przez Koterwa 2009-05-24, 8:46 pm
Włodarzom Zagłębia siadła psychika
sportowezaglebie.pl
Krzysztof Szatan ma dość zachowania kibiców. - Chcą bym odszedł, oczywiście ostrzej to nazywają, a ja nie mam komu oddać klubu, bo nikt się do nas nie zgłosił - denerwuje się właściciel Zagłębia.
Sytuacja jest tragiczna. Kibice obrażają właściciela sosnowieckiego klubu, który ma dość takiego zachowania fanów. - Prezes Paweł Hytry podał się do dymisji, gdyż już nie wytrzymywał psychicznie. Wykonał masę roboty i to za najniższą pensję. Zagłębie jest dla niego najważniejsze, on kocha ten klub, ale po takim zachowaniu kibiców nie dziwię się jego decyzji - tłumaczy Krzysztof Szatan.
Słowa Szatana potwierdza były prezes Zagłębia, Paweł Hytry. - Powiem szczerze, psycha mi siadła. Mam rodzinę, trójkę dzieci, znajomych. Oni to wszystko widzą, czytają i słyszą. Zagłębie mam w sercu, całe dnie spędzałem dla tego klubu poza domem, ale jak się słyszy takie rzeczy jak w Żaganiu, to ręce opadają. Doszedłem do wniosku, iż po meczu z Czarnymi nie ma szans na dialog z kibicami, dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji - wyjaśnia swoją decyzję były sternik sosnowieckiego klubu. - Żal jest ogromny, gdyż doszło do tego wszystkiego w sytuacji, gdy udało się porozumieć z miastem, pojawiły się szanse na większe pieniądze, czyli silniejszą drużynę. Jednak ja już nie mam sił wysłuchiwać tych wszystkich obelg pod naszym adresem - dodał.
Na Stadionie Ludowym podczas meczu z MKS-em Kluczbork oraz w Żaganiu, gdzie Zagłębie przegrało z Czarnymi, działacze zostali zrównani z błotem. - Jestem wyzywany od najgorszych, ciężko obok czegoś takiego przejść obojętnie. Starałem się jak najlepiej. Mieliśmy wielkie plany. Jednak wszystko idzie w odwrotnym kierunku. Kibice zamiast wspierać drużynę, przeszkadzają jej antydopingiem w grze. Ciężko jest pracować przy aż tak dużej wrogości. Rozważam rezygnację, też mam dość. Za pracę, którą włożyłem i pieniądze, które zainwestowałem, spotkały mnie tylko obraźliwe hasła kibiców. Fani pojechali do Żagania tylko po to, aby zrobić aferę, nawet nie mieli zamiaru pomóc drużynie - mówi zirytowany właściciel Zagłębia. - Nie mogłem znieść, gdy zaczęli wyzywać młodego Rafała Pietrzaka. Czemu jest winien ten młody chłopak? Haruje na boisku tak, że aż miło się na to patrzy. W grę wkłada całe serce. Nie rozumiem postawy naszych kibiców - dodaje Hytry.
Jutro na Stadionie Ludowym (25 maja godzina 19.00), odbędzie się spotkanie z kibicami. - Jeśli jest ktoś gotowy przejąć klub, ja oddam go natychmiast. Może ktoś inny lepiej będzie zarządzał Zagłębiem, może sprowadzeni zostaną lepsi zawodnicy? Najwidoczniej ja się do tego nie nadaję. Jeśli nie będzie jakiejś woli porozumienia, to odejdę. Najwidoczniej to moja osoba najbardziej przeszkadza Zagłębiu. Decyzję podejmę po jutrzejszym spotkaniu z kibicami. Na razie stadion świecił pustkami, zobaczę ilu kibiców zjawi się jutro - deklaruje Krzysztof Szatan.
Właściciel sosnowieckiego Zagłębia od dłuższego czasu zapowiada, iż odda klub w ręce osoby, która podejmie się wyzwania prowadzenia zawodowej drużyny. Czy ktoś zdecyduje się na przejęcie Zagłębia? Czy to koniec przygody Krzysztofa Szatana z sosnowiecką piłką? Jaki los czeka ten zasłużony klub? Postaramy się na bieżąco informować.