Cóż, wziął mnie pod obronę Kol. August, toteż już to wystarcza, by coś napisać, choć wcześniej się wahałem, czy wystąpić z wyjaśnieniami, bo to wątek osobisty trochę się robi. Z racji jednak wystąpienia Kol. August - dziękuję... Ale jeszcze i dodam "3 grosze", skoro już temat wywołany... Już zostawmy na boku, że
1) chciałem pożartować i trochę rozluźnić atmosferę.
Ale jeszcze chciałem przekazać przynajmniej następujące impulsy - informacje - opinie
2) rozwój Klubu potrzebny jest - z zachowywaniem wciąż w myśli, że "punktem dojścia" jest "poziom uczestnictwa stałego Zagłębia w jakichś europejskich rozgrywkach"
3) rozwój potrzebny w powyższej perspektywie - powinien też iść równolegle, z dążeniem do tego poziomu wszystkich "agend i wydziałów Klubu", także kibiców
4) nawet w najgorętszych potrzebach chwili (być może najtrudniejszy mecz rundy, rywal - pierwszoplanowy kandydat do awansu i "wzywający najwyższych ambicji Zagłębia) - organizując się "na maksa" w bliskiej perspektywie, nie powinno się i jako kibice tracić tej perspektywy "dojścia do Europy". Organizacja takiego "gorącego meczu" kibicowsko też powinna przybliżać do organizacji coraz bardziej z miejscem na wielu pikników i wielki młyn, coraz bardziej do Stowarzyszenia. Pozornie - co to ma do meczu z Radzionkowem? Ano: to mecz najbardziej "z gorącego życia wzięty"; potrzeba zaistnienia Stowarzyszenia i organizacji publiczności jest widoczna szczególnie dla takich meczy - i szczególną próbą są takie mecze. To nie postulaty "jak kwiatek do kożucha", tylko życiu potrzebne.
5) precyzja organizacji - oczywiście, że ważna jest u kibiców, ale jeszcze poważniejsza jest u zawodowców, czyli piłkarzy i działaczy, dlatego u zawodowców nie można podchodzić tak łagodnie
6) należą się pretensje do zawodowców więc za takie pozornie niewielkie niedopatrzenia jak rozwiązanie sytuacji z krzesełkami
7) być może nie tylko głupio zadziałali działacze (testując ilu kibiców się zgłosi z Radzionkowa, bo zapewne nie będzie trzeba więcej miejsc dla kibiców przyjezdnych w całym tym sezonie, więc tyle się tylko siedzisk zamontuje) - niemniej niech się nie uspokajają, że tak świetnie rozegrali sprawę z tym testowaniem, bo jednocześnie i tak zagrali niepotrzebnie drażniąc

jak chcieli oszczędzać - można było ławki zamontować (o ile dobrze interpretuję regulamin) i byłoby spokojniej
9) dla piłkarzy precyzja potrzebna dla rozwoju wspomnianego wyżej (ku stałej obecności w pucharach) - oznacza konieczność już nie do traktowania żartobliwego, jak w odniesieniu do nie pomylenia godziny w temacie: tylko na serio nastawionego
co do godziny i minut oraz centymetrów na konkretny mecz; dalej: oznacza nie kibicowsko-marzeniowe nastawienie, jak i niektórzy tu Koledzy prezentowali, że "musi się wygrać każdy mecz" - natomiast oznacza determinację, walkę do upadłego, czy "jako Wielkie Zagłębie".
10) żartem - a może nie żartem?: czyż nie byłby dobry symbol, krzesełka czarne dla kibiców gości? Czyli - "bo u nas, wybaczcie - to goście przegrywają, stąd ta żałoba, nie drwina, tylko "smutna

konieczność"
To tak z grubsza byłyby chyba większość sygnałów, jakie chciałem zawrzeć. Choć nie wszystkie. Zastanawiam się przy tym, zwłaszcza, że to nie wszystkie jeszcze sygnały: która więc forma będzie rozwlekła a która mniej, czyli zgodna z regulaminem?
Ano, właśnie, zapomniałem, przecież było jeszcze:
11) może warto by zmienić ten dzień w dacie błędnie podanej wątku?
Gdybym miał naprawdę tylko tyle do napisania, ten punkt 11, nie tylko, że szkoda by mi było tyle czasu na pisanie - ale przede wszystkim nie czułbym się uczciwie wobec Kolegów no i choć jestem dość sprawny w pisaniu, nie wiem, czy zdołałbym tak rozwlec treść bez napisania czegoś więcej niż ta jedna informacja przez te kilkanaście linijek . Pozdrawiam.