
By mario1 at 2009-10-17
no i wszystko jasne
Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
PawełK napisał(a):A dlaczego OZSK ogranicza swoje działania w tym temacie do oskarżania ludzi zaangażowanych w akcję koniecpzpn.plDlaczego sami nie wymyślili podobnej inicjatywy? Klapy na oczach czy bezsilność a może zazdrość? Nie bronię tu nikogo bo w każdej bajce jest odrobina prawdy...
pyla napisał(a):August nie sadzisz że komuś właśnie o to chodziło żeby ziarno wątpliwości zostało zasiane
.P. Lisiewicz napisał(a):Pojawieniem się nikomu nieznanych kibiców zaskoczone są nie tylko kibicowskie stowarzyszenia, ale i znawcy zjawiska. Doktor hab. Andrzej Waśko z Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor książki "Demokracja bez korzeni", mówi: – To wygląda na próbę przechwycenia słusznego niezadowolenia kibiców i skanalizowania go w nieszkodliwe dla władzy formy. Wykreowania kibiców oswojonych, z którymi może porozmawiać w TVN pani Pochanke. A wykorzystywany jest do tego spontaniczne zaangażowanie ludzi. Ksiądz Jarosław Wąsowicz SDB, autor książki "Biało-zielona Solidarność" o kibicach gdańskiej Lechii mówi: - Trzeba być ostrożnym w stosunku do nowych inicjatyw znikąd. Ja na miejscu kibiców stawiałbym na te sprawdzone, walczące o te sprawy od lat. Dla TVN wykreowanie strony KoniecPZPN.pl oraz powstałego na jej bazie stowarzyszenia posłużyć może do rozreklamowania jego twórców jako lepszych kibiców. A do rozprawy ze złymi kibolami profesjonaliści zabiorą się bardziej fachowo od betonu. A poza ty, zeby nie bylo watpliwosci: j..., j... PZPN!"
[/quote]Blajpios napisał(a):Ksiądz Jarosław Wąsowicz SDB, autor książki "Biało-zielona Solidarność" o kibicach gdańskiej Lechii mówi: - Trzeba być ostrożnym w stosunku do nowych inicjatyw znikąd. Ja na miejscu kibiców stawiałbym na te sprawdzone, walczące o te sprawy od lat. Dla TVN wykreowanie strony KoniecPZPN.pl oraz powstałego na jej bazie stowarzyszenia posłużyć może do rozreklamowania jego twórców jako lepszych kibiców. A do rozprawy ze złymi kibolami profesjonaliści zabiorą się bardziej fachowo od betonu. A poza ty, zeby nie bylo watpliwosci: j..., j... PZPN!"
django napisał(a):Blajpios napisał(a):cytat Księdza Wąsowicza z artykułu P. Lisiewicza
Ksiądz Wąsowicz, podobnie jak "sprawdzone, walczące o te sprawy od lat" środowiska potrafi tylko krzyczeć o jebaniu PZPN. No i co to dało? A niech sobie dalej krzyczą, tylko jakoś przez te lata nic nie zmienili. To jest właśnie ten skanalizowany bunt, o którym piszesz. Dziadki z PZPN-u myślą sobie: A niech nas powyzywają, ponapierdalają się na stadionie, a my tu sobie spokojnie będziemy siedzieć przy żłobie, bo przecież nikt stadionowego bydła na poważnie nie weźmie.
I nagle pojawia się oddolna inicjatywa, która jest wewnętrznie zorganizowana, cieszy się dużym poparciem społecznym. Mało tego - w żaden sposób nie można jej wrzucić do worka ze "stadionowymi bandytami" więc jest bardziej strawna dla mediów. I w przeciwieństwie do "sprawdzonych środowisk" rzeczywiście są już efekty jej działania. Nieprzypadkowo Atlasowi puszczają nerwy i wyzywa ich od chuliganów i terrorystów. Zaczynają odchodzić sponsorzy, przecież tego co Koniec PZPN już zrobił przez kilka miesięcy "sprawdzonym środowiskom" i księdzu Wąsowiczowi nie udało się osiągnąć przez lata.
Możliwe, że w tym co pisze GP jest jakieś ziarno prawdy, ale wydaje mi się, że jest to z jednej strony PZPN-owska propaganda, a z drugiej walka polskiej pseudoprawicy z konkurencją, która próbuje wejść na jej poletko. PiS od dawna próbuje przejąć elektorat kibicowski. A GP to w tym momencie organ PiSu. Jak PiS uznał, że można nabić sobie głosy po słynnej akcji z widelcem, to w GP zaczęły się ukazywać prokibicowskie teksty. Jak ostatnio PiS wezwał do wprowadzenia kuratora do PZPN, to temat nagle odżył w GP. Nie mówiąc już o tym, że po odzyskaniu TVP przez PiS redaktor naczelny GP stał się nagle poważnym dziennikarzem zapraszanym do wszystkich programów publicystycznych.
Możliwe, że strona koniecpzpn.pl jest stworzona w celu nabicia jej twórcom kasy, ale nawet jeśli to co z tego? Przynosi dobre efekty, coś się powoli zmienia, więc nie widzę powodów żeby szukać tu jakiejś sensacji.
Blajpios napisał(a):Jeżeli bowiem wśród organizatorów mamy pracownika agencji reklamowej działającej dokładnie w taki sam sposób w innych wypadkach - kanalizując właśnie dokładnie tak zyskane zainteresowanie: to należy być ostrożnym i pytać, do czego to prowadzi.
Blajpios napisał(a): Podobnie - ma się prawo a nawet obowiązek "pytać", gdy okazuje się, że sprawę jakoś wspierają akurat tvnowskie media, czyli te, które dotąd raczej nie były przychylne ruchom kibicowskim.
Blajpios napisał(a): Tym bardziej zaś tak pytać trzeba, jak i trzeba być ostrożnym - gdy okazuje się, że akcję animują (na taką skalę, tak zaangażowani!) nagle ludzie, którzy jeszcze 3 miesiące temu nie byli znani z jakichś zaangażowań kibicowskich; a "w dodatku" okazuje się, że są wśród nich ludzie dłużej znani jako zręczni pracownicy agencji reklamowych i piarowskich...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników