Piotr Pierścionek i Jerzy Dworczyk - duet trenerski Zagłębia

[zaglebie76]

Mam nadzieję ,że zawodnicy zrobią trenerowi prezent i przywiozą 3 pkt z Jarocina.

[pelepapa]

Panie Szatan, zrób Pan cos z tym bo kibice tracą cierpliwosc, czy do konca sezonu bedziemy przegrywac na wyjazdach z trenerem Pierscionkiem. Chce Pan zeby powtorzyla sie sytuacja z zeszlego sezonu? Za wyniki odpowiada trener. To on wymysla taktyke. Widac bylo ilosc kibicow na ostatnim meczu z Nielba - mamy juz dość poniżania !!!.

[August]

Cały czas myśle i się zastanawiam i przyznaję, że odnosze wrażenie iz Pierścionek nie "podksoczy" już wyżej. Zwłaszcza, że teraz trzeba to wszystko ogarnąć. A Piotrek po meczu znowu mówi "nie wiem". Czegoś mu brakuje. A przypomnę, że miało być dokładnie odwrotnie niż jest. Pierwsze trzy mecze na "zmęczeniu". Później mialo być tylko lepiej. No i analogia do zeszłego roku. Przy czym nie mamy już juemnych punktów i dysponujemy (niby) mocniejszym składem. A jednak to wszystko nie gra.

[Blajpios]

Hm. Zastanawiam się też. Może ja jeszcze nie aż tak daleko doszedłem, jeszcze jakaś nadzieja się tli, że Pierścionek jest w stanie dorosnąć do roli, historii, podobnej do tej, jaką zapisał Guy Roux w Auxerre, który wręcz chyba zaczynał jeszcze jako grający trener. Przyznam jednak, że podobnie dostrzegam - są wątpliwości, logicznie to narasta takie wrażenie, że nie da rady. Czy tylko z racji braków własnych? Czy też aby nie z racji - "słabości materiału", czyli piłkarzy, jacy są do dyspozycji? A może - z marazmu tkwiącego "w kościach zawodników oraz w szatni i tradycji przekazywanej od piłkarza do piłkarza od paru sezonów"? Może jakiś knebel w strukturach klubu? Przyznam, że nie wiem. Choćby i w kontekście tych pytań, które postawił: przyznam, że można pytać, czy Pierścionek da radę. Tyle - że to pytanie jest, czy da się rozbić ten smog przez zmianę jednego trenera? Może nawet - wszyscy mówią, że gra zespołu nie jest taka zła - trener mógłby zostać, tylko te całe "korki i bloki" w organiźmie Zagłębia trzeba ruszyć, nie po jednym, tylko od razu w całym układzie?

[August]

Hm. Zastanawiam się też. Może ja jeszcze nie aż tak daleko doszedłem, jeszcze jakaś nadzieja się tli, że Pierścionek jest w stanie dorosnąć do roli, historii, podobnej do tej, jaką zapisał Guy Roux w Auxerre, który wręcz chyba zaczynał jeszcze jako grający trener. Przyznam jednak, że podobnie dostrzegam - są wątpliwości, logicznie to narasta takie wrażenie, że nie da rady. Czy tylko z racji braków własnych? Czy też aby nie z racji - "słabości materiału", czyli piłkarzy, jacy są do dyspozycji? A może - z marazmu tkwiącego "w kościach zawodników oraz w szatni i tradycji przekazywanej od piłkarza do piłkarza od paru sezonów"? Może jakiś knebel w strukturach klubu? Przyznam, że nie wiem. Choćby i w kontekście tych pytań, które postawił: przyznam, że można pytać, czy Pierścionek da radę. Tyle - że to pytanie jest, czy da się rozbić ten smog przez zmianę jednego trenera? Może nawet - wszyscy mówią, że gra zespołu nie jest taka zła - trener mógłby zostać, tylko te całe "korki i bloki" w organiźmie Zagłębia trzeba ruszyć, nie po jednym, tylko od razu w całym układzie?

Zgodze się drogi Bajpiosie tyle, że przeciwko naszemu trenerowi jest jeden fakt: po 11 kolejkach mamy 8 pkt straty do lidera i 5 pkt straty do wice. A przed nami seria ciężkich wyjazdów. jeszcze jest sprawa przygotowania drużyny. Nie kto inny ja Piotrek twierdził, że przygotował team tak, że lepiej będzie gdzeiś po 5 kolejce.

[Blajpios]

Hm. Zastanawiam się też. Może ja jeszcze nie aż tak daleko doszedłem, jeszcze jakaś nadzieja się tli, że Pierścionek jest w stanie dorosnąć do roli, historii, podobnej do tej, jaką zapisał Guy Roux w Auxerre, który wręcz chyba zaczynał jeszcze jako grający trener. Przyznam jednak, że podobnie dostrzegam - są wątpliwości, logicznie to narasta takie wrażenie, że nie da rady. Czy tylko z racji braków własnych? Czy też aby nie z racji - "słabości materiału", czyli piłkarzy, jacy są do dyspozycji? A może - z marazmu tkwiącego "w kościach zawodników oraz w szatni i tradycji przekazywanej od piłkarza do piłkarza od paru sezonów"? Może jakiś knebel w strukturach klubu? Przyznam, że nie wiem. Choćby i w kontekście tych pytań, które postawił: przyznam, że można pytać, czy Pierścionek da radę. Tyle - że to pytanie jest, czy da się rozbić ten smog przez zmianę jednego trenera? Może nawet - wszyscy mówią, że gra zespołu nie jest taka zła - trener mógłby zostać, tylko te całe "korki i bloki" w organiźmie Zagłębia trzeba ruszyć, nie po jednym, tylko od razu w całym układzie?

Zgodze się drogi Bajpiosie tyle, że przeciwko naszemu trenerowi jest jeden fakt: po 11 kolejkach mamy 8 pkt straty do lidera i 5 pkt straty do wice. A przed nami seria ciężkich wyjazdów. jeszcze jest sprawa przygotowania drużyny. Nie kto inny ja Piotrek twierdził, że przygotował team tak, że lepiej będzie gdzeiś po 5 kolejce.

Ja też się zgadzam, że to nie przemawia za nim - tylko pytanie, czy akurat nie tylko za nim, bo za nim przemawiały jednak pewne pozytywy, jak widoczna zmiana względem tego, co za Kudyby np. było. Tylko - że i Kudyba głosił, że Zagłębie powinno być w innym miejscu i Kudyba był kolejnym, który padł, choć miał taką ideę, że Zagłębie nie zasługuje itd... To kolejny trener próbujący, czasem nawet z nazwiskiem. A może coś jest z opinii Dana Petrescu czy Bońka? Dlatego piszę - sama zmiana Pierścionka, obawiam się, że nie da wiele. Jeżeli nie ruszy się tych głębszych zmian (to już w zasadzie byłoby do wątku "przyszłość Zagłębia") - to może nawet lepiej zostawić Pierścionka. Na środek ligi powinno wystarczyć a nawet równorzędny będzie chciał większe pieniądze. Natomiast, jak chciałoby się naprawdę rozwoju Zagłębia, to trzeba te inne punkty blokujące ruszyć - i zobaczyć, czy zmieniać Pierścionka czy nie (zostawiając mu furtkę na przyszłość, czy też nawet: jakieś wsparcie dla dalszego trenerskiego rozwoju). Tak bym to ujął. Bo że te straty punktów przemawiają przeciw niemu i wiadomo, że głównie przeciw trenerowi, to oczywiste, zgoda.

[django]

Pisałem przed tym sezonem, że nie jesteśmy faworytem tej ligi, bo są w niej ekipy mocniejsze. Pisałem też, żeby nie siać nieuzasadnionej propagandy sukcesu. Najważniejsze pytanie teraz jest takie, czy zwalniać Pierścionka. Na pewno nie ustrzegł się błędów. Być może zostały też popełnione błędy w przygotowaniach. Może nawet popełnił te same błędy, co rok temu. Tylko czy zwolnienie go teraz nie będzie powtórzeniem innego błędu z poprzedniego sezonu? Gdyby była uzasadniona nadzieja, że człowiek który po nim przyjdzie zmieni oblicze drużyny, to jestem za. Niestety ŻADEN z kilkunastu trenerów, których wybrał Hytry nie był strzałem w dziesiątkę. A przypominam, że w poprzednim sezonie Zagłębie chciał trenować Mandrysz, który zrobił awans z Pogonią.

Sama gra nie wygląda źle. Są sytuacje, w meczach u siebie i na wyjeździe potrafimy narzucić swój styl. Zastanawiam się, czy faktycznie można winić Pierścionka za to, że Bensz wpuścił dwie szmaty, a Lacha nie strzelił z kilku metrów. Moim zdaniem Pierścionek powinien dostać szansę prowadzenia zespołu do końca rundy. Przed nim naprawdę trudne zadanie bo gramy same wyjazdy. Jeżeli zda egzamin, to powinien zostać, jeżeli nie, to zimą będzie dużo czasu na znalezienie trenera. Może wreszcie trafi się ślepej kurze ( ) ziarno i znajdą dobrego trenera.

[Tadeusz Wisniewski]

Kol. Django - to fakt ze Mandrysz był w Sosnowcu na rozmowach - mysle ze pienadze
zadecydowały o tym ze nie został w Zagłebiu.
Jestes bardzo sprawiedliwy w stosunku do Piotra Pierscionaka - to dobrze - tylko mam
pytanie CO SIE DZIEJE JAK PO RUNDZIE JESIENNEJ PRZEWAGA LIDERÓW NAD ZAGŁEBIEM
BEDZIE NIE DO ODROBIENIA
Czy to znaczy ze juz teraz sprawe AWANSU odpuszczamy? Sprawa sie komplikuje.
Trudne zadanie gramy wyjazdy - przewaga moze byc kosmiczna i co wowczas.
Pozdrawiam Tadeusz

[django]

Kol. Django - to fakt ze Mandrysz był w Sosnowcu na rozmowach - mysle ze pienadze
zadecydowały o tym ze nie został w Zagłebiu.
Jestes bardzo sprawiedliwy w stosunku do Piotra Pierscionaka - to dobrze - tylko mam
pytanie CO SIE DZIEJE JAK PO RUNDZIE JESIENNEJ PRZEWAGA LIDERÓW NAD ZAGŁEBIEM
BEDZIE NIE DO ODROBIENIA
Czy to znaczy ze juz teraz sprawe AWANSU odpuszczamy? Sprawa sie komplikuje.
Trudne zadanie gramy wyjazdy - przewaga moze byc kosmiczna i co wowczas.
Pozdrawiam Tadeusz

Z Mandryszem poszło o klauzulę w kontrakcie, że będzie mógł odejść jeżeli dostanie propozycję z wyższej ligi. Hytry chciał być cwany, a Pogoń zaryzykowała i widać kto lepiej na tym wyszedł.
Przyjście innego trenera nie gwarantuje, że zaczniemy strzelać bramki. Zarząd klubu nie zna się na piłce i naprawdę można przekombinować zwalniając teraz Pierścionka. Co do awansu, to zupełnie nie rozumiem problemu. Kiedy w końcu do was dotrze, że my nie byliśmy i nie jesteśmy żadnym faworytem. Możemy co najwyżej SPRAWIĆ NIESPODZIANKĘ awansując. Szatan wkręcił wam, że mamy nie wiadomo jaki skład i nie wiadomo jakie szanse. To zobaczcie skład, budżet i organizację takich klubów jak Zawisza, Ruch czy Polkowice. Naprawdę pod każdym względem wypadamy gorzej.

[mayday77]

Na szczęście trenerom nie ścina się głów - rozmowa z Piotrem Pierścionkiem, trenerem Zagłębia Sosnowiec

Po kadrowej rewolucji i trzech punktach w ostatnim spotkaniu na Stadionie Ludowym, przyszła porażka w wyjazdowym meczu z Jarotą Jarocin. Trener Piotr Pierścionek opowiedział nam o problemach ze skutecznością, braku stabilizacji i o tym, że na pewno się nie podda.
Zagłębie przegrało trzeci kolejny mecz na wyjeździe...

Piotr Pierścionek: Mamy dokładne odwrócenie sytuacji z poprzedniego sezonu. Wtedy nie zdobywaliśmy punktów na Stadionie Ludowym, teraz są olbrzymie problemy z meczami wyjazdowymi.

Co jest największym mankamentem w grze Zagłębia?

- Panuje niewytłumaczalna dla mnie niemoc w ataku. Teoretycznie mamy w składzie czterech napastników: Marcina Lachowskiego, Krzysztofa Myśliwego, Huberta Jaromina i Michała Filipowicza. Tymczasem w dziewięciu spotkaniach zdobywamy jedenaście bramek, z czego cztery w jednym meczu. Nie licząc tego spotkania ze Ślęzą, daje to średnią poniżej jednej bramki na mecz. Skuteczność jest katastrofalna. Stwarzamy bardzo wiele sytuacji, ale brakuje nam farta.

Z napastników, których pan wymienił, bramki strzelał tylko Lachowski. Teraz i on się zablokował. Może warto postawić na tych, którzy do tej pory nie dostawali wielu szans. Myślę choćby o Andrzeju Wściubiaku, czy Konradzie Koźmińskim.

- Andrzej Wściubiak dostawał swoje szanse w kilku meczach i nie strzelał bramek To jest zawodnik niespełna 19-letni i niestety w tym momencie nie pomoże nam w wygrywaniu. Jeżeli chodzi o Konrada Koźmińskiego, to chcieliśmy go wypożyczyć, bo nie był w najlepszej formie. Teraz spuścił głowę i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.

Co można zrobić w tej sytuacji? Czekać aż Krzysiek Myśliwy odzyska formę?

- Krzysiek nadal jest daleki od dyspozycji z poprzedniego sezonu. W meczu z Jarotą wpuściłem go w drugiej połowie, cofając jednocześnie Marcina Lachowskiego do pomocy. Krzysiek, tak jak w poprzednim sezonie tworzył linię ataku z Michałem Filipowiczem. Mieliśmy prawo mieć wobec niego duże oczekiwania. Niestety, dał bardzo słabą zmianę.

Do tej pory problemy były tylko w ofensywie. W meczu z Jarotą słabo zagraliście w obronie, a dwie bramki zawalił Adam Bensz.

- To były indywidualne błędy. Do Jarocina nie przyjechało Zagłębie tylko Święty Mikołaj. Jedna bramka padła po tym, jak Hubert Jaromin postanowił się kiwać na 20. metrze. Druga po błędzie bramkarza, trzecia po fatalnym rozegraniu stałego fragmentu. Prawda jest taka, że sami stwarzaliśmy dla siebie zagrożenie.

Adam Bensz już w kilku wcześniejszych meczach nie bronił zbyt pewnie. Szykuje się zmiana na tej pozycji?

- Nie. Adam wcześniej bronił solidnie. Faktycznie, przy dwóch bramkach mógł się zachować lepiej i po meczu w szatni przeprosił chłopaków za swoje błędy. Natomiast największy problem mamy w ofensywie.

Po meczu z Lechią dokonał pan rewolucji kadrowej i w następnej kolejce zagraliście nieźle. Teraz znowu porażka…

- No właśnie, przeciwko Jarocie zagrali ci sami ludzie, którzy zdobyli 3 punkty w meczu z Nielbą. Drużyna jest bardzo chimeryczna. Mamy problem z ustabilizowaniem formy.

Może piłkarze są zmęczeni. Grają po dwa mecze w tygodniu.

- Kilka drużyn w lidze też gra dwa razy w tygodniu, ale jest to dla nas pewna uciążliwość. Po meczu z Jarotą piłkarze dostają dzień wolnego. We wtorek mamy rozruch przed meczem pucharowym z Górnikiem Zabrze. W środę gramy. W czwartek rozruch i w piątek jedziemy na mecz do Bydgoszczy. Brakuje czasu na normalny trening i głębszą analizę gry zespołu.

Przed wami trudne mecze z Górnikiem Zabrze i Zawiszą Bydgoszcz. Jeżeli nie wygracie przynajmniej jednego, to właściciel klubu może stracić cierpliwość.

- Na szczęście trenerom nie ścina się głów, tylko zwalnia. Rok temu popełniłem błąd i za szybko się poddałem. Teraz na pewno się nie poddam. Jeżeli zarząd uzna, że brak skuteczności i błędy indywidualne są moją winą, to z pokorą przyjmę ich decyzję.

źródło http://www.SportoweFakty.pl

Czyli można być pewnym porażek z Górnikiem i Zawisza .
A czyja to wina ze zespół jest nieskuteczny,Pana Marka lejącego piwo czy kobitki sprzedającej słonecznik,to jest Twoja i tylko Twoja wina Pierścionek,wiec odejdź dla dobra Naszego Klubu.

[łoś]

MAYDAY77 powiedz mi a co za fachure widzisz w miejsce Pierścionka Prosze nie myślec że bronie Pierscionka daleki jestem od tego, ale dla dobra Klubu mógłbyś podac kilka wolnych nazwisk?

[mario999]

Z napastników, których pan wymienił, bramki strzelał tylko Lachowski. Teraz i on się zablokował. Może warto postawić na tych, którzy do tej pory nie dostawali wielu szans. Myślę choćby o Andrzeju Wściubiaku, czy Konradzie Koźmińskim.

- Andrzej Wściubiak dostawał swoje szanse w kilku meczach i nie strzelał bramek To jest zawodnik niespełna 19-letni i niestety w tym momencie nie pomoże nam w wygrywaniu. Jeżeli chodzi o Konrada Koźmińskiego, to chcieliśmy go wypożyczyć, bo nie był w najlepszej formie. Teraz spuścił głowę i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić

Co do Kozminskiego to zostawie to bez komentarza,napewno to nie jest prawda

[django]

Z napastników, których pan wymienił, bramki strzelał tylko Lachowski. Teraz i on się zablokował. Może warto postawić na tych, którzy do tej pory nie dostawali wielu szans. Myślę choćby o Andrzeju Wściubiaku, czy Konradzie Koźmińskim.

- Andrzej Wściubiak dostawał swoje szanse w kilku meczach i nie strzelał bramek To jest zawodnik niespełna 19-letni i niestety w tym momencie nie pomoże nam w wygrywaniu. Jeżeli chodzi o Konrada Koźmińskiego, to chcieliśmy go wypożyczyć, bo nie był w najlepszej formie. Teraz spuścił głowę i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić

Co do Kozminskiego to zostawie to bez komentarza,napewno to nie jest prawda

To napisz jaka jest prawda, albo przestań w każdym temacie udawać psychologa Koźmińskiego.

A czyja to wina ze zespół jest nieskuteczny,Pana Marka lejącego piwo czy kobitki sprzedającej słonecznik,to jest Twoja i tylko Twoja wina Pierścionek,wiec odejdź dla dobra Naszego Klubu.

Trener to jest raczej od taktyki, ustawienia i takich tam. To chyba piłkarz powinien umieć kopnąć piłkę tak, żeby wpadła do bramki.

[maniek-75-75]

Z Mandryszem poszło o klauzulę w kontrakcie, że będzie mógł odejść jeżeli dostanie propozycję z wyższej ligi. Hytry chciał być cwany, a Pogoń zaryzykowała i widać kto lepiej na tym wyszedł.

a jesteś pewny że i Zagłębie by tak wyszło???

A czyja to wina ze zespół jest nieskuteczny,Pana Marka lejącego piwo czy kobitki sprzedającej słonecznik,to jest Twoja i tylko Twoja wina Pierścionek,wiec odejdź dla dobra Naszego Klubu.

może i bym się z tym zgodził ale pokaż mi kolego trenera który ma BEZPOŚREDNI wpływ na to że kopacze z 5 metrów nie trafiają do bramki....człowieku jak ty w swojej pracy będziesz dawał ciała to kogo wywalą ? ciebie czy twojego szefa??

Co do Kozminskiego to zostawie to bez komentarza,napewno to nie jest prawda

a oświeć mnie jaka jest prawda? gra , strzela? co jest nie tak??

[django]

a jesteś pewny że i Zagłębie by tak wyszło???

Nie, ale chyba nie zaprzeczysz, że Mandrysz jest lepszym fachowcem niż Copjak, czy Kudyba? Jak przychodził do Szczecina, to Pogoń była niżej w tabeli od Zagłębia. I awansowali z 1. miejsca.