No to czas zmienić tytuł na "były":
Seria dziesięciu spotkań bez zwycięstwa wyczerpała cierpliwość prezesa Leszka Baczyńskiego
38-letni Stach, były piłkarz Zagłębia, został szkoleniowcem drugoligowca przed sezonem. Pracował w bardzo trudnych warunkach. Problemy finansowe sprawiły, że z zespołem pożegnała się większość doświadczonych piłkarzy. Kolejni wypadli ze składu z powodu kontuzji.
Młody, niedoświadczony zespół wygrał dotąd tylko jedno spotkanie (z Energetykiem ROW Rybnik) i zajmuje w tabeli ostatnie miejsce. - Sytuacja dorosła do zmian. Przesądził o tym nasz ostatni mecz w Żaganiu, gdzie zaprezentowaliśmy się mocno przeciętnie - mówi Baczyński, który przyznaje, że zmiany dokonał niechętnie. - Wszystko zmierza do tego, że Zagłębie stanie się klubem miejskim. Chcę być dla władz miasta wiarygodny, nie generować niepotrzebnych strat. Pewnie, że zmiany mogliśmy dokonać już wcześniej, a przy okazji zakontraktować jeszcze trzech nowych zawodników. Niestety na to nas dziś nie stać. Sytuacja organizacyjna wciąż jest trudna, a przy tym nie mamy żadnej satysfakcji z wyników zespołu. To się musi zmienić - mówi Baczyński.
- Nie jestem zaskoczony. Zmiana trenera to często impuls, których wychodzi drużynie na dobre. Oby tak było w przypadku Zagłębia - mówi Stach.
Treningi prowadzą na razie Ryszard Czerwiec i Robert Stanek. Nazwisko nowego szkoleniowca ma być znane najpóźniej do środy.
Więcej...
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... z1ZibvvvhU