bbartek napisał(a):Kol.Blajpios sugeruje , że trener Ojrzynski mógł realizować czyjeś ( kogo

) plany uniknięcia awansu.
Prosze aby kol. Blajpios podał czyje plany. Takie sugestie przypominaja mi polska scena polityczną która działa na zasadzie " wiem, ale nie powiem, sami się domyślcie...
Jeżeli kol. Blajpios ma jednak racje to w sposób jednoznaczny dyskredytuje Trenera Ojrzynskiego i nie wierzę, że środowisko piłkarskie nie jest świadome takiego zachowania.
Trener popełnił wiele błędów, ale jakie mamy gwarancje,że jego następca wraz z nowym dyr. sportowym +nowym zaciągiem zawodników ( 10-12) spełni nasze oczekiwania...
Może kol.Blajpios napisze w kilku prostych punktach , myśle , że nie jest to takie trudne, jak uzdrowić organizacyjnie, marketingowo i sportowo Nasze Zagłębia.
czekam z niecierpliwością .
Ha, ha! Przyznam, że się nieco rozbawiłem. Czyżbym trafił w czuły punkt jakiś Kol. bbartek? Jakieś osobiste powiązania, zobowiązania?
Zadziwiłem się bowiem takim osobistym wywołaniem do tablicy. Tyle tu innych wpisów nie stawiających hipotez, jak ja, tylko od razu rozsądzających, jaki głupi jest Ojrzyński, kto kradnie, jakie układy były między oficjelami, w dodatku też zdarzają się okraszenia inwektywami - a jakoś akurat to do mnie skierowane wezwanie!

Aaaa, już wiem! Po prostu - z dobrego serca Kol. bbartek: obawiał się, że inni mogą sobie nie poradzić ze skuteczną odpowiedzią, więc nie chciał czegoś takiego; zamierzył raczej, że będzie sensowna odpowiedź. OK!
Tak więc po kolei, najpierw doprecyzowując, co już przed chwilą wzmiankowałem. Otóż - ja nie sugerowałem, co na pewno robi L. Ojrzyński, co jest - tylko sugerowałem możliwość, że coś tam robi. Zresztą - Kol. bbartek ma tego świadomość i chwała Mu za to - przypominam to jednak ze względu na innych, którzy mogliby fakt ten przeoczyć. Jednak fakt - sugerowałem; przypominam wszakże, że sugerowałem bez przesądzenia, że to możliwość.
Pisze Kol. bbartek, że sądzi, iż łatwo będzie napisać sensowny plan marketingowy. Skoro tak sądzi, niech napisze. Zwłaszcza, że ja nie sugerowałem, iż jestem fachowcem w tej dziedzinie, inni zaś zdaje się, że sugerowali.
Ja nie jestem wszakże tak głupi, by rzucać się tutaj na jakieś pomysły planów marketingowych, "co będzie łatwe do napisania" - nie znając żadnych danych finansowych. Kto uważa, że to łatwo napisać, niech pisze.
Do jakich zaś rzeczy ewent. można się odwoływać przy hipotezie, że L. Ojrzyński realizował czyjąś strategię nie awansowania? No, cóż - na pewno prześledziwszy wpisy na forum, już by się dało znaleźć sugerujące to wypowiedzi. Ale - niech wystarczy jedno. Plany niezbyt jasno rozgraniczone a zarazem wyraźnie nazwane trzech koncepcji M. Adamczyka przed rundą. Wspominał, że w zależności od tego, co się okaże i na boisku i jeżeli chodzi o finanse, będą przeprowadzane różne scenariusze; najłatwiej byłoby myśleć, że po rundzie - ale to wcale nie było takie oczywiste. Mogło być więc, że już w trakcie rundy. Tak więc, możliwość realizacji takiego planu jest widoczna jasno jak pod słońcem - i bynajmniej nie rozstrzyga to jeszcze, że to jakiś tajny, przewrotny i źle ukryty plan. Zaznaczam - cały czas chodzi o możliwość, jeżeli chodzi o moje wypowiedzi. Jeżeli chciałby ktoś przejść na obelgi, przesądzenia, wyroki: proszę do tych osób piszących tu w tym stylu się zwrócić.
Czy zaś dyskredytowałaby taka realizacja planu ludzi zarządzających - samego trenera, w środowisku piłkarskim? Hm. To absolutnie nie jest pewne. Po pierwsze - wiadomo, do jakich kompromisów moralnych, pisząc delikatnie - w realiach skorumpowanej polskiej piłki środowisko musiało przywyknąć. Dużo mniejszym jest więc realizacja takiego planu. W dodatku - bynajmniej nawet nie w realizacji samego takiego scenariusza tkwiłoby zło. Załóżmy - co prawdopodobnie się sprawdza w wypadku Zagłębia - klub jest za ubogi, by grać klasę wyżej. To, że nie ma parcia na awans - jest logiczne; jak i to, że "jakoś sobie ten brak awansu" organizuje. Problem - zaczyna się duży, jeżeli ten plan realizowany jest z korupcją, z oszukańczym szukaniem prywatnych korzyści przedkładanych przed interes klubu, czy w końcu oszukując kibiców. Proszę sobie przypomnieć - jeszcze, gdy K. Szatan był właścicielem, nieraz nawoływałem do prawdy: np. jeżeli nie stać Zagłębia na grę wyżej, powiedzcie to jasno. To samo - w odniesieniu do M. Adamczyka. Tu jest mój zawód - i w tego typu, co napisałem wypaczeniach widzę niewłaściwość realizacji zadania przez Trenera. Ba. A to, że np. realizował te zlecenia - to wręcz u niektórych Prezesów może być duże zapunktowanie. No, bo który Prezes nie będzie cenił, gdy ktoś realizuje jego koncepcję, zarazem tę "wyrażaną niewymownie", jak i wprost? W każdym razie - już "na pewno pewne" wydaje mi się, że dużo mniej zdyskredytuje się w oczach środowiska, gdy umie realizować zamysły zarządu - niż wtedy, gdy pokazuje kretyńskie zagrania, których to prawdziwości osądu u L. Ojrzyńskiego zdaje się Kol. bbartek bronić.
A co do elementów do wykorzystania w marketingu... Logicznie - zdaje mi się - uzasadniłem, że pisać z pozycji forum planu marketingu się nie da. Nie znaczy to, że żadnych elementów nie można podać. Ot, bodaj wczoraj w jakimś wpisie przypomniałem coś a coś dopisałem nowego: jeżeli chodzi o wyjście ku firmom, które same od siebie chcą się kojarzyć z Zagłębiem, w ogóle jako rejon Polski. Wcześniej takich elementów niemało - nie tylko u mnie znajdziemy, bo znajdziemy je tu na Forum, choćby od Kol. bbartek poczynając - ale także i w wydaniu wielu innych. Oczywiście, decydujący tu jest budżet, jakim się dysponuje. Ale kierunek wyjścia ku kibicom, jako współodpowiedzialnym i jako tym, co mogą "nieść przesłanie Zagłębia" za darmo, bo z serca: to na pewno tu można przypomnieć, jeżeli tego Kol. bbartek się domaga, przypominając jedynie, że są to elementy a nie cały plan. Podobnie - kwestia wciągania kibiców, choćby przez wsparcie powstania Stowarzyszenia w ten współudział: przez wykazanie, że są ważni, Klubowi zależy. Podobnie - kształtowanie wskazań oczekiwanej działalności kibiców, przez organizację imprez promujących pożądane postawy a odcinające od quasikibochuligaństwa. Dalej - ustalenie jednoznaczne jako element jeden z kilku głównych: linią Zagłębia jest bycie Klubem regionu, Zagłębia Wielkiego - łącznie z konsekwentnymi potem działaniami, choćby bardzo niedrogimi, ale wskazującymi, że absolutnie nie ma chwiejności dla tej linii. Tu szczególnie - wdzięczny temat przyszłości, dzieci i młodzieży, po szkołach - oraz wspierania kibiców z dalszych rejonów regionu Zagłębia Wielkiego (Olkusz, Zawiercie, Jaworzno) - i w końcu akcji wychodzących do społeczeństwa całego Regionu Zagłębia Wielkiego i Sosnowca poza samymi kibicami - łącznie z firmami, jak to wczoraj pisałem i teraz przypomniałem.
Idźmy dalej. Odpowiednie praca z kibicami, z portalami - czyli dokładnie odwrotnie, niż było czy za K. Szatana czy za MIasta (czyt. K. Górski) - gdzie zaczynało się z zadęciem, ale potem ani infiltracja internetu nie służyła dobremu rozwojowi rzecznikowania ani nic innego. Jednoznaczny przekaz - budujemy nową piłkę, KLub na nowych zasadach, czyli przejrzystość i wyrazistość! Absolutnie niedopuszczalna zapowiedź bilansu otwarcia - i pokazanie potem, że chwyt reklamowy, ale w ogóle się do tego nie przyznają. Pisałem na początku "wielkiego otwarcia" M. Adamczyka, że jestem pod wrażeniem tego wyjścia do kibiców i chwaliłem jednoznacznie a szczerze - w "gratisie" dorzucając od razu przestrogę, że nie wiadomo, jak długo się to uda zrobić i na pewno trzeba zadbać, by nie stał się Prezes zakładnikiem quasikibochuligaństwa. Ale tak, jak się to potoczyło - to jest absolutnie skandal marketingowy: już samo "olanie" jakiejś otwartej ścieżki jest skandalem - a co dopiero "olanie" w całości. Dalej - jednoznaczność budowania nowoczesnego Klubu - absolutnie nie pasuje do pogrywek z niejasnością choćby stosunków finansowych między właścicielami, gdzie robi się propagandę, że właścicielem klubu zostaje de facto ten, kto ma najmniej udziałów. Itd itp co do jasności zamiast niejasności; należałoby tu bardzo wiele jeszcze prostować. Jedno jednak tylko przypomnę. Jasność i konsekwencja postawy w sprawie korupcji - jak się odcinamy.
No a dalej - sprawa budowania Klubu Zagłębia Wielkiego. Uczciwość powiedzenia o sytuacji Kibicom - i faktyczne budowanie wg tego planu a nie zagrywki co runda z wieloludzkim zaciągiem i mydleniem sympatykom oczu.
Powtarzam. Żaden to plan - ale trochę elementów chyba sensownych elementów, które można układać, nawet przy malutkim budżecie. O ile oczywiście ani nie będzie się zakładnikiem "układów i układzików" ani nie będzie się związanymi politycznym obowiązkiem bycia pieskiem na służbie propagandy wielkiego ogólnopolskiego i ogólnośląskiego dygnitarza partii wielkiej dziedziczki PZPRu. Największym bowiem kapitałem, jest rozsądek, chęć zadziałania, uczciwość, konsekwencja, myślenie, odwaga kroków podejmowanych z perspektywą przyszłości i wolność od mentalnych ograniczeń i zdolność do rozwiązań trafiających do serc ludzi a zarazem stanowiących faktyczne kroki do przodu. Kasa - pokazuje tylko zakres i horyzonty aktualnych działań, by były realistyczne; geniusze jednak - od kasy jednego dolara potrafili budować koncerny jak Apple, stopniowo się wznosząc, przy zachowaniu i używaniu tych podstawowych narzędzi, które wspomniałem. Jak to Boniek mówił? Trudno napastnika nauczyć sprytu do strzelania bramek, wytłumaczyć mu po kolei jakieś zasady analizy strzelania bramki. Rzecz w tym - że trzeba mieć po prostu wizję tej bramki za wczasu, łapiąc okazję, w konkretnej sytuacji, tego materiału, jaki się ma: ale ogarniając to w sobie. Bramkę napastnik musi po prostu zobaczyć najpierw w swoim umyśle, wyobraźni, intuicji, jak to chcemy nazwać. Wtedy dopiero - jest możliwa realizacja.