MrCricket napisał(a):zag23 napisał(a):Jak wiemy potrzebny jest nam napastnik. Zagłębie teraz ma jeszcze jedno wyjście zatrudnić na pół roku piłkarza bez kontraktu. Jest takich paru

m.in. Kamil Witkowski I zwolniony z Cracovii Kraków i on wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. Kłus by miał w dodatku kolegę z dawnego zespołu.
http://www.90minut.pl/kariera.php?id=6383Oprócz niego są wolni: Łukasz Tumicz (ostatnio Jaga), Michał Chałbiński (ostatnio słaba Polonia W), Piotr Smolec (ostatnio Flota, kiedyś grał u nas), Daniel Grębowski (ostatnio KSZO), Frederico Moojen (Brazylijczyk, ostatnio GKP).
Tumicz i Chałbiński tez by się przydali. Co o tym myślicie

To pytanie powinien ktoś Hytremu przefaksować, bo konkurencja nie śpi, a nasi napastnicy z mocnym przeciwnikiem jak widać nie błyszczą

Też między innymi o tego typu zawodnikach pisząc parę dni temu myślałem, że można ich brać pod uwagę - bo przecież wydaje się logiczne, że jeżeli ktoś akurat nie ma pracy, to powinien nie mieć przeszkód do zatrudnienia. NIemniej bazując na odpowiedzi, jaką dał Kol. django - nasuwa się raczej wrażenie, że prawodawca postanowił świadomie zablokować taką możliwość nagłych wzmocnień, przynajmniej z kraju (lub również miał intencję z zagranicy, ale nie przemyślał sprawy i ich de facto nie przyblokował). Takie wzmocnienia stosowane były czasem w hokeju, gdy np. klub zatrudniał z Czech kilku zawodników tylko na kilka meczy playoffów o utrzymanie, bo w danym roku nie interesowało go nic innego jak zachowanie statusu pierwszoligowca. Całkiem sprytny przejaw "falandyszacji".
Za takie więc świadome przeciwdziałanie "falandyszacji przez wzmocnienie na kilka meczy" w cytowanym/omawianym przez Kol. django regulaminie można by uważać rozporządzenie, że
django napisał(a):2. Poza okresem jednego z dwóch okien transferowych, o których mowa w § 37 mogą być także potwierdzani do gry zawodnicy, którzy dotychczas nigdy nie byli zgłoszeni i potwierdzeni do żadnego z klubów.
Czyli wychodziłoby, że poza okienkiem nawet ci, którzy aktualnie nie mają pracy, ale kiedyś byli rejestrowani, nie mogą być zatrudnieni. Dlatego to mnie dość mocno zdziwiło.
Niemniej na pewno warto jeszcze szukać jakichś dalszych punktów, dzięki którym można by rozszerzyć te możliwości. Na bazie przytoczonego tu regulaminu snułem dość mało prawdopodobne, zwłaszcza jako opłacalne opcje, co do znalezienia kogoś, kto będzie chciał z własnej winy zerwać kontrakt lub pójść do wojska. Również gdzieś podpowiadałem, że pozostaje jeszcze ścieżka zagraniczna, bo albo świadomie ją PZPN preferuje, albo im się "wymsknęło przeoczenie" (czemu - w jednym i drugim wypadku nie wiadomo, ale że można się po nich spodziewać "wiele", to skądinąd jest wiadome). W każdym razie - o ile nie jest to zablokowane gdzie indziej, w regulaminie, bo przecież Kol. django nie musiał tu cytować dokładnie wszystkich rozporządzeń - to w tej chwili mogłoby zatrudnić nawet Wielkiego Gracza Messiego z Argentyny (bo tego z Polski, nawet gdyby żył i był w stanie, to już nie); natomiast nie można zatrudnić na przykład decydującego się znów zagrać w Polsce Żurawskiego, czy choćby wznawiającego karierę Kubicę itd. Po prostu - Leo Messi nigdy nie był w Polsce zarejestrowny i potwierdzony do gry, natomiast tak Mieczysław Gracz, jak i Żurawski czy Kubica - byli, więc już nie spełniają warunku "nigdy nie był potwierdzony do żadnego klubu". No, chyba że jest wykładnia gdzieś, że klub rozumiany jest w znaczeniu całego świata a nie zakresu działania PZPNu, bo wtedy i Leo Messi odpadałby.
Powtarzam jednak, nawet licząc się z tym, że obecnie poza okienkiem nie można zatrudnić choćby i bezrobotnego piłkarza, to dalej warto poszukać różnych interpretacji, które pozwolą znaleźć rozwiązanie. Lub zostaje się przy podjęciu ryzyka, które już zostało podjęte. Jak pisałem. Zasadniczo nawet bez napastnika w większości wypadków ci pomocnicy, co w Zagłębiu są, powinni wygrać z większością zespołów w lidze. W tych paru meczach zaś ze ścisłą czołówką, liczy się plus tych pomocników, jeszcze na łut szczęścia, dzięki któremu ryzyko się opłaci: uda się awansować a zaoszczędzi się na następny sezon.