przez novack 2015-12-06, 12:37 pm
Bardzo długo zabierałem sie do obejrzenia skrótu z tej kompromitacji, obawiając sie o swoje ciśnienie, serce, oraz monitor, ale w końcu się przemogłem i widzialem TOTO. Przyznam, że takich niewymuszonych błędów w obronie nie widziałem nigdy, nie tylko na meczach juniorów, ale nawet na placu przed blokiem,w czasach gdy jeszcze dzieci biegały za piłką. Żenujące błędy popełniali wszyscy obrońcy, od lewego do prawego, przez środkowych, a na bramkarzu kończcą. Oni nawet nie potrafili dojśc z piłką do 40 metra! Napastnicy Zawiszy dostawali podania bezpośrednio od naszych obrońców, którzy powinni miec w statystykach zaliczone bezpośrednie asysty przy bramkach Zawiszy. Jak to Caliński sie odgrażał, że zostawimy im coś w prezencie na Mikołaja? To że czerwona kartka miała charakter wyłącznie analny (z dupy wzięta) niczego nie tłumaczy, tak samo jak to, że podobno nasi nawet przy stanie 1:4 dalej chcieli strzelac bramki, a nie murowac swojej, bo gole tracilismy po kretyńsko-idiotycznych, banalnych, niewymuszonych, własnych błędach. Czuje sie tak, jakbym pod poduszką znalazł kartke od naszych piłkarzy z życzeniami MASZ TY CHUJU MIKOŁAJA! Czekam na ruch Prezesa!
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...