przez Blajpios 2004-09-01, 8:53 am
zacznę w tym stylu, jak było do Tadeusza:
Drogi Wojtku!
Tadeuszowi chodziło, o ile dobrze zrozumiałem, że najpierw, jeszcze zanim zaczęła się gra, trzeba było otworzyć kredyt zaufania. Wtedy zawodnikom tym, byłoby łatwiej zaprezentować formę. Zdrowo myślący kibic tak by robił ze względu choćby na drużynę, bo to ją wspiera: stwarza szanse, że zagra lepiej. Czyli najpierw: kredyt zaufania, który jest prawdziwym dopingiem a nie dołowanie i wieszanie psów zanim jeszcze zacznie się gra. Potem, owszem, można oceniać. Najpierw jednak - dopingować kredytem zaufania a nie dołować, jak się tu przytrafiały oceny z góry nieprzychylne, takie, jakie zwykle wykrzykują kibice drużyny przeciwnej. Naprawdę, warto, by niektórzy to przemyśleli, czy rzeczywiście nie prezentowali od razu, jeszcze przed grą - kibiców drużyn przeciwnych? Tymczasem, prócz antydopingu w stylu przeciwników kierowanego do zawodników własnej drużyny, dochodziły jeszcze w dodatku całkiem bzdurne hurraoptymistyczne i zadufane/zakompleksione (niepotrzebne skreślić) opinie, jak to Zagłębie w cuglach wygrywa ligę a realistyczny trener to jest defetysta! W końcu - gdy tego napięcia nie unosili gracze - osłabienie już wprost dopingu przez choćby bezpośrednie połajanki. Nie mam wątpliwości, że to wszystko z zaangażowania emocjonalnego, prawdziwego przywiązania do klubu, ale warto przemyśleć skutki takiego działania. Chyba to miał mniej więcej na myśli Tadeusz. W każdym razie, rozumiem, że nie wszyscy może tak dużą dawkę chcą przeczytać, ale mam nadzieję że przynajmniej moderatorzy i inni liderzy środowiska pomyślą nad tym, bo odpowiednio oddziaływać, choćby moderatorskimi interwencjami na forum; taka interwencja może pomóc przecież do myślenia - albo pobudzić do zuchwałego a bezmyślnego dalszego wykrzykiwania emocji z realną szkodą a nie pomocą. Pozdrawiam.