Cóż, to rzecz, która jak najbardziej może się zdarzać na forum - i jeszcze nie znaczy, że musimy z różnic opinii wychodzić ku jakimś napięciom czy osobistym przeciwstawianiom. Mam nadzieję, że nie pójdziemy w tym kierunku, jakkolwiek faktycznie trochę punktów zupełnie innego patrzenia mam w odniesieniu do tego, co napisał Kol. maniek-75-75 ... Najpierw rzecz, która nie jest chyba opinią Kol. maniek-75-75, tylko tak się nieszczęśliwie złożyło że cytat zastosowany względem tego, co wkleił Kol. August "wyskoczył" jako opinia, którą głosi Kol. August - natomiast w tym wypadku, nawet jeżeli z nią zgadza się Kol. August, to jednak nie jest dobrze, jeżeli czytający zapomną, że to jest opinia dziennikarza, cytowana przez kogoś z forum.
Natomiast - dalej, to już trochę różnica zdań. Nawet zaskakująca. Dla mnie akurat wypowiedź J. Wilka była przynajmniej sympatyczna, nawet jeżeli nie zwiększyła pozytywnego nastawiania do niego, to na pewno nie była tego pozytywnego nastawienia rozbiciem, przeciwnie: była przyczyną co najmniej utrzymania sądu. Gdyby było tak, że jest wręcz usuwany w dużej mierze przez S. Dudka, partnera w zespole, tym bardziej byłaby to wypowiedź z klasą. Zakładam, że to zwykła zaś literówka, napisanie nazwiska trenera Mandrysza z małej litery, gdy nazwisko zawodnika jest z dużej. Jeżeli nie, to zapytam, czy to aby nie S. Dudek pisze lub jego "przydupas" - i w końcu mógłby dalej mieć odwagę mówić jasno? Niemniej, nie wykluczam, że może to być ktoś wprost z zawodnikiem nie związany, a jednak celowo tak pisze. Dla mnie - bardzo smutne by to było.
Dalej, Kol. maniek-75-75 niby zachowuje się rozsądnie i uczciwie, wyciągając wnioski sensowne, w stylu "widocznie w szatni działo się coś, co nie jest poruszane do tej pory" - ale zaraz jakby mu nożyczkami odjęto prąd i myślenie do zera padło: wniosek ma już jednoznaczny, pewny. Wina mianowicie P. Mandrysza na pewno - i na pewno nie S. Dudka jako prowodyra i jego kolegów. Hm. Mógłby się Kolega starać myśleć trochę dłużej aniżeli te parę sekund wcześniejszych?
Także obserwacja, co do "chemii za P. Mandrysza" - jest po prostu tendencyjna, uznaniowa. Można powiedzieć, że była słaba, że nigdy nie było z prowodyrem i jego poplecznikami - ale obserwacja meczów uczciwa zmusza do powiedzenia, moim zdaniem, bazując na transmisjach telewizyjnych, co prawda i wywiadach: że jednak z niektórymi była, brak chemii nie był totalny.
Co do tych kwestii, to może jeszcze dodam tyle, po raz kolejny - że do wyjaśnienia ich trzeba by było mieć uczciwą wypowiedź, potwierdzoną przez wariograf albo osobę godną zauwania co do prawdomówności - ze strony Prezesa M. Jaroszewskiego, co do tego, jak wyglądały jego rozmowy przed zatrudnieniem P. Mandrysza, jakie były obietnice, czy aby nie zdradził trenera, którym się umówił - względnie czy nie robił oszukańczo wrażenia, że jego słowa należy rozumieć prosto, wprost wg znaczeń - podczas gdy, jak wiemy, de facto trzeba umieć interpretować, jak wyrocznie pytyjskie. Dodatkowo - wciąż jeszcze wstrzymuję się w takich wypowiedziach, póki nie minie termin 15 stycznia, który podał P. Mandrysz. W odróżnieniu bowiem od M. Jaroszewskiego - ten trener akurat jest człowiekiem, co do którego mógłbym rozważać oparcie się na słowach wypowiedzianych przez niego wprost. W odróżnieniu od Kol. maniek-75-75 - oraz innych Kolegów podobnie myślących - bynajmniej nie krzyczę już zaraz, że to dowodzi czegoś, co mi pasuje, by dowodziło (odwołuje się do tego Kolegi, bo mam wypowiedź na świeżo, natomiast paru podobnie myślących też już chyba wcześniej się wypowiadało). Nie wykluczam, że tu okaże się jedna, że to był blef trenera, albo że argumenty są słabe, że Prezes jednak nie dawał takich obietnic czy nie umawiali się tak, jak zdaje się sugerował P. Mandrysz. Niemniej - na razie po prostu nie wiem.
Nie oznacza to zarazem - że twierdzę, iż żadnej części problemu nie ma po stronie P. Mandrysza, jak to pisałem nieraz. Tu dochodzę do czegoś, czego z kolei nie podjął dziennikarz w cytowanym artykule. Mianowicie - on jakby Kol. maniek-75-75, tylko z drugiej strony: zakłada tylko jedną interpretację. Tak nagminne przez piłkarzy sugerowanie, że S. Dudek jest cenniejszym piłkarzem, niż np. W. Szczęsny, Ł. Fabiański, K. Glik, K. Grosicki: oczywście, że z jednej strony o pusty śmiech przyprawia. Z innej jednak - faktycznie prowadzi do wniosku, który wyciągnął dziennikarz, że w dużej mierze chodzi o poparcie "występu w bitwie o telekamerę" kapitana Zagłębia. Natomiast źle jest z polską piłką, jeżeli dziennikarz - analityk wyciąga z tego tylko wniosek, że należy się zastanowić nad problem piłkarzy-buntowników: a nie wyciąga wniosku, że należy też zanalizować sytuację relacji z trenerami, które przez piłkarzy tak masowo przecież (no, chyba że wystarczyło 4 głosy piłkarzy do tego wyniku), jednak piłkarza sygnalizującego ten problem poparło. Jest tak samo źle z polską piłką, jeżeli analitycy piłkarscy wyciągają tak wnioski, jak ten dziennikarz: podobnie jak tak samo byłoby źle z Zagłębiem, gdyby przebijały się wnioski w stylu Kol. maniek-75-75.
Dlatego, z całą stanowczością muszę przeciwstawić się dorabianiu gęby M. Jaroszewskiemu ze strony Kol. maniek-75-75 i jego atakowi na Prezesa.
Jeżeli Kol. maniek-75-75 uważa, że u M. Jaroszewskiego rozeznania i myślenia jest tyle tylko, co uda mu się wyczytać z kilku myśli na forum - i/lub jego decyzje podyktowane są... strachem przed kilkoma forumowiczami i ich opiniami na forum... to wolne żarty, Kol. maniek-75-75!

Niechże Kolega pomyśli, co napisał. Jednak, mimo wszystko, M. Jaroszewski dał dość dowodów, że jest sprytniejszy i odważniejszy, niż taki kit, jaki Kolega usiłuje nam tu wcisnąć. Jeżeli to miałby być styl działania Prezesa... Naprawdę, trzeba by złożyć chyba doniesienie o marnowanie publicznych pieniędzy i/lub o zajęcie stanowiska przez człowieka z totalnie zerowymi kompetencjami. Sądzę jednak, że aż tak z Prezesem nie jest.
Natomiast, choć nie chcę kopać leżącego, to jednak trzeba zdecydowanie odciąć prąd takim dywagacjom, jakkolwiek są śmieszne same w sobie. Dlatego trzeba odciąć, że już nie pierwszy raz pojawia się taka opinia. Mnie teoretycznie mogłaby nie ruszać, bo nie ja pierwszy ani teraz ani kiedyś podawałem kandydaturę P. Mandrysza (przynajmniej nie ostatnio), niemniej faktycznie wypowiadałem się faktycznie przychylnie - wskazując pozytywy. Mnie jednak było wiadome o jego stylu raczej mocno przywódczym, choć jestem tylko kibicem - i jak już kiedyś pisałem: jeżeli nie wiedziałby o tym Prezes i/lub nie uwzględniał łącznie z planiem działania przy propozycji: to wykazałby się po raz kolejny takim brakiem kompetencji, o którym napisałem wyżej: totalne zero, z podstawą do skarg do prokuratury. Dlatego właśnie jest koniecznie przecięcie strumyczka takich insynuacji, jakkolwiek z daleka widać, że to kompletne bzdury. Jednak, jak to dawno już było dowiedzione ("kłam, kłam, zawsze coś zostanie) - pozwolenie na sądzenie takiej propagandy, nawet jeżeli tylko z racji bezmyślności i nadmiaru emocji, kochania Zagłębia: jest jednak niedopuszczalnym wpływem fałszywej propagandy - a czy aby nie perfidnej manipulacji? - jeżeli chodzi o to Forum.
Powtarzam - nie twierdzę, że akurat Kol. maniek-75-75 czymś takim się z założenia zajmuje, podobnie jak inni Koledzy, wypowiadający się podobnie, ba przypuszczam nawet, że tak pisze czy piszą: z powodów, o których już napisałem, że to nadmiar troski i emocji, przywiązania do Zagłębia. Dlatego sądzę, że choć różnimy się w opiniach, to jednak nie poróżnimy się jako osoby. Niemniej, co do samych myślowych trendów, o których napisałem wyżej, w niektórych wypadkach trzeba wyrazić bardzo jasną niezgodę na nie i wykazać błędy takich poglądów.