W innym temacie ponownie Kol. August pisze o czymś, o czym marzę i ja, że wreszcie zniknie upiór, o którym - zdaje się - "wszyscy ważni" umówili się nie tylko mówić i wmawiać, ale wręcz wierzyć, że to wspaniała reklama, podczas gdy to powiew trupiarni, czyli socrealistyczna ohyda pod tytułem "plan pięcioletni zapełnienia Stadionu Ludowego". Parę dni po ukazaniu się tego "cuda", gdy nawet po porażkach nie zniknęło a mnie "krew zalewała", zacząłem po prostu od razu przywoływać "main" z pominięciem intro, bo przecież jak długo można się katować. Niemniej, od parunastu dni już przygowuję się i ja do "wyrażenia się w tym temacie" (by użyć slangu) - i może to będzie najlepszy przyczynek do realizacji planu zapełnienia Ludowego, przynajmiej jeżeli chodzi o ten pierwszy krok, od którego się zaczyna. Pierwszym krokiem realizacji planu zapełnienia Ludowego musi być wyrzucenie (można to ująć dosadniej, jak Kol. August był uprzejmy) - tej właśnie reklamy. Drugim krokiem będzie zrozumienie kretynizmu zastosowania tej reklamy, w dodatku na oficjalnych stronach (jeszcze zrozumiałbym to na którejś ze stron nieoficjalnych, bardziej nawet na kibiceZagłębia - ale i tam jedynie na parę meczy). Taka reklama na stronach oficjalnych Klubu jest po prostu blokadą możliwości rozwoju klubu i możliwości ściągnięcia większej ilości ludzi na stadion. Ona może trafić jedynie do najzagorzalszych kibiców - i to nie wszystkich a jedynie o określonej orientacji ideowej czy mentalności.
Natomiast to, że "marketingowcy" tego nie rozumieją, to świadczy tylko o bardzo kiepskim stanie marketingu w Klubie, o czym pisano tu nieraz. Takie jest moje zdanie.
Niemniej piszę to w tym wątku a nie marketingowym, by nie dzielić wypowiedzi na dwa odrębne zbiory. To co dotąd napisałem, jest przecież jednocześnie częścią pytań o przyszłość Klubu. Niestety, jak to wielu pisało - grozi staczanie się coraz bardziej. Klub jest na zakręcie. Cieszyło mnie na początku, gdy nowy Prezes przyznał w odpowiedzi na jakieś pytanie moje, lub nie tylko moje: że wiadomo, iż awans nie jest celem na ten rok absolutnym, by nawet za cenę wejścia w długi, irrealistyczną politykę, układy: do niego dążyć. Dlatego miałbym apel do Koleżanek i Kolegów - nie naciskajmy tak jednoznacznie tylko na awans, jakkolwiek on jest najprostszą drogą do rozwoju i w tym roku wydaje się, powinno być o niego w miarę łatwo. Przede wszystkim - naciskać należy na przedstawienie realnej wizji rozwoju, nawet jeżei z awansem odłożonym do przyszłego roku. Naciskać należy na to, by wreszcie przedstawiono plan taki, w którym kibice nie będą nabijani w butelkę przez namiastkę gry o awans, by pospólstwo miało rozrywkę - ale układy nie zostaną ruszone. Wydaje mi się, że to powinien być priorytet dla "kibicowskich nacisków". To bowiem jest też - priorytet dla przyszłości Klubu.
Prezes mówił o bilansie otwarcia. Czy to był kolejny element "pogrywania z kibicami", by się uspokoili, by mieli "poczucie, że swój chłop"? Już dość czasu chyba minęło, by móc taki bilans przedstawić. Należy też tego oczekiwać, bo nie wypełnienie obietnicy przez Prezesa będzie chyba potwierdzać, że dalej w najlepsze trwa "wszystko po staremu".
Zastanawia mnie też jedna rzecz. Ileż jadu, wyzwisk, oskarżeń tu padało, jeżeli chodzi o właściciela, póki "ludzie z Miasta" nie wmusiło się K. Szatanowi, by "weszli ludzie z Miasta". Gdy weszli - jak ręką odjął. A i Prezesie ani złego słowa? A czy coś jest lepiej? Przecież lepsze wyniki były za P. Hytrego. No i co? Już wszystko dobrze - czyli cały ten jazgot to był po to, by wmusić wejście tych czynników, które najpierw chciały zablokować kupno klubu przez K. Szatana a potem przynajmniej chciały się dołączyć? Niestety, tak to trochę wygląda. Niemiej, zostawiam ten wątek. Chcę ciągle wierzyć, że ten Klub może znaczyć coś istotnego w regionie.
Co prawda - wg mnie znowu, to powinien by to być region Zagłębia Wielkiego, od Sosnowca, poza Jaworzno, Olkusz, Zawiercie. Tymczasem znów - nie widać, by to rozumiano. Na spotkanie z klubami regionu zaprasza się nadal kluby "Czwórmieścia robotniczego", pardon, "Czwórmieścia Zagłębiowskiego" - więc Jaworzno cóż, z Urbanem i Czerwcem zaczyna grać w meczach oldboyów Śląska. Zgroza! Jaworzno, Małopolska (Zagłębie Jaworznickie) tak samo, jak korzenie Zagłębia Dąbrowskiego, ale cóż - gdy proponowali i tworzyli Zagłębiowską Strefę Gospodarczą, to Sosnowiec wolał się przymilać, by był łaskawie wpuszczony do bycia Metropolią Górnośląską. Przepraszam, bo to wtręt o znaczeniu szerszym, regionalnym: ale to też sprawdzian szerokości horyzontów patrzenia u włodarzy Klubu, jakim Klubem Regionu widzą Zagłębie Sosnowiec.
Sprawa trenera. Znów. Hm. Bolesne? Jaki trener ostatnio miał najlepsze wyniki, z jakim trenerem o Zagłębiu była mowa na arenie ogólnokrajowej, dzięKi jakiemu klubowi przedstawiciel Klubu znów był na antenie ogólnopolskiej telewizji? ano, "pan się będzie śmiał, Panie Nauczycielu": to był Piotr Pierścionek. Dlaczego nie jest rozważana ta kandydatura?
K. Tochel - hm. Nie wiem, czy da gwarancje mentalności przyszłości. No i jeszcze - czy udźwignie "ekspiacje", która u niego jest jeszcze trudniejsza, dużo trudniejszy niż u M. Lachowskiego była. L. Ojrzyński - to samo. P. Pierścionek - też w tej chwili nie jestem pewien, choć życzyłbym mu tego. P. Mandrysz może? Czy J. Urban?
W każdym razie - chodziłoby o to, by trener też został dobrany pod kątem właśnie rozwoju, pomocy w wydobywaniu z degrengolady. A ten, co jakoś związany w przyszłośby był z Zagłębiem, może być lepszy za mniejszą cenę, warto by też to wziąć pod uwagę.
No i w końcu - na jaki model się zapatrujemy, chcąc rozwijać klub. Na bałkański, postkomunistyczny - czy na Europę, która zarządza Ligą Mistrzów. Może warto przestudiować, jak sprawę kart kibica rozwiązują Włosi? Jak szerokie uprawnienia chcą realizować za jej pomocą? Jak rozwiązują sprawę wpuszczania dzieci? Nie wystarczy odpowiedzieć, że robimy, jak inne polskie kluby system. Właśnie patrzeniem do przodu, można obecne zaległości wobec polskich klubów nadrobić. Tymczasem, bardziej wydaje mi się, że wciąż mamy horyzonty podobne do bałkańskiego postkomunizmu kibica. Jeżeli tak - to nie za dobrze to wróży przyszłości...
P.S. Tak kończę pisać i pomyślałem sobie, choć już mało mam czasu - że warto nadmienić: to nie jest tak, że żadnych plusów nie ma obecnie. Jest parę zmian ważnych, dobrych posunięć. Dziąki Prezesowi za nie - czy w ogóle nowej ekipie i gratulacje. Choćby wyjście do Kibiców ze strony Prezesa. Nowe osoby w Zarządzie. Nowe akcje. Tyle - że nie zmienia to faktu, że jednocześnie, prócz tych pozytywów, rzeczy, o których wyżej pisałem, uważam za konieczne, by mówić o jakiejś "rozwojowej przyszłości Zagłębia".
