August napisał(a):Blajpios napisał(a):Mam jeszcze nadzieję: albo zakulisowe działania trwają dla pozyskania napastnika, choćby z Ukrainy, Słowacji, Białorusi czy skądś -
Nie wiem czy to ma jeszcze sens. To musiałby być napastnik zdolny od razu wymiatać w pierwszym składzie. Wątpię czy taki, na którego stać Zagłębie, istnieje. Z sytuacji w pierwszej połowie, powinniśmy byli spokojnie prowadzić chociaż ze 2-0 i kontrolować sytuację. A tak, wiadomo, że szczęście się do nas uśmiechnęło. Tyle, że na to nie możemy za każdym razem liczyć. Jeśli chcemy awansować, Pierścionek MUSI COŚ z tym zrobic.Po powrocie Kłody, przestawic Bednara do ataku, czy co.
Też nie wiem, czy ktoś taki istnieje, na kogo Zagłębie byłoby stać - a kto zdołałby się zgrać z zespołem w ciągu miesiąca (zakładając bowiem, że w najbliższych meczach pomocnicy powinni starczyć na wygranie z większością i na remis z Polkowicami - z Zawiszą już powinien być taki "ewentualny" zawodnik w pełni zgrany z zespołem). Niemniej, proszę zauważyć, że napisałem, iż mam nadzieję, iż
Blajpios napisał(a):(...) albo zakulisowe działania trwają dla pozyskania napastnika, choćby z Ukrainy, Słowacji, Białorusi czy skądś - albo będzie Zarząd miał odwagę powiedzieć, że awans nie jest celem nadrzędnym, będzie premia za awans, ale nie będzie porażki, jeżeli nie awansują (co zresztą przed sezonej też się wydawało rozsądną opcją).
Jednym słowem mam nadzieję, że władze Klubu będą uczciwsze wobec Kibiców, niż np. PZPN, krytykowany przez Kibiców, po części słusznie (poza pochwalaniem burd i chuligaństwa) - ale też ponoć straszliwie skrytykowany też przez Zarząd Zagłębia za podejście do Kibiców, którym odbiera się emocje. Tymczasem - czymś zupełnie porównywalnym byłoby nie stonowanie nastrojów, podkręcanie atmosfery, że "tylko awans". Zachowanie tej linii w obecnej sytucji, gdy nie ma napastników i nie będzie nim nagle znowu ustawiony w ataku np. Bednar, inny obrońca czy pomocnik - jest podobnym do "PZPNowskiego" podejściem do Kibiców, których się "wypuszcza w maliny"; i w dodatku jest takie podejście też igraniem z ogniem, potencjalnym prowokowaniem wszystkich bluzgów na powrót, które już znamy z zeszłego sezonu. Przecież obecnie szanse, w tym składzie, jaki jest - pomimo silnej jak na III klasę rozgrywek formacji pomocy - nawet chyba nie są 50: 50. Życzę, by nawet sami ci pomocnicy, co są obecnie - wygrali ten awans. Podziwiam determinację ich w walce - i dziękuję za nią. Dopuszczam nawet, że to nie był błąd tylko zasługa P. Pierścionka, iż pozbył się Koźmińskiego, o ile nie była to jedynie animozja osobista, tylko rzeczywiście chciał ten trochę lepszy a prawdziwy napastnik sobie wywalczyć pozycję gwiazdy, którą nie jest - gdyż to właśnie mogło psuć właśnie tę determinację i zespołowość, za którą obecnie chwalimy zespół. Oczywiście, że jednocześnie - nie proponuję w żaden sposób "odpuszczenia awansu", zmniejszenia mobilizacji. Proponuję tylko nie pompować balonu, proponuję zluzować nieco napięcie, nie podkręcać "samonakręcających się" Kibiców. Myślę, że uczciwe postawienie sprawy wobec Kibiców - a ze strony samych Kibiców dopuszczenie do głów stanu faktycznego: nie powinno zmniejszyć zaangażowania, tylko może wyzwolić większe jeszcze wsparcie dla zespołu, choćby dlatego, że zapobiegłoby to może wspomnianemu powrotowi bluzgów zamiast zwiększenia kibicowskiego dopingu - gdy zacznie się okazywać, że Zawisza czy Polkowice odstają coraz bardziej. Powtarzam, mam nadzieję, że Zagłębie uczciwiej potraktuje Kibiców niż PZPN; a pośrednio - choćby i zespół też przez to potraktuje się uczciwiej, nie narażając ich na wybuch bluzgów sfrustrowanych kibiców na końcu sezonu. Inaczej jeszcze pisząc: można - i należy - podtrzymać mobilizację choćby premiami; niemniej nie należy propagować iluzji, że ten zespół nie może nie wygrać awansu.
PS. Dodam jeszcze, że i ja z uznaniem dla Kibiców Bałtyku przyjąłem informację, że przyjechali z Gdyni nawet na taki mecz, którego nie mogli obejrzeć na stadionie... - i mam nadzieję, że zostali dobrze przyjęci w Sosnowcu, a może nawet nastąpiło dalsze "zbliżenie światów".