mamut17 napisał(a):Blajpios napisał(a):manuel90 napisał(a):Skoro nie przyjdzie do nas nikt z nazwiskiem... A ci co mogli przyjść już poszli gdzie indziej... to moim zdaniem z tego co widziałem i wyczytałem przydaliby nam się: Rafał Darda, Kamil Korepta i Marcin Juszkiewicz. Do tego pozbyć się Wróbla, Bodzionego i "Pepika" - tych bym wywalił bez gadania... Znalazłoby się jeszcze kilku nad którymi można się zastanowić...
a pieniądze na wywalenie, skąd? Może jednak trzeba gadać?
Zeby miec pieniadze trzeba najpierw zainwestowac;] Zaglebie biedne nie jest tylko zarzad glupa struga.
Czy struga głupa - czy może jednak mimo wszystko nie najgorzej gospodarzy na poziomie minimalnym? Nie ma rozmachu, nie ma zmysłu prowadzenia klubu dobrze rozwiniętego, katastrofa w marketingu, kiepskie wykorzystanie możliwości kontaktu z kibicami itd. To są realne błędy czy minusy. Miasto jednak już kilkanaście lat sponsora nie potrafiło znaleźć, choć ma możliwości przedstawienia interesujących ofert szersze niż klub - a Szatan sponsora jednak znalazł. Oszczędnie wydaje - to w dobie kryzysu nie jest tylko wada. Wydaje się, że ciut drgnęło, jeżeli chodzi o jego "rozgarnięcie w biznesie sportowym", o czym świadczy podejście do transferów, choć rzeczywiście jest chyba mało tego postępu. No i w końcu - licencję dostaje klub zdecydowanie, podczas gdy pada tyle innych klubów w II lidze, łącznie z firmami "dawanymi za przykład", jak Tychy też mające kłopoty - Zagłębie natomiast jest chwalone, że jako jedno z niewielu czy nawet jedyne w tej lidze ma uregulowane te kwestie. No, tak, ale dla Kibiców, to dalej nie jest powód do zauważenia jakiegoś pozytywu, tylko dowód, jak jest źle. To już chyba do tego trzeba prywyknąć? Jak pamiętam - ponoć zawsze gorąca emocjonalność po części neutralizująca nawet rozum to u nas Zagłębiowskich kibiców zawsze była cechą charakterystyczną

(vide wspomnienia bodaj "twórcy potęgi Zagłębia", Franciszka Wszołka - czy też może ZagłębioŚlązaka Wieczorka?)
Natomiast w tym konkretnym wypadku, hm, Drogi Kolego. Może rzeczywiście dałem "za duży skrót"? W każdym razie - wyraźnie, tak mi się wydawało, nawiązywałem do opini drugiego Kolegi, jak to łatwo jest sprawę załatwić. "Wyrzucić bez gadania". No, właśnie, napisałem - że jednak może trzeba gadać, jak się nie ma pieniędzy na wyrzucanie? Jeżeli mają kontrakty ważne, to "wyrzucenie bez gadania", znaczy też wyrzucenie tych pieniędzy - czy na umowne odszkodowanie za zerwanie umowy, czy to na spłatę, jak kiedyś Kasperczak wydudlił Cupiała, ale ten, Zagłębiak z krwi i kości, nie dał się do końca?
Może jednak to, że właściciel nie chce wyrzucać, ot tak, tych pieniędzy, bo dzięki dudleniu łatwiej może spłacić zaległości do ZUSu i mieć ten certyfikat, jaki dzś dostał, że to jedyny w tej lidze klub OK!: to jednak nie jest takie głupie?