przez django 2013-03-10, 12:25 pm
Na pewno nie można napisać, że w tym meczu piłkarzom zabrakło zaangażowania. Decydujące były błędy w obronie stoperów i brak skuteczności. Przy pierwszej bramce Sierczyński, który jak słusznie napisał Novack nie jest prawym obrońcą, został ograny jak dziecko, Jarczyk stał sobie nikogo nie pilnując, a Marek przeszkodził własnemu bramkarzowi w interwencji. Druga bramka to kuriozum ze strony Marka, który ani nie kryje napastnika, ani nawet nie robi kilku kroków do przodu, żeby złapać go na spalonym. A powinien zrobić jedną z tych dwóch rzeczy od razu jak zobaczył stratę z przodu. W konsekwencji Kudła miał ewidentną czerwoną kartkę i tylko dziwnej łaskawości sędziego zawdzięczamy to, że w 56 minucie nie było po meczu.
Prawdziwy problem jest z napastnikami. Niestety Jankowskiego jakby nie było na boisku i nieprzypadkowo został zmieniony jako pierwszy. Inna sprawa, że o Tumiczu można napisać to samo. Mamy za to mocny środek pola. Tutaj zdominowaliśmy Chojniczankę, czego efektem była bardzo duża ilość stałych fragmentów, z których może ze dwa przełożyły się na groźniejsze sytuacje. Było kilka rzutów wolnych z takich miejsc, że aż prosiło się, żeby uderzał pewien zawodnik, którego dzięki prezesowi już w Zagłębiu nie ma. Sprowadzony w jego miejsce Grube strzelał w mur albo w kosmos.
Ogólnie gra drużyny nie wyglądała źle. Różnica między nami, a Chojniczanką polega na tym, że oni mają skutecznego napastnika, a my nie. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało za tydzień na tle słabszego rywala.