. pojawił się Bęben. Była wielka radośc a teraz chcecie go wyjebać jak Grześka. A chyba jest jednak lepszy od niego. Traciliśmy bramki przez jego interwencje ( piąstkowania, czy wyjścia na 16 metr) ale ile razy uratował punkt lub trzy . Tego juz nikt nie pamięta.
Osobiście takich sytuacji pamiętam ....może 1.....
Pamiętam zato BARDZO DOBRZE jak zawalił kilka punktów (patrz choćby mecz z Polkowicami, czy też bramka "dziadka"Terleckiego...)
Co do wygranych meczy Zagłębia i czystego konta "bramkarza"M.Bębna - uważam że w meczach tych przeciwnicy nie mieli zbyt wielu okazji do strzelenia bramki dlatego zachował owe konto czystym!
Co do samego przyjścia M.Bębna do Zagłębia - była wielka euforia, owszem, a to dlatego że :
-Po 1 : Kurdziel prezentował taką formę że jakikolwiek inny bramkarz wzbudzał euforię na trybunach ludowego,
-Po 2: Wszyscy (czytaj wszyscy pamietający występy Marka Bębna w Zagłębiu) spodziewali się ze Marcn pójdzie w ślady ojca, i chyba nieco sie zawiedli ...
Pojawił się nowy bramkarz, który stara się jak tylko potrafi w każdym meczu (oczywiście są i wpadki też), ale jak dotąd wywarł chyba większe wrażenie na wielu kibicach R.Pietka nież M.Bęben (na mnie przynajmniej dużo większe - choć poczatkowo zapowiadał się na siatkarza... trening czyni mistrza), i uważam że teraz on zasługuje na to aby broniś bramki Zagłębia wiele bardziej niż Marcin, kto wie - może Marcin w końcu weźmie się za grę, a nie lanserkę swojego image w Sosnowcu, moze zmiana na kilka spotkan dobrze zrobi obu panom.