do krawca: czy rzeczywiście myślisz, że wydarzenia z 1905 były pod patronatem białego orła i w duchu wyzwoleńczym, miano na celu stworzenie nowego ładu, czy może bardziej przyziemne postulaty kierowały ówczesnymi demonstrantami...takie bardziej polityczne...tylko pytam 8)
Oczywiście , że były to wydarzenia patriotyczne ! Misiek powołał się już na Zielińskiego, a ja polecam przede wszystkim "Sztandar buntu" St.Radka (ksiązka wydana przed wojną, a w PRL zakazana) Myślę, że jak najbardziej mozna mieć dzisiaj poglądy prawicowe lub liberalne ale "CZZ" szanować jako to od czego wyszliśmy.
Komuniści po prostu przypisali całe zasługi na polu walki o prawa socjalne sobie, a wątek narodowo-wyzwoleńczy pomineli i dlatego pamięć o tych czasach najpierw została zniekształcona, a później celowo pomijana. Dzisiaj nawet nauczyciele historii nie orientują się w temacie bo i po co starać się żeby wiedzieć coś więcej niż minimum programowe.
Odnosnie hasła . Rzeczywiście trochę jest niefortunne bo nie wiadomo o jaką flagę chodzi. Z kontekstu wynika, że o czerwoną, a nie czerwono-zielono-białą, a chyba nie o to chodziło. Natomiast "new deal" , to nie tylko lewicowy pomysł.
Nie miałem wpływu na treść napisu ale wolałbym hasło np . " Czerwone Zagłębie 1905 - Mamy różne poglądy ale szanujemy naszą tradycję"
Słuchajcie, to że mało osób wie o co biega to nie znaczy żeby uciekać od tematu. Włodarze mista Sosnowiec uciekli od tożsamości i mamy teraz nowy dwuznaczny przydomek pt. "tęczowe miasto" : :? Własnie naszym zadaniem jest opowiedzieć reszcie rodaków ze "CZZ" to nie Gierek, to nie PRL ale czasy chwały naszej ziemi.
Dracoola , gryby PPSowi (z którego Piłsudski wówczas jeszcze nie wysiadł ), głównej sile politycznej w tamtych czasach nie zależało na orle białym, to do wydarzeń 1905 nie przyłaczyli by się robotnicy z Narodowego Zawiązku Robotniczego (będącego wówczas pod wpływem Narodowej Demokracji) oraz np ksiądz Augustynik (budowniczy kosciła w centrum DG). Poczytaj Zielinskiego, a przede wszystkim St. Radka z któego Zieliński czerpał (regionalia na Zegadłowicza).
Myślę, że wszyscy jak tu piszemy gdybyśmy żyli w czasach 14 godzinnego dnia pracy i 7 dniowego tygodnia za parę rubli oraz gdyby karcono nas za mówienie po polsku, wszyscy zanleźlibyśmy się wśród tych 50 tysięcy demonstrantów na Sielcu. Pamięć o tym musi powrócić mimo, że mało kto o tym wie.
Pisanie o komuchach jest to tak jak napisał UwielbianyPW , nieznajomosć historii , lenistwo umusłowe, a ja dodam ze to wodą na młyn dla Kutzów itp. bo to im zależy żeby tak przedstawić naszą historię.