August napisał(a):Tomcjo napisał(a):Niestety trenerem Górnika został Brosz . To zła wiadomość . Liczyłem ze pogrąża sie w I lidze na lata . Z tym trenerem to raczej awans za rok góra dwa . U nas jak na razie brak sygnałów ze będziemy o coś walczyć
Spokojnie. Pamiętasz jak u nas co prawda dawno temu, ale trenerem po spadku został Kopa

A i skład ba walkę o awans nie był najgorszy.Wydawało się że szybko wrócimy a zajęło to 3 lata. Przy czym zawdzięczaliśmy go poczciwemu Gałeczce. Zobaczymy jaki skład Górnik zbuduje przy swoich problemach finansowych.
Hm, dawno? Ładnie to tak

staruszkom wypominać?

W każdym razie, o ile dobrze pamiętam, to J. Kopa został przed spadkiem trenerem. No i nie został zwolniony, tylko miał niby wywindować Zagłębie z powrotem do ekstraklasy. Nawet pamiętam te sformułowanie z wywiadów, tylko nie pamiętam, czy obie kwestie wygłaszał trener, czy padło pytanie prowadzącego: "czy Pan wie, że jest pierwszym, któremu udało się spuścić Zagłębie"? - i jeżeli to dziennikarz pytał, to J. Kopa odpowiadał (albo ewent. sam wygłosił i to, że niektórzy mówią, że jest pierwszy, któremu "udało się spuścić Zagłębie") - w każdym razie puentował mniej więcej: "tak, ale i będę pierwszym, który zaraz Zagłębie z powrotem do I ligi wprowadzi". No, i nie wprowadził... Nie pamiętam tylko, czy zaczął w ogóle ten sezon, czy też od razu po szumnych zapowiedziach zniknął, czy może nie dograł ale zaczął? W każdym razie, nie specjalnie mnie zaskakiwało, że dopiero "swojak i praktyk", J. Gałeczka, osiągnął cel. Wracając do J. Kopy - dla mnie nie był to trener "topowy", co innego może jako teoretyk, niemniej jako trener... Bardziej - owoc układów, umiejscowienia w wierchuszce polskiej ówczesnej piłki, również "siatki powiązań" Zagłębia. Zresztą, po pewnym czasie zniknął z trenerki, stał się działaczem i managerem. No, ale może ja od zawsze miałem "swój punkt widzenia nieco osobny"? Jakkolwiek, bardziej go kojarzę ze spadkiem niż szansami na powrót do elity.