Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
kiboll napisał(a)::lol: Co ty pizdzisz :D oni swoje piec minut juz mieli teraz moga narobic długow ala ŁKS Hajto gdzie gowno grali ;) oni narobia kominow płacowych.Jestem w szoku gdy zobaczylem ten news na 90minut prawie z krzesla spadlem BOZE DROGI KABARAETHajto i jego sportowy tryb zycia
No pieknie gramy chyba o utrzymanko
GrubyPerez napisał(a):mnie zastanawia jeszcze jeden fakt : na ogół takie sprawy nie wypływają na wierzch, chyba że któraś ze stron jest tym wybitnie zainteresowana.Ciekawe komu w tym przypadku zależało na rozgłosie?
Co do samego faktu złożenia propozycji TAKIM zawodnikom, po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że samo w sobie nie jest to takie złe.Zagłębiu potrzebny jest ktoś "z jajami" jak Piotrek Świerczewski, kto na poziomie szatni będzie potrafił wziąć towarzystwo za ryj jak nie idzie i powiedzieć głośno parę męskich słów.Na chwilę obecną nie mamy takiego zawodnika. kto choć trochę "powąchał" atmosferę szatni - ten wie o czym mówię, nie tylko dobry coach buduje atmosferę wiary i zwycięstwa w szatni- potrzebny jest jeszcze swoisty "spin doctor" wywodzący się z grona samych zawodników.
petromar napisał(a):ale niestety na tą klasę rozgrywkową to wg mnie totalna porażka - to nie ekstraklasa gdzie doświadczeniem można coś zrobić to III liga gdzie trzeba zapierdalać i nogi nie odstawiać...
Piekarz z Wodzisławia, który jeszcze niedawno chciał budować w Wodzisławiu nowoczesny stadion z drogimi lożami VIP ("W Wodzisławiu musi powstać nowoczesny stadion. W Holandii, w mieście takim jak Wodzisław, zbudowano obiekt na piętnaście tysięcy z trzydziestoma lożami dla VIP-ów po trzydzieści tysięcy euro każda. Tyle wynosił abonament. Ta inwestycja miała miejsce tuż przed Euro w Belgii i Holandii. Na początku pukano się w czoło. A po jakimś czasie dobudowano miejsca na osiemnaście tysięcy i powstało osiemdziesiąt lóż VIP-owskich z karnetem na poziomie osiemdziesięciu tysięcy euro. Wodzisław to nie Grodzisk ani Wronki. Gdyby zakreślić wokół miasta koło o promieniu piętnastu kilometrów, to wyszłoby, że nasz potencjał to siedemset tysięcy mieszkańców") teraz chce budować Zagłębie Sosnowiec. Pomysł ma ten sam, co jeszcze niedawno w Odrze - naściągać doświadczonych piłkarzy i rzucić im piłkę. To samo w sobie nie jest jeszcze jakieś całkiem głupie, ale teraz jego lista życzeń wygląda tak:
- Jacek Bąk: zakończył karierę
- Piotr Świerczewski: zakończył karierę
- Arkadiusz Onyszko: udaje, że nie zakończył kariery, żeby JW mu płacił
Naprawdę konkretny zestaw. To już naprawdę tylko krok od zadzwonienia do Ryszarda Tarasiewicza:
- Dzień dobry, Kozielski z tej strony. Chciałbym, żeby pomógł mi pan w Zagłębiu Sosnowiec.
- Ale ja nie chcę trenować drużyny z drugiej ligi.
- A ja nie chcę, żeby pan trenował. Ja chcę, żeby pan mi tu grał na środku pomocy.
A co do Świerczewskiego, to przypomina nam się, jak nie tak dawno dzwoniła do niego jedna telewizja, żeby pomógł skomentować mecz.
- A ile płacicie? - spytał Piotrek.
- 500 złotych.
- Eee, to mi się nie kalkuluje przyjeżdżać.
- Ale za koszty przejazdu też ci zwrócimy, więc jak to się nie kalkuluje?
- No, nie kalkuluje się, bo jak już przyjadę na mecz, to potem pójdę na miasto i wydam więcej niż 500 złotych.
http://www.weszlo.com/news/5922
leszekp85 napisał(a):Onyszko jak już będzie po przeszczepie , ( czas oczekiwania na transplantacje nerki to ok 2 lat srednio ) napewno nie zagra już nigdy ,chyba że w bilarda . PIŁKA NOŻNA TO SPORT KONTAKTOWY A NIE PINPONG .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników