Przegląd prasy

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-01-25, 10:36 pm

Blajpios napisał(a):Czyli Kolega August rozstrzygnął - pomimo różnych głosów rozmaitych oponentów - wystawiając świadectwo moralności transakcjom Kulczyka (przypuszczam, że chodziło o Jana Jerzego, jakkolwiek od Komorowskiego dostał na razie jedynie, z tego, co wiem Oficerski bo wcześniej miał Kawalerski od A. Kwaśniewskiego - ale Sebastian jeszcze żadnego nie dostał, więc sądzę, że chodziło właśnie o Jana Jerzego

Faktycznie Oficerski nie Komandorski. W kontekście prywatyzacji państwowego majątku to mam Kulczyka i liberałów za #@%$^&%$. I mam na myśli co jednoznacznie pejoratywnego.
Blajpios napisał(a):zakładam, że Kol. August nie ma kłopotów w czytaniu ze zrozumieniem

Ładujesz Waść we mnie co najmniej jakbym schizmatykiem został. Jak mam co odpisać to mi ręce drżą i się pocą.
Anakin napisał(a):Co by nie powiedzieć o Leśnym jako kontrolerze Zagłeębia to jako Prezes Legii się sprawdził. I w takiej roli widziałbym takiego gościa w Sosnowcu

To prawda. Za jego rządów Legia mocno wyprzedziła zwłaszcza Lecha. A jeszcze nie było to takie oczywiste. Natomiast Mioduski - niezależnie od tego jakim jest biznesmenem - w kwestii jego jakiegokolwiek związania z Zagłębiem nie wchodzą w grę. Kontrola nad Zagłębiem personalnie należy do Leśnodorskiego. A jeśliby to atrakcyjny blondyn odchodziłby z Legii to nie ma jakichkolwiek podstaw nawet sądzić, że mógłby z jakichś powodów interesować Zagłębiem. Dla prestiżu biznesmena prowadzącego interesy w stolycy piłkarskie Zagłębie raczej nie będzie atrakcyjne a i powodów sentymentalnych nie ma bo gość pochodzi z Bydgoszczy i jak twierdzi za młodu kibicował Zawiszy
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm


Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2017-01-25, 10:45 pm

Faktycznie to Sci-Fi . Ale jedno jest prawdopodobne . Wygrana Mioduskiego to utrata połowy pensji naszego prezesa
Tomcjo
 
Posty: 7202
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez Adam1906 2017-01-27, 8:39 am

Vamara Sanogo: Nie miałem w życiu z górki

Obrazek

- Wszystko dzieje się strasznie szybko. Przecież pół roku temu przyjechałem do Sosnowca z szóstej ligi angielskiej i nie miałem niczego, a teraz znalazłem się w klubie z Ligi Mistrzów - mówi 21-letni francuski napastnik, który podpisał 4,5-letni kontrakt z Legią Warszawa.

MACIEJ GRYGIERCZYK: Gdyby rok temu ktoś powiedział, że wkrótce trafi pan do największego klubu w Polsce, jaka byłaby reakcja?
VAMARA SANOGO:
- Pomyślałbym, że ten ktoś jest szalony. Pewnie nawet bym mu to wprost powiedział!

Kiedy pierwszy raz usłyszał pan o zainteresowaniu Legii?
VAMARA SANOGO:
- Na urlopie. Wróciłem do Paryża, do rodziny. Któregoś dnia odebrałem telefon. Mój rozmówca przedstawił się jako pracownik Legii i powiedział, że w Warszawie bardzo mnie chcą. Odparłem, że OK, ale ja jestem tylko od grania w piłkę, więc dam numer do swojego agenta. Po jakimś czasie agent oddzwonił do mnie i potwierdził: Legia jest mną bardzo zainteresowana. Nie ukrywam, że byłem bardzo zaskoczony. Przecież rozegrałem w Polsce dopiero 15 ligowych meczów. Spodziewałem się, że jeśli w ogóle będę szukał nowego klubu, to dopiero latem, a nie już zimą. Oczywiście, dla mnie stało się dobrze i jestem szczęśliwy. Wszystko dzieje się bardzo szybko. Nigdy bym nie pomyślał, że ledwie po sześciu miesiącach podpiszę kontrakt z tak wielką marką. Spójrz; przecież ja pół roku temu przyjechałem do Polski z szóstej ligi angielskiej i nie miałem nic, a teraz znalazłem się w klubie, który grał w Lidze Mistrzów!

Jeszcze w sobotę zagrał pan w barwach Zagłębia Sosnowiec sparing z Polonią Bytom…
VAMARA SANOGO:
- To był sparing jak każdy inny. Nie wiedziałem, że będzie to mój ostatni mecz dla Zagłębia. Gdybym to wiedział, to sądzę, że zrobiłbym absolutnie wszystko, by strzelić gola i w dobrym stylu powiedzieć „bye, bye”. Nie było mi to jednak dane. Cóż, życie.

Trudno było zdać sobie sprawę, że za panem ostatnie dni w Sosnowcu?
VAMARA SANOGO:
- W sobotę po sparingu odbyłem spotkanie z prezesem i dyrektorem sportowym. Powiedzieli mi, że nie będę tu wypożyczony na wiosnę. Byłem aż zdezorientowany, bo chciałem osiągnąć z Zagłębiem coś wielkiego, wywalczyć awans do ekstraklasy. Ten klub jest jak rodzina. Każdy był tu dla mnie bardzo dobry, pomógł mi, dał coś od siebie. Mój kumpel Paweł, prezes, koledzy z szatni… Każdy mnie wspierał, to było dla mnie bardzo ważne. To mój pierwszy raz w Polsce. Wcześniej praktycznie nic o waszym kraju nie wiedziałem. Już pierwsze wrażenie było jednak bardzo dobre, nie miałem z nikim problemów, wszyscy się uśmiechali i byli pozytywnie nastawieni.

Co lubi pan w Polsce najbardziej?
VAMARA SANOGO:
- Oj, naprawdę trudno wskazać jedną rzecz. Często w takich chwilach mówi się o jedzeniu, ale o nim powiem tylko tyle, że… nie cierpię makaronów i w Polsce się to niestety nie zmieniło (śmiech). Dodam jeszcze, że uczę się języka, znam trochę słów. Muszę, skoro tu mieszkam. Jeśli jedziesz do Francji, to musisz nauczyć się francuskiego. Logiczne, nie ma o czym gadać.

Był pan zaskoczony decyzją Legii, która po badaniach lekarskich ostatecznie uznała, że podda pana artroskopii kolana i do gry wróci pan dopiero latem?
VAMARA SANOGO:
- Bardzo. Grałem w sobotę w sparingu, wcześniej - 15 meczów w lidze i nie czułem w kolanie - chodzi o to prawe - niczego niepokojącego. Jak dla mnie - miałem je sprawne na 100 procent. Ale Legia to wielki klub i wie, co robić z piłkarzami. Jeśli więc ludzie tam mówią, że zabieg będzie dla mnie lepszy, to muszę się dostosować. Wierzę, że latem wrócę i będzie ze mną w porządku, choć jednocześnie trochę żałuję. Bardzo chciałem pomóc Zagłębiu w awansie. Jednym z moich celów na ten sezon był awans do ekstraklasy. Nigdy nie grałem w drużynie walczącej o awans. Niczego wielkiego w piłce dotąd nie osiągnąłem. To było wyzwanie mojego życia. Zamierzałem zrobić wszystko, by przyczynić się do awansu, uszczęśliwić kibiców. Ten klub zasługuje na ekstraklasę i musi w niej się znaleźć.

Jakie najpiękniejsze wspomnienie wywiezie pan z Sosnowca?
VAMARA SANOGO:
- Oczywiście mecz z Podbeskidziem, wygrany przez nas 5:4. Szalony mecz, szalona atmosfera, a do tego moje dwa gole - pierwsze w Polsce - i asysta. Nigdy tego nie zapomnę.

To było ostatnie spotkanie Zagłębia pod wodzą Jacka Magiery. Teraz znów wraca pan pod jego skrzydła…
VAMARA SANOGO:
- Oczywiście, że się cieszę! To on zadecydował, bym został w Zagłębiu; od początku mnie chciał. Wiem, jak prowadzi zespół, a on wie, jak ja pracuję. To bardzo dobry trener. Myślę, że jeden z najlepszych - o ile nie najlepszy - jakiego spotkałem na swojej drodze. Wiele mu zawdzięczam.

Od szóstej ligi angielskiej do Legii Warszawa. Pana historia jest niesamowita!
VAMARA SANOGO:
- Mogę śmiało powiedzieć, że moje marzenia stały się rzeczywistością, mój sen się spełnił. Nie miałem w życiu z górki, borykałem się z problemami z kolanem. Tak, tym samym, nad którym teraz pochyliła się Legia. Były okresy, kiedy nie grałem. Ale taki już jestem, że jeśli coś mam, to będę pracował, pracował i jeszcze raz pracował, by tego mieć… jeszcze więcej. Bardzo wspierała mnie rodzina. Powtarzano mi: „Nie martw się o nic, skoncentruj na futbolu, spróbuj, trenuj”. Teraz widzimy, że było warto.

Pochodzi pan z podparyskiego Saint-Denis, ale w piłkę zaczynał pan grać w FC Metz. Dlaczego po rozstaniu z tym klubem nie został pan we Francji?
VAMARA SANOGO:
- W Metz byłem zawodnikiem drużyn młodzieżowych, a potem rezerw. Gdy odchodziłem, miałem jeden sezon, przez który nie grałem w ogóle. Najpierw leczyłem kontuzję, a potem szukałem klubu. Gdy tylko coś miałem, w Metz mówili: „Nie, ten klub nie jest dobry, tamten też nie”. I tak się to kręciło, aż do momentu, gdy stałem się wolnym zawodnikiem. Jesienią 2015 trafiłem ostatecznie do Anglii, do trzecioligowego Fleetwood Town. Trener był dla mnie bardzo dobry, chciał na mnie stawiać, czułem się pewny siebie, ale doznałem kontuzji prawego kolana. W międzyczasie doszło do zmiany trenera, a ja wróciłem dwa tygodnie później. Od nowego szkoleniowca usłyszałem, że nie uwzględnia mnie w swoich planach. Do końca rundy więc trenowałem, a że byłem - jestem! - młody, dlatego bardzo chciałem po prostu grać. Poprosiłem swojego agenta, byśmy spróbowali może znaleźć coś niżej. Padło na szóstą ligę. Nueaton Town. Tam grałem wiosną 2016. Ten spadek o trzy klasy rozgrywkowe był dla mnie bardzo trudny. Zagrałem w 7 meczach, znów zostałem bez klubu - aż „urodził się” temat przyjazdu do Polski, do Zagłębia. Jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Wszystko zaczęło się od nowa.

Jak wygląda szósta liga angielska?
VAMARA SANOGO:
- Klub, w którym grałem, był profesjonalny. Nikt nie pracował, wszyscy zarabiali tylko na piłce. Poziom nie był wysoki, ale mimo to było naprawdę ciężko. Futbol w Anglii jest bardzo fizyczny. To był dla mnie dobry sprawdzian, dobra szkoła. Czerpię z tego doświadczenia. Ten czas nie był łatwy, ale bardzo mi to pomogło.

W Anglii nie zdobywał pan bramek. W Polsce przeszedł pan metamorfozę, mocno się rozwinął?
VAMARA SANOGO:
- A o to trzeba by zapytać w Legii. Skoro zdecydowała się na mnie, to musiałem się rozwinąć, pokazać coś dobrego. Lepszej odpowiedzi udzieliliby tam i w Zagłębiu.

Przeszedł pan w krótkim czasie taką drogę, że chyba nie będzie już dla pana nic niemożliwego?
VAMARA SANOGO:
- Po tym roku widzę, że w piłce faktycznie niemożliwe nie istnieje. Trzeba tylko nad sobą pracować, trenować i nigdy się nie poddawać, nie tracić z oczu swoich celów. I nie zapominać, skąd się jest. Mieć oparcie w rodzinie. Gdyby nie rodzina, nie byłbym teraz w tym miejscu. Mama, tata, siostry, bracia - to moja wielka siła. Mam trzy siostry i dwóch braci. Starszy był kiedyś w juniorach PSG, młodszy gra dla małego klubu w Paryżu i mam nadzieję, że wkrótce dostanie się do jakiejś akademii, a tam rozwinie. Równie mocno pomógł mi klub. Spędziłem w Zagłębiu piękny czas i na zawsze pozostanie w moim sercu.

Ma pan jakieś wzory, idoli?
VAMARA SANOGO:
- Może idol to nie do końca odpowiednie słowo, ale jest jeden piłkarz, którego bardzo lubię, bo ma wielkie serce nie tylko na boisku, ale i poza nim. To Didier Drogba. Przykład godny naśladowania. Dla mnie to postać tym ważniejsza, że mam też obywatelstwo iworyjskie. Gdybym kiedyś dostał powołanie do reprezentacji, mógłbym zagrać zarówno dla Francji, jak i Wybrzeża Kości Słoniowej, skąd pochodzą moi rodzice.

Jakie cele na najbliższy czas?
VAMARA SANOGO:
- Życzyłbym sobie po prostu, by leczenie kolana się powiodło. A potem chciałbym grać w Legii. I wygrać z nią wszystko, co tylko się da.

http://katowickisport.pl/pilka-nozna/i- ... 12479.html
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 7101
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-01-27, 11:01 am

Imponuje mi szacunek z jakim chłopak w tych wywiadach wypowiada się o Zagłębiu. Jak dla mnie czegoś takiego brakło mi w zachowaniu Magiery.Niezależnie od tego czyim faktycznie pomysłem było zatrudnienie go u nas i kto za to płacił to de facto gdyby nie te 3 miesiące przy Kresowej to nadal gościu jeździłby co najwyżej do Lublina albo nawijał makaron na uszy w Polsat Sport. Natomiast poniżej link do onemanshow Zarzecznego.Generalnie nie czytam ani nie słucham wypowiedzi tego rodzaju głupków ale byłem ciekaw komentarza o transferze Sanogo. No i się dziwię, że tego rodzaju osobniki brylują w mediach bo trzeba się postarać aby wznieść się na wyżyny takiego bełkotu. Facet zachowuje się przed kamerą jakby wypił, dobrze poćpał a przy tym wypowiada się o m.in. o zawodniku, o którym tak naprawdę nic kompletnie nie wie i nie orientuje się. Bełkot o Sanogo od ok. 20 minuty:
https://www.youtube.com/watch?v=kHPw4NRxI1E
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-01-27, 2:53 pm

Zagłębie znalazło następcę Sanogo? Banasik o Makengo: – Takiego piłkarza szukaliśmy

Vamarę Sanogo przypomina nie tylko z wyglądu. Podobne warunki fizyczne, podobny piłkarski styl i nie mniejsze umiejętności. Terence Makengo wiosną ma zastąpić w Zagłębiu napastnika sprzedanego do Legii. – Takiego piłkarza szukaliśmy – mówi nam trener Dariusz Banasik.

Makengo to też Francuz (ma również obywatelstwo Demokratycznej Republiki Konga, skąd pochodzą jego rodzice), jest nieco starszy od Sanogo (24 lata), ale stylem gry i poruszaniem się po boisku bardzo przypomina Vamarę. To też klasyczny środkowy napastnik. Silny, szybki, dynamiczny, chętny do gry kombinacyjnej.
– Nie ma jeszcze decyzji, czy zostanie w Zagłębiu. Podejmiemy ją po sobotnim sparingu z Odrą Opole. Na razie z nami trenował. Widać, że ma potencjał, ale wykładnikiem będzie mecz z rywalem. Przypomina Sanogo, ale to w sumie nie powinno dziwić, bo tego typu napastnika szukaliśmy. Liczę na to, że potwierdzi swoje umiejętności, bo widać, że są niemałe, i wiosną pomoże nam w lidze – przyznaje Banasik.

Makengo do Sosnowca przyjechał dwa dni temu, odbył już treningi z drużyną, na których sprawiał dobre wrażenie i teraz musi to potwierdzić w sparingu z Odrą. Po tym meczu zapadnie decyzja – wóz albo przewóz. Drugiej szansy piłkarz nie dostanie.
A to oczywiście dlatego, że poszukiwania następcy Sanogo odbywają się trochę na wariackich papierach. Nikt w Sosnowcu nie spodziewał się, że drużyna straci tego zawodnika już w tym oknie transferowym. Vamara podpisał co prawda w ubiegłym tygodniu umowę z Legią, ale miała ona obowiązywać od lipca. Okazało się jednak, że piłkarz szybciej przeniesie się do stolicy, bo musi przejść drobny zabieg, który wykluczy go z gry co najmniej na kilkanaście tygodni.

– Ta informacja wszystkich nas zaszokowała. Dostaliśmy ją tuż po tym, jak Vamara wystąpił w sparingu z Polonią Bytom. Ale co możemy zrobić? Nic. Najbardziej szkoda zawodnika, że musi iść na operację i nie będzie mógł przez jakiś czas grać. Cóż, zdrowie jednak najważniejsze, nie ma więc co się dłużej nad tym rozwodzić – mówi szkoleniowiec Zagłębia.

Nie da się ukryć, że bez Sanogo pierwszoligowiec z Sosnowca jest w ataku goły jak święty turecki. Na razie ma tylko Michała Fidziukiewicza, który wraca na boisko po ponad półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją, operacją i rehabilitacją, więc jego forma jest na razie jedną wielką niewiadomą, i Tina Maticia – młodego Chorwata wypożyczonego z Legii. Tyle że Matić jesienią zdobył tylko jedną bramkę w lidze i jedną w Pucharze Polski, więc raczej wielkiej jakości, przynajmniej na razie, nie gwarantuje.

Tymczasem Zagłębie pozyskało dwóch młodych – 19-letniego skrzydłowego Konrada Michalaka z Legii (został wypożyczony do końca rundy wiosennej) i rok młodszego defensywnego pomocnika Sebastiana Milewskiego (przyszedł z drugoligowej Legionovii, podpisał 3,5-letni kontrakt z Zagłębiem). – To reprezentanci Polski w swoich kategoriach wiekowych. Choć młodzi, obaj są jak najbardziej do gry. Zdolni, ciekawi zawodnicy – podkreśla Banasik.

Zostaje jeszcze kwestia innego Francuza, Nicolasa Taravela. To środkowy obrońca, który był testowany w sparingu z Polonią Bytom (0:1) w ubiegłą sobotę. Ma 22 lata i czeka na decyzję. – Ta zapadnie, tak samo jak w przypadku Makengo, po meczu z Odrą – dodaje szkoleniowiec Zagłębia.
http://futbolfejs.pl/i-liga/zaglebie-zn ... zukalismy/
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2017-01-27, 8:38 pm

Czyli dom wariatów na kółkach . Jeden sparing i wóz albo przewóz . A co potem . Czy tak buduje sie zawodowy klub ? Bardzo niepokojąca ciekawostka jest to ze nasi napastnicy maja dobra rundę i potem tracą zdolności strzeleckie . I to przy każdym trenerze . Cos tu nie działa .
Tomcjo
 
Posty: 7202
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez krysteksc 2017-01-27, 8:47 pm

Tomcjo napisał(a): Bardzo niepokojąca ciekawostka jest to ze nasi napastnicy maja dobra rundę i potem tracą zdolności strzeleckie . I to przy każdym trenerze . Cos tu nie działa .

To teraz już to problem Legii jak im Vamara nie odpali. :)
krysteksc
 
Posty: 378
Dołączył(a): 2009-03-07, 8:20 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2017-01-27, 10:46 pm

Właśnie że nie . Nie zapłacą dwuch rat i odeślą do nadawcy :twisted:
Tomcjo
 
Posty: 7202
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez Adam1906 2017-01-28, 9:00 am

August napisał(a):Imponuje mi szacunek z jakim chłopak w tych wywiadach wypowiada się o Zagłębiu.

To zobacz co on wrzucił na swoje konto na Facebooku

Obrazek

Wydaje mi się, że on już zawsze będzie traktował Zagłębie Sosnowiec nie jako zwykłą odskocznię do dalszej kariery, ale jako klub który kto wie czy nie "uratował mu życia" jako piłkarzowi w ogóle. W każdym razie ja mu życzę jak najlepiej :)
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 7101
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2017-01-28, 9:25 am

Te serducha w barwach Zagłębia genialne! Jeśli tego nie opatentuje, to znakomity znak graficzny do wykorzystania na gadżetach, a nawet meczowych koszulkach. Dzieki Vamara!!!!
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5905
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez bbartek 2017-01-28, 10:34 am

Trzy serduszka: rewelacja!!!
Proponuje zaprosić Sanogo na mecz z Stomilem i jeszcze raz. jeszcze głośniej podziekować!
Wiem z własnego doświadczenia z kontaktów zawodowych,że ludzie z Afryki bardzo cenia sobie takie gesty.
bbartek
 
Posty: 797
Dołączył(a): 2003-09-01, 11:27 am

Re: Przegląd prasy

Postprzez Blajpios 2017-01-28, 10:35 am

novack napisał(a):Te serducha w barwach Zagłębia genialne! Jeśli tego nie opatentuje, to znakomity znak graficzny do wykorzystania na gadżetach, a nawet meczowych koszulkach. Dzieki Vamara!!!!
A dlaczego by nawet, jeżeli opatentuje - nie wykorzystywać tego? Zakładając, że nie da cen zaporowych, rzecz jasna. Wręcz może by mu nawet to zaproponować - bo nawet to byłby zysk też dla marki Zagłębia. Nawet, jeżeli mu by nie wyszło coś, na co "po cichu" liczę: że będzie następnym z niewielu, którzy "wyskoczyli jak z wyrzutni do lotu gwiazd z Zagłębia" - i to na miarę nie mniej, jak największego z nich, J. Urbana (bo R. Czerwiec czy A. Kubica to jednak format mniejszy był a A. Jarosik czy Wł. Mazur, to nie wstrzelili się czasowo). Takie "serduszka Vamary", nawet jeżeli nie poniesie do Europy marki Zagłębia: to i jakieś teraz wsparcie dla niego byłoby ze strony Zagłębia w odpowiedzi na naprawdę ładną jego postawę - ale i jakieś marketingowe dodatkowe zaistnienie Zagłębia by było.

No, tak. Ale znów piszę i zapomniałem, że to coś, czego nie lubicie: znów jakieś perspektywy przekraczania grajdołka - a przecież o tym można sobie pobajdurzyć, ale wszystkim jest dobrze jak jest. Przecież - niech trwa "odwieczna linia historii Zagłębia, o który to kształt walczymy, by nic nie naruszyło jej, łącznie ze szczęściem wejścia najpierw w protektorat Legii a potem nawet dalej".

Z tym, że nawet tak "po ludzku patrząc" - tych gestów Vamary Sanogo jest ostatnio tyle, że warto by w jakiś sposób odpowiedzieć.

PS. W tym czasie, gdy pisałem, Kol. bbartek też wpisał:
bbartek napisał(a):Trzy serduszka: rewelacja!!!
Proponuje zaprosić Sanogo na mecz z Stomilem i jeszcze raz. jeszcze głośniej podziekować!
Wiem z własnego doświadczenia z kontaktów zawodowych,że ludzie z Afryki bardzo cenia sobie takie gesty.

I popieram choćby taką myśl, choćby ostatni akapit mojego wpisu zbieżny z tym pomysłem, jako jeden z możliwych już konkretów po prostu. [PS2 ;-) jeszcze dopiszę... A czy my to nie podobnie, jak ludzie z Afryki, pariasi, cenimy sobie takie gesty? Już klasyk Mrożek przecie pisał, nawet że możemy przyjąć pastę buwi, by się napastować na czarno, skoro brak tym na zachodzie zdolności imaginacyjnych i muszą zobaczyć "czarno na białym"]
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez bbartek 2017-01-28, 12:04 pm

Jeżeli mój wpis zabrzmiał niestosownie co do tego kto lubi takie gesty to sorry, ale nie to( przewagi białego koloru nad innymi) miałem na myśli. over
bbartek
 
Posty: 797
Dołączył(a): 2003-09-01, 11:27 am

Re: Przegląd prasy

Postprzez Blajpios 2017-01-28, 2:30 pm

bbartek napisał(a):Jeżeli mój wpis zabrzmiał niestosownie co do tego kto lubi takie gesty to sorry, ale nie to( przewagi białego koloru nad innymi) miałem na myśli. over

A jeżeli z kolei mój wpis był powodem tego wpisu, który cytuję, dokonanego przez Kol. bbartek, to z kolei ja przepraszam - jak również, jeżeli ktoś by odczytał podobnie. Może niepotrzebnie zakładałem, że to jest wiadome, iż główną wypowiedzią jest pozytyw i tak też odbieram wypowiedzi innych - skoro zauważyłem pozytywne współgranie z pozytywną moją wypowiedzią i skądinąd tyle razy pisałem, by zauważyć pozytywne podejście V. Samary i podtrzymać takie nastawienie pozytywne, jakie dotąd było? Może błąd był mój - jeżeli ktoś tak odczytywał - w tym, że uznałem, iż wystarczającym sygnałem żartobliwości, dystansu w moim podejściu był symbol ;-) wpisany na początku? Może - po prostu już tak stary jestem, że choć pewnie dla mojego pokolenia i ciut młodszych jasna była aluzja do słynnego "listu Mrożka do ONZ, by nam też przysłali pomoc, skoro tak chcą Murzynów wspierać" - to jednak dla młodszych już to czytelne nie jest i ktoś tutaj zauważył, że dostrzegam u innych antymurzyńskość, względnie sam ją tu umieszczam?
Moją intencją było pokazanie, że to po prostu zwykły ludzki odruch jest, że komuś na miły gest się robi miło - a u wszystkich doświadczonych przez los, czasem zakompleksionych nawet na tym punkcie: taka reakcja jest typowa, "łapie za serce" zauważenie człowieka przez człowieka - i nas także to łapie, więc powinniśmy tym chętniej i tym naturalniej to zrozumieć u innych. Ostatecznie, poniewierani w Europie przez różnych okupantów już w czasie wielu pokoleń, mamy to wyczucie. Tak więc, jeżeli nie w tę stronę ktoś pomyślał, to jest mi przykro - a jeżeliby tego pomyślenia przyczyna była po mojej stronie, to przepraszam. Jakkolwiek - wydawało mi się, że to jasno było zaznaczone, choćby przez to, że wyraźnie pisałem, co popieram, co uważam w głównym nurcie wypowiedzie.
Ale - niech więc to zamieszanie mimo wszystko pozostanie w nurcie "spozatemacenia", nic więcej, choć ważna rzecz - ale ufam, że się wyjaśniła.
Przede wszystkim - niech pozostanie ten główny nurt. Mianowicie - zauważenie naprawdę budującej postawy V. Sanogo - oraz niech pozostaną dobre impulsy podtrzymania pozytywów relacji.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez RUDI 2017-02-06, 2:32 pm

Konrad Handzlik w rezerwach Legii
Przebywający jesienią na wypożyczeniu z Legii do Zagłębia Sosnowiec Konrad Handzlik rozpoczął treningi z rezerwami warszawskiego klubu.
-> http://www.90minut.pl/news/274/news2747 ... Legii.html
Pewnie potrenuje i wróci do nas .
> O KIBICOWANIU WIEM NIEWIELE <
Avatar użytkownika
RUDI
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 2009-03-16, 9:23 am

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: novack