Nie mieszając się w polemikę zacnych kolegów chciałbym na podstawie poniższego artykułu podać przykład manipulacji przez Gazetę W.:
Antoni Piechniczek, senator PO i czołowy działacz PZPN, w swoim oświadczeniu majątkowym za 2008 r. nie umieścił informacji, że zasiadał w radzie nadzorczej Odry Wodzisław i nie napisał, czy pobierał z tego tytułu jakieś wynagrodzenie. Grozi mu za to nawet kara więzienia.
Antoni PiechniczekJako pierwsi o sprawie napisali internauci na forum koniecpzpn.pl, o czym poinformowali nas czytelnicy Alert24.
Jeszcze dziś na oficjalnej stronie internetowej klubu piłkarskiego Odry Wodzisław Antoni Piechniczek widniał jako członek rady nadzorczej. Po południu jego nazwisko zostało ze strony usunięte.
Andrzej Rybicki, szef rady nadzorczej klubu powiedział nam, że Piechniczek jako członek rady "raczej" dostawał wynagrodzenie. Ani prezes klubu Ireneusz Serwotka, ani pracownicy księgowości, nie chcieli udzielić nam informacji, czy senator pobierał w ubiegłym roku jakiekolwiek wynagrodzenie z tytułu zasiadania w radzie.
Jest, czy nie jest w klubie?
W rozmowie z Gazeta.pl, Antoni Piechniczek powiedział, że nie zasiada już w radzie nadzorczej klubu Odry Wodzisław. - Mam na to stosowne dokumenty - zapewnia, ale konkretnej daty swojej rezygnacji były selekcjoner polskiej reprezentacji nie chce podawać. - W swoim czasie to złożyłem - tłumaczy.
Piechniczek: Nie jestem w radzie nadzorczej "Wodzisław"
Zaskoczeni faktem, że Antoni Piechniczek nie jest członkiem rady nadzorczej są pracownicy klubu, a nawet rzecznik prasowy Odry Wodzisław. - Antoni Piechniczek był na ostatniej radzie i był członkiem - mówi nam Sebastian Meisner. Ostatnie posiedzenie rady nadzorczej odbyło się 1 października 2009 r.
Dwie godziny później rzecznik prasowy wydał oświadczenie, że Antoni Piechniczek jednak złożył rezygnację. Kiedy? - Nie potrafię tego powiedzieć. Jest pismo do przewodniczącego rady nadzorczej. Przewodniczącego na razie nie ma i dlatego nie odebrał tego pisma - tłumaczy w rozmowie z Gazeta.pl Sebastian Meisner.
Internauci wszczynają własne śledztwo
Na pytanie jednego z forumowiczów o nicku Harry1012, Kancelaria Senatu odpisała, że z informacji, jakie uzyskała od senatora Piechniczka, "nie należy on już do rady Nadzorczej MKS Odra w Wodzisławiu Śląskim" oraz "uczestniczył w tej radzie krótko, w bieżącym roku".
"Skoro Pan Senator brał udział w pracach rady nadzorczej klubu wyłącznie w roku bieżącym, nie było możliwe ujawnienie tego faktu w oświadczeniu majątkowym (...) według stanu na dzień 31 grudnia 2008 r." - czytamy w oświadczeniu.
Tymczasem, zgodnie z danymi z Krajowego Rejestru Sądowego, Antoni Piechniczek zasiada w radzie nadzorczej klubu od 12 sierpnia 2008 r. do dnia dzisiejszego. Skoro zasiadał w radzie także w ubiegłym roku, senator powinien zawrzeć taką informację (oraz podać ewentualne wynagrodzenie z tego tytułu) w swoim oświadczeniu majątkowym. Nie zrobił tego.
Za poświadczenie nieprawdy kara więzienie
Zgodnie z art. 35 ust. 9 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora "podanie nieprawdy w oświadczeniu o stanie majątkowym powoduje odpowiedzialność na podstawie art. 233 § 1 Kodeksu karnego".
Artykuł ten brzmi: "Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Źródło: Alert24.pl
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... owym_.htmlOtóż abstrahując od ewentualnych problemów prawnych szanownego Pana Antoniego w związku z brakiem informacji o zasiadaniu w Radzie zwłaszcza płatnej trzeba zaznaczyć, że facet mógł i miał prawo 1 października uczestniczyć w posiedzeniu organu a złożyć rezygnację (na ręce Prezesa a nie szefa Rady) i przestać pełnić mandat z dniem złożenia papierku. (chyba, że w rezygnacji zawarł inną datę). I KRS nie ma tu nic do tego bo zanim Sąd wykreśla gościa to mija trochę czasu.
Ot taki sobie , może nudny , ale zawsze przykładzik "rzetelnej inaczej" gazety.