Zagłębie Sosnowiec - Nielba Wągrowiec 2:0
W meczu 13. kolejki II ligi gr. zachodniej wągrowiecka Nielba przegrała z Zagłębiem Sosnowiec 0:2. Bramki dla gospodarzy strzelili Rafał Jankowski i Patryk Stefański.
Zagłębie Sosnowiec – Nielba Wągrowiec 2:0 (1:0)
Bramki: Jankowski 26, Stefański 82.
Zagłębie: 22. Shliakotin – 4. Ryndak (29. Zieliński '68'), 6. Mójta, 9. Marek, 11. Jankowski, 14. Mróz (2. Strojek '75'), 17. Cyganek (24. Domański '83'), 19. Jarczyk, 20. Białek (27. Sierczyński '79'), 21. Stefański, 25. Sroka.
Nielba: 27. Wosicki – 2. Mikołajczak, 3. Tomczak (10. Figaszewski '46'), 4. Ignasiński, 5. Poznański, 7. Bednarek, 8. Wolkiewicz, 11. Bartkowiak (14. Rojewski '71'), 13. Gryszczyński, 15. Wojciechowski (17. Spławski '85'), 18. Szczepaniak.
Żółte kartki: Strojek (Zagłębie) - Poznański (Nielba).
Sędziował: Jasina (Wrocław).
Pierwsza połowa w wykonaniu obu drużyn nie rzucała na kolana. Szczególnie gra żółto-czarnych nie mogła zachwycać. Można pokusić się o stwierdzenie, że nielbiści przespali pierwszą połowę. Trudno mówić o sytuacjach podbramkowych. Natomiast gospodarze nie mieli podstaw do narzekania. W dwudziestej siódmej minucie objęli prowadzenie. Dawid Ryndak wrzucił piłkę w pole karne na szósty metr. Sytuację wykorzystał Rafał Jankowski pokonując „szczupakiem” Jacka Wosickiego. Jeszcze przed przerwą nasz bramkarz dobrze interweniował po groźnym uderzeniu Arkadiusza Mroza.
Wydawało się, że po zmianie stron piłkarze Nielby ruszą zdecydowanie na rywali. Z linii pola karnego strzelał Łukasz Szczepaniak. Nasz napastnik mierzył w długi róg. Jednak lekkie uderzenie nie stanowiło większego zagrożenia dla Oleksiego Shliakotina. To by było na tyle w wykonaniu żółto-czarnych. Natomiast kilka sytuacji stworzyli sobie gospodarze. Jankowski zagrał Ryndakowi, a futbolówka po jego strzale poszybowała nad poprzeczką. W ostatnich minutach jeden z zawodników Zagłębia, Wojciech Białek opuścił boisko na noszach po zderzeniu z Jakubem Poznańskim. Kilka minut później podopieczni Jerzego Wyrobka przypieczętowali zwycięstwo. Marcin Strojek podał do Patryka Stefańskiego. Ten pomknął lewą flanką. Będąc w polu karnym posłał piłkę obok próbującego ratować sytuację Wosickiego. Cztery minuty później goście mogli strzelić bramkę kontaktową. Po strzale głową świeżo wprowadzonego Łukasza Spławskiego ofiarną, ale skuteczną obroną popisał się Shliakotin.
http://nozna.nielba.pl/1zespol/333-zagb ... ec-20.htmlBRAWO, BRAWO I JESZCZE RAZ BRAWO

Oby ten mecz był przełomem dla Zagłębia i rozpoczął powolny marsz naszego ukochanego klubu w górę tabeli
