Krzysztof Szatan - były właściciel Zagłębia

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez mayday77 2009-05-21, 11:19 pm

http://www.youtube.com/watch?v=elFRxdXbA-c
Z przesłaniem dla Szatana i Jego świty 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)


"Nasze wkur.....nie obróci się przeciwko WAM" 8) 8) 8)
mayday77
 
Posty: 352
Dołączył(a): 2007-03-05, 6:44 pm
Lokalizacja: Będzin-Syberka


Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez PawełK 2009-05-22, 9:22 am

mayday77 napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=elFRxdXbA-c
Z przesłaniem dla Szatana i Jego świty 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)


"Nasze wkur.....nie obróci się przeciwko WAM" 8) 8) 8)


Tak z ciekawości co to za kawałek? Fajna nuta
PawełK
pyszałek
 
Posty: 1759
Dołączył(a): 2003-10-20, 3:08 pm
Lokalizacja: Sosnowiec-Åšrodula

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez Zagłębiaczek 2009-05-22, 11:31 am

PawełK napisał(a):Tak z ciekawości co to za kawałek? Fajna nuta


Zapflap - Falling (Original edit)





http://www.youtube.com/watch?v=elFRxdXbA-c
Zagłębiaczek
 
Posty: 146
Dołączył(a): 2006-10-28, 5:02 pm

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez Blajpios 2009-05-22, 11:35 am

Niestety, zaczyna wyglądać już "bardzo smutno i bardzo źle". Mianowicie - obie "umowny" strony konfliktu, Klub i Kibice, jakby już zapiekały się na wrogich stanowiskach. Oczywiście, pod hasłami "dobra Zagłębia". Czy to nie tragifarsa?
Kibice - "jedynie wierni"? Hm. Nie tylko nie mobilizują się, by z całych sił wesprzeć drużynę walczącą w tej chwili o zachowanie ligi; oni wręcz mobilizują się, by nawet samej drużynie przeszkodzić w mobilizacji, ba, wręcz ją rozbić! No, bo jak wytłumaczyć, że nawet po zwycięstwie nad liderem, nie ma zawieszenia wyzwisk, poniżania "pajacykami" itp... Nic pozytywnego nie przyjmują te środowiska kibicowskie i nawet jak zawodnik, którego niby "szanują" (A. Kłoda) w wywiadzie powie coś, co wyzywaczom nie pasuje: jest poddawany ironii. Parę dni temu padło ważkie stwierdzenie, że Klub proponował środowiskom kibicowskim miejsce w Radzie Nadzorczej; i nic - żadnego np. dementi. Bo co interesuje tę "kibicowską społeczność"? Ano, bluzgi irracjonalne, winiące nawet za to Szatana, że teraz nie gra się w Ekstraklasie (vide filmik nieco wyżej propagowany): dalej trwają; widać - to interesuje, nie realny wpływ na rozsądne myślenie i odpowiedzialność względem Klubu. Jeżeli jest bowiem prawdą, że była taka propozycja i nie była ona z gatunku "listka figowego" itp - to fakty są dla środowiska kibicowskiego bardzo smutne; nawet, jeżeli wyłyby przez 24 godziny na dobę bluzgi. Jeżeli nawet ta propozycja była naciągana - to nie podjęcie takiej ścieżki do dalszych rozmów: też pokazuje bardzo niedobry stan! Jak można - działać na osłabienie drużyny poniewierając godnością ludzi, podczas gdy piłkarze grają ze złamanymi rękami, choć wciąż są wyzywani za brak zaangażowania - za to oskarżać ich, że za mało zaangażowani i nie dopingować do upadłego zdzierając gardła w decydujących meczach? Choć P. Pierścionek powiedział prawdę, że już w jego czasach kibice przychodzili "z niemiłymi tekstami" na trening - ale jednak na meczu byli murem za drużyną: to nie wystarczyło to do "obudzenia się", tylko znów fala niechęci? Jak można przy tym - nie widzieć, że się szkodzi, tylko łudzić się, że szczere emocje, bezmyślne jednak, wystarczą za kochanie? A kobity za takie postawy - to poniżacie chętnie. Pora naprawdę się opamiętać.
Druga strona. Cóż. Chcę się łudzić wciąż... Może ten sondaż, to tylko taka przygrywka do napisania, że "przekoanliście nas. Albo: "Fakt, trochę zagalopowaliśmy się" albo - "to była prowokacja, którą myślimy, że przebaczycie, bo przekonacie się, że nam zależy na Zagłębiu". "Teraz jednak: obniżamy na ostatnie mecze cenę biletów o połowę - tylko przyjdźcie dopinogować a nie wyzywać. Rozliczenia - po sezonie". Niestety, bardzo obawiam się, że to tylko mrzonki. Jeżeli tak - to po co ta prowokacja? Kto podpuścił Was, by nie widzieć, że pokłócone środowisko Zagłębia szkodzi sobie w całości, każdego siły obracając na szkodę, nie na wsparcie. Nawet, jeżeli prawdą było, że ta inicjatywa Waszego porozumienia się ze środowiskiem, dopuszczenia go do współodpowiedzialności była szczera i nic nie wyszło: to nie powód, by uprzeć się na wojnę. A co - z wywiadem z Prezesem? A co - z udawaniem Waszej nieomylności? Zgoda, że nie da się rozmawiać w rozszalałych emocjach a krzywdzące i rynsztokowe emocje należy odciąć; tyle - że też należy zauważyć, gdy własne błędy są ich współprzyczyną. Czy naprawdę nie widzicie, że konfrontacja: tylko jest niszczeniem? Nie da się "wygrać" i poprowadzić Klubu tylko opierając się o siłowo-prawne rozwiązania. Ci Kibice, co po całej Polsce jeździli za drużyną - naprawdę nie są do wstawienia do szufladki "tylko chuligani, chcą niszczyć Zagłębie"; nie po to jeździli. Pora się opamiętać.
Niestety. Obecnie myślę - że obie strony jak gdyby już tylko swoje racje widziały i absolutnie nie dostrzegają, że nie wykazując elastyczności niszczą. Krzyczą sobie swoje "to my a nie wy jesteśmy Zagłębiem". Jak by poćwiczyły razem, to nawet wychodziłoby dwa razy głośniej. Szkoda, że nie chodzi o to, by było to wspólnie mocno skierowane do przeciwników, tylko jest to siła, którą kierują przeciw sobie a dla postronnych, to taki śmieszny spektakl. Nawet głośniej razem im wychodzi ten sam tekst, tylko zupełnie jakoś z wzajemną wściekłością, zupełnie tekstu nie rozumieją, co za absurd? - tak sobie mogą myśleć owi postronni. Jedni i drudzy powinni zadać sobie pytanie: czy jestem zdolny ustąpić na wstępie 1/4 ze swoich przekonań i nie żądać stuprocentowej kapitulacji drugiej strony? Jeżeli nie - nie ma się co łudzić i żadne krzyki nie pomogą: nie kocham Zagłębia i nie stanowię jakiejkolwiek jego części.
Tylko, że - niestety - chyba sobie tych pytań żadna ze stron uczciwie nie postawi? Obym się mylił?
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez CZEKO22I16 2009-05-22, 11:44 am

Pan Szatan przez wiele lat jest z Zagłębiem i należy mu się szacunek a nie wyzwiska.Mam nadzieje że niektórzy kibice Zagłębia to zrozumieją.
CZEKO22I16
 
Posty: 135
Dołączył(a): 2009-05-22, 11:30 am
Lokalizacja: Sosnowiec-Pogoń

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez August 2009-05-22, 11:47 am

Blajpios napisał(a):Parę dni temu padło ważkie stwierdzenie, że Klub proponował środowiskom kibicowskim miejsce w Radzie Nadzorczej


Mogę ja, mam doświadczenie 8)
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez LucasUSA 2009-05-22, 12:23 pm

August napisał(a):
Blajpios napisał(a):Parę dni temu padło ważkie stwierdzenie, że Klub proponował środowiskom kibicowskim miejsce w Radzie Nadzorczej


Mogę ja, mam doświadczenie 8)


Tak, miejce w radzie, chyba, zeby miec listek figowy skrywajacy jego ... nieudolnosc. To tak jak z napisem przy kasach - byl niby konsultowany z kibicami...
Niech wlaczy sobie do zarzadu ta "grupe" kibicow (ktora sobie chyba wysnil), ktorzy przyszli poprosic o podwyzke cen biletow. A przy okazji - nagrali sie w szafie? Panie Szatan, Zaglebie to nie klub "Tecza". Kurczaki to nie imperium medialne ITI, porownujac z innym konfliktem. Ty lepiej sie na wojenke z kibicami nie wybieraj, bo nie dasz rady.

P.S. August, dzieki za przypomnienie meczu z Widzewem, bylem 8)
LucasUSA
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 2003-09-26, 4:14 am
Lokalizacja: New Jersey

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez slawekchicago 2009-05-22, 12:58 pm

CZEKO22I16 napisał(a):Pan Szatan przez wiele lat jest z Zagłębiem i należy mu się szacunek a nie wyzwiska.Mam nadzieje że niektórzy kibice Zagłębia to zrozumieją.


I co pier ....sz za to co zrobil nalezy mu sie to co otrzymal sam bylem na Miedzi i juz wtedy chcialem tak sam za krzyczec a z tego co teraz obserwuje konflikt KIBICE -zARZAD juz powoli zamienia sie w wojne dlatego pare slowa do kazdej ze stron

KIBICE : ZAGLEBIE TO MY :!: :!: :!: :!: :!: :brawo: :brawo: :brawo: :!: :!: :!:
zARZAD : A NIE wy :!: :!: :!: :!: :!: :czerwona: :czerwona: :czerwona: :czerwona: :czerwona:
CZY WROCA JESZCZE DOBRE CZASY
slawekchicago
 
Posty: 3984
Dołączył(a): 2004-05-10, 4:54 am
Lokalizacja: Newcastle

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez Przemek26 2009-05-22, 1:07 pm

CZEKO22I16 napisał(a):Pan Szatan przez wiele lat jest z Zagłębiem i należy mu się szacunek a nie wyzwiska.Mam nadzieje że niektórzy kibice Zagłębia to zrozumieją.



Czy to pisał Pan Szatan czy Pan Hytry???
Przemek26
 
Posty: 3225
Dołączył(a): 2005-10-15, 10:21 pm
Lokalizacja: Sosnowiec - Niwka

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez August 2009-05-22, 1:19 pm

slawekchicago napisał(a):, miejce w radzie, chyba, zeby miec listek figowy skrywajacy jego ... nieudolnosc


Coś w tym jest bo miejsce w RN pozwala mieć prawo wglądu w dokumenty finansowe, ale żądać takowych może Rada jako organ Spółki a nie pojedzynczy jej członek. Poza tym, jeśli wyszłoby na jaw, że np. rachunkowość w spółce jest prowadzona w sposób łamiący prawo, taki członek Rady jest za to dopowiedzialny na równi z Prezesem i ponosi za to odpowiedzialność karn-skarbową. Nawet jak ma g...o do powiedzenia.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez Blajpios 2009-05-22, 1:31 pm

LucasUSA napisał(a):
August napisał(a):
Blajpios napisał(a):Parę dni temu padło ważkie stwierdzenie, że Klub proponował środowiskom kibicowskim miejsce w Radzie Nadzorczej


Mogę ja, mam doświadczenie 8)


Tak, miejce w radzie, chyba, zeby miec listek figowy skrywajacy jego ... nieudolnosc. To tak jak z napisem przy kasach - byl niby konsultowany z kibicami...
Niech wlaczy sobie do zarzadu ta "grupe" kibicow (ktora sobie chyba wysnil), ktorzy przyszli poprosic o podwyzke cen biletow. A przy okazji - nagrali sie w szafie? Panie Szatan, Zaglebie to nie klub "Tecza". Kurczaki to nie imperium medialne ITI, porownujac z innym konfliktem. Ty lepiej sie na wojenke z kibicami nie wybieraj, bo nie dasz rady.

P.S. August, dzieki za przypomnienie meczu z Widzewem, bylem 8)

Dotychczas z Kol. LucasUSA zasadniczo się porozumiewaliśmy dobrze w naszych optykach świata, Zagłębia, może też i trochę po prostu będąc oddalonymi, łatwiej widzieliśmy z dystansu. Może - po prostu mentalności itp. Toteż - mam nadzieję, że teraz nawet jeżeli mocno się zetrę: zaczniemy znów myśleć i coś z tego będzie...
Pierwsze. Czy naprawdę chcemy wymianę zdań traktować serio i pisanie np. na forum jako działanie odpowiedzialne, człowieka odpowiedzialnego za słowa. Zakładam, że obaj tak podchodzimy, dotąd mieliśmy tego sprawdziany.
Zakładając to - należy przyjąć, że Kolega na pewno ma jakieś mocne fakty na poparcie swej tezy, że propozycja włączenia do Rady Nadzorczej była fikcją, listkiem figowym? Przypomnę - te obiekcje, stawiając pytanie, czy Kibice nie są tutaj winni jakiegoś zlekceważenia: wprowadziłem ja samemu. Z perspektywy bowiem obserwując wydarzenia a jednocześnie mając trochę doświadczenia życiowego, wiedziałem, że samego takiego sformułowania nie można wziąć jako pewnik, że propozycja była do końca wyważona, sensowna. Stąd - moje zastrzeżenie, dla niektórych pewnie znowu bezsensownie wydłużające mój wpis, jednak dbające, by zastrzeżeń, zarzutów nie wysyłać zbyt pochopnie, bo jeżeli ta propozycja była "listkofigowa", to trzeba to wziąć mocno pod uwagę przy osądzaniu braku reakcji kibicowskiej. Zarazem jednak, nawet jeszcze bardziej - wychodziło mi na to, że na podstawie tego, co na forum, absolutnie nie da się powiedzieć, że na pewno była to propozycja niegodna. Samo "kibicowskie popieranie kibica" - to za mało. Zwłaszcza w takie sytuacji. Rozumiem, że kibicowi serce zawsze lgnie do miraży wielkości, do wspaniałej braci kibicowskiej, do tego, że liczy się tylko atmosfera wspólnego przeżywania sukcesów. Kto się z nią nie kojarzy, to wróg.
Ale, przecież naprawdę, zobaczmy! Sprawa jest naprawdę zbyt poważna dla Zagłębia, by poddawać się tłumowym odruchom, koleś mój krzyczy, to poprę go i ja, bo to mój obowiązek kibica, zwłaszcza jak jestem daleko i samemu być na meczu nie mogę, to on krzyczy za mnie. W tej chwili, poparcie w imię tylko takiego odruchu, niemal automatyczne tezy, że "na pewno to listek figowy" - moim zdaniem byłoby skrajnie nieodpowiedzialne. Bo sprawy są zbyt poważne. Zdyskredytowanie w imię takiej "tłumowej" solidarności, "kumosiostwa" ("stop kapela, szwagra biją") - bez badania, jaka jest prawda, czy nie przyłącza się też do propagowania nieprawdy lub oczerniania przez takie hasła: byłoby może nawet nie tylko skrajną nieodpowiedzialnością, byłyby półświadomym co najmniej działaniem na szkodę. Być może także tym samym - byłoby np. ośmieszanie, dyskredytowanie tych Kibiców, którzy chcieliby się włączyć w taką akcję. Pewnie, że łatwo jest przypodobać się kolesiom sterczącycm pod budką z piwem i krzyczącym najchętniej "wyp...ać" - poprzez puszczenie "perskiego": "macie rację, niedobrzy są ci, co chcą inaczej". Jeżeli jednak sytuacja jest bardziej skomplikowana? Pewnie, że z pewnością byłoby krzywdzące w drugą stronę, sprowadzić rzecz całkowicie do takiego obrazu, jak nakreśliłem wyżej. Niemniej - trzeba sobie uświadomić, że niektórych postawy mogą być i podobne. Czy jednak takie pójście za tłumem jest uczciwe, odpowiedzialne, zwłaszcza w tej sytuacji?
Zaznaczam. Nie rozstrzygam, jaka jest odpowiedź. Mam za mało danych w oddaleniu. Ale - zbyt trudna jest sytuacja, by pozwalać sobie na osądy, przesądzania, oskarżania ludzi jedynie pod wpływem emocji, "czucia razem z kumplami" itd.
Dalej. Takie "swobodne poparcie", "z fantazją, by wesprzeć chłopaków", bez rozsądzenia, czy słowa odpowiadają prawdzie - jeszcze dalej idąc, też zdają się być szkodliwe. Załóżmy bowiem - jak sugerowałem - że nie do końca dobra była to propozycja, ale jakaś była, można było ją podjąć. Środowisko - olało. Może - dlatego, że jak dotąd nie potrafi się kierować na poziomie bardziej cywilizowanym, niż wyzwiska i przeżywanie z piwkiem emocji? Może skala mentalności, odpowiedzialności na poziomie Rady Nadzorczej na razie wykracza poza zakres wyobrażeń prostolinijnego ludu? To co? Należy zadbać, by nie zaczęła dorastać? By nie wyłoniły się organizacje na miarę socios klubów hiszpańskich czy brazylijskich klubów? I co? Ktoś, kto jednym chlapnięciem na forum, wyśmianiem, odrzuceniem takich idei: ma dalej się nosić z przekonaniem, że przysługuje się temu klubowi, pozostając na poziomie dotychczasowym, nie podejmując się włączania w odpowiedzialność? A przecież takie rozstrzygnięcie, że "na pewno propozycja była listkiem figowym", gdy to nie jest sprawdzone: tak właśnie się działa! Podobnie - gdy dyskredytuje się tych, co będą włączeni, że to tylko "przyduptasy". A górą to są pewnie tylko gieroje z puszczynką piweńka, Ferdynandzi Kiepscy i im podobni? Jeżeli ktoś chce się z grupeńki naszej wyrwać: biada mu, zastosować ostracyzm, wykpić tylko i niech dalej tkwi. My będziemy dalej w tym wstylu "wy...ć" puszczki, "wy...ć, kto nam podpadł" i "będziemy wielkie Zagłębie, tylko my, nikt inny, nie ważne, że świat ma już całkiem inny poziom". Naprawdę lepiej jest tak właśnie wspierać "kiszenie się" i nie dopuszczać do dorastania ku ciekawszym formom organizacji kibicowskich - zamiast mobilizować do tego rozwoju, widząc szczere przywiązanie, zaangażowanie? A pospieszne "przyklepnięcie wyśmiewania" czemu służy?
Ja rozumiem, że Koledze mogła się wysnuć taka refleksja, gdy się weźmie pod uwagę, że są różne błędy ze strony klubu, jak choćby nietrafne konsultacje z kibicami w paru sprawach. Samemu też jako "możliwość" rozważałbym i to, co Kolega napisał, że jest pytanie, czy to nie pokrywanie nieudolności. Niemniej - sytuacja jest zbyt chyba poważna, by tak łatwo to stwierdzać. No, chyba, że są jakieś dowody. Niemniej, w takim wypadku, to należałoby je wyraźniej "objawić". Bowiem z samej obserwacji nie wynika, by tak można podsumować z taką pewnością. Kasując przy tym wszystkie inne zastrzeżenia, czy to do Kibiców czy to do Klubu. Wracam do pytania. Czy obie strony są gotowe przystąpić do rzeczywistego wspólnego szukania, gotowe do ustąpienia na początek w 1/4 i do odstąpienia od tendencji do zgnojenia, stuprocentowego stłamszenia drugiej strony? I która grupa wydaje się być bliższa tych najbardziej podstawowych wymogów koniecznych do rozpoczynania rozmów, które mają doprowadzić do "dogadania się"?
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez Blajpios 2009-05-22, 1:41 pm

slawekchicago napisał(a):
CZEKO22I16 napisał(a):Pan Szatan przez wiele lat jest z Zagłębiem i należy mu się szacunek a nie wyzwiska.Mam nadzieje że niektórzy kibice Zagłębia to zrozumieją.


I co pier ....sz za to co zrobil nalezy mu sie to co otrzymal sam bylem na Miedzi i juz wtedy chcialem tak sam za krzyczec a z tego co teraz obserwuje konflikt KIBICE -zARZAD juz powoli zamienia sie w wojne dlatego pare slowa do kazdej ze stron

KIBICE : ZAGLEBIE TO MY :!: :!: :!: :!: :!: :brawo: :brawo: :brawo: :!: :!: :!:
zARZAD : A NIE wy :!: :!: :!: :!: :!: :czerwona: :czerwona: :czerwona: :czerwona: :czerwona:

Czy Kolega nie może brać pod uwagę, że na Forum są również młodzi ludzie, jeszcze nie w pełni szybko orientujący się w sytuacji? Nie umiejący odróżnić, że podjudzanie i szczucie, jak w tej Kolegi wypowiedzi - jest sianiem nienawiści?
Młodzi ludzie też nie od razu zorientują się, że to kretynizm oraz robota niszcząca Zagłębie, podjudzać dwie strony środowiska przeciw sobie! Dlatego - może jednak trzeba trochę powściągnąć emocje? Już nieraz pisałem, ale widzę, że trzeba powtórzyć, może wreszcie przyjdzie zrozumienie. To tak, jakby w rodzinie przysłowiowych Nowaków matka z córkami zaczęły drzeć się do głowy rodziny z synami: Nowakowie to my nie wy! Co prawda do szczytu dochodziłoby, mężczyźni dowiedliby, że tracą podstawy do bycia głową rodziny, gdyby zaczęli odpowiadać: "Nowakowie to my nie wy". Co prawda dalej: ktoś idący ulicą słysząc mógłby myśleć, owszem, to prawda, Nowakowie, to oni tam w mieszkaniu, my nie - tylko czemu tak drą się? ale - biedni Nowakowie w środku, manifestując światu niezbyt mądrze i potrzebnie a tracąc energię krzyczeniem, że są Nowakami: między sobą patrzyliby wrogo i tylko Nowakom by szkodzili. Fakt, że obie strony w Zagłębiu już niebezpiecznie zbliżają się do tej sytuacji. Kolegi wpis, wygląda niestety tak właśnie. Tymczasem, powinno wreszcie dotrzeć do wszystkich, że krzyczeć do Iksińskich poza Zagłębiem, że Zagłębie to my - może być sensowne, ale tylko w niektórych sytuacjach. Nie zaś - wrzeszczeć tak na siebie. Obie strony do siebie - mają zacząć: "Zagłębie to wy i my"! Każdy, kto do tego okrzyku nie zachęca szkodzi a kto którąkolwiek ze stron podpuszcza, by uwierzyła, że tylko ona jest Zagłębiem, jest wręcz szkodnikiem.
August napisał(a):
slawekchicago napisał(a):, miejce w radzie, chyba, zeby miec listek figowy skrywajacy jego ... nieudolnosc


Coś w tym jest bo miejsce w RN pozwala mieć prawo wglądu w dokumenty finansowe, ale żądać takowych może Rada jako organ Spółki a nie pojedzynczy jej członek. Poza tym, jeśli wyszłoby na jaw, że np. rachunkowość w spółce jest prowadzona w sposób łamiący prawo, taki członek Rady jest za to dopowiedzialny na równi z Prezesem i ponosi za to odpowiedzialność karn-skarbową. Nawet jak ma g...o do powiedzenia.

Jakkolwiek - żadna dyskusja nie została podjęta. Jedynie dalej: "wy...ć", "wy...ć" itd. Także ostatnio. Dopiero teraz, po upominaniu się - jakiś odgłos. I tak pewnie wygrają "wy....ć", "wy....ć". Czyli: taki poziom zdolności do odpowiedzialności, to rzeczywiście jedyne, na co stać środowisko kibicowskie Zagłębia?
Jakaś propozycja została skierowana. Trudno, by propozycja była inna, by oddawała władzę itd. Jednak - spółka jest spółką. Inaczej wygląda sytuacja odpowiedzialności karnej, gdy ktoś złoży votum separatum, inaczej wyglądała będzie sytuacja kibiców, gdy podejmą współpracę, zaproponują w Radzie Nadzorczej różne sprawy i potem wycofają się, gdyby w ogóle nie było możliwości współpracy. Itd. Teraz zaś - po totalnym najpierw zlekceważeniu, braku umiejętności takiego myślenia, po niedostrzeżeniu propozycji: naprawdę niesmaczne jest dalsze wycie, że zarząd nic z kibicami nie chce się dogadywać, podczas gdy kibice nawet reprezentacji nie są w stanie do jakichkolwiek rozmów stworzyć a co dopiero dorosnąć do bycia w Radzie Nadzorczej. Przykro pisać, ale tak by na to wychodziło. Nawet, jeżeli trochę przejaskrawione - to jednak tak też mogą to widzieć w Zarządzie, skoro jakieś propozycje mieli i nic.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez django 2009-05-22, 1:53 pm

August napisał(a):
slawekchicago napisał(a):, miejce w radzie, chyba, zeby miec listek figowy skrywajacy jego ... nieudolnosc


Coś w tym jest bo miejsce w RN pozwala mieć prawo wglądu w dokumenty finansowe, ale żądać takowych może Rada jako organ Spółki a nie pojedzynczy jej członek. Poza tym, jeśli wyszłoby na jaw, że np. rachunkowość w spółce jest prowadzona w sposób łamiący prawo, taki członek Rady jest za to dopowiedzialny na równi z Prezesem i ponosi za to odpowiedzialność karn-skarbową. Nawet jak ma g...o do powiedzenia.


Dokładnie. A jeżeli w RN są rodzina i znajomi właściciela klubu, tak jak to jest w przypadku Zagłębia, to jedna osoba z zewnątrz rzeczywiście będzie typowym statystą. Zresztą RN już dwa razy pokazała, że tak naprawdę z nadzorem to ona ma niewiele wspólnego. Pierwszy raz po kompromitującym organ nadzorczy liście szkalującym Baczyńskiego (słynne stojaki do reklam), drugi raz umywając ręce od sprawy z Hytrym, który nie zapłacił za odwołanie.
django
 
Posty: 4015
Dołączył(a): 2007-01-09, 12:27 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez August 2009-05-22, 1:54 pm

Blajpios napisał(a):
August napisał(a):
slawekchicago napisał(a):, miejce w radzie, chyba, zeby miec listek figowy skrywajacy jego ... nieudolnosc


Coś w tym jest bo miejsce w RN pozwala mieć prawo wglądu w dokumenty finansowe, ale żądać takowych może Rada jako organ Spółki a nie pojedzynczy jej członek. Poza tym, jeśli wyszłoby na jaw, że np. rachunkowość w spółce jest prowadzona w sposób łamiący prawo, taki członek Rady jest za to dopowiedzialny na równi z Prezesem i ponosi za to odpowiedzialność karn-skarbową. Nawet jak ma g...o do powiedzenia.

Jakkolwiek - żadna dyskusja nie została podjęta. Jedynie dalej: "wy...ć", "wy...ć" itd. Także ostatnio. Dopiero teraz, po upominaniu się - jakiś odgłos. I tak pewnie wygrają "wy....ć", "wy....ć". Czyli: taki poziom zdolności do odpowiedzialności, to rzeczywiście jedyne, na co stać środowisko kibicowskie Zagłębia?
Jakaś propozycja została skierowana. Trudno, by propozycja była inna, by oddawała władzę itd. Jednak - spółka jest spółką. Inaczej wygląda sytuacja odpowiedzialności karnej, gdy ktoś złoży votum separatum, inaczej wyglądała będzie sytuacja kibiców, gdy podejmą współpracę, zaproponują w Radzie Nadzorczej różne sprawy i potem wycofają się, gdyby w ogóle nie było możliwości współpracy. Itd. Teraz zaś - po totalnym najpierw zlekceważeniu, braku umiejętności takiego myślenia, po niedostrzeżeniu propozycji: naprawdę niesmaczne jest dalsze wycie, że zarząd nic z kibicami nie chce się dogadywać, podczas gdy kibice nawet reprezentacji nie są w stanie do jakichkolwiek rozmów stworzyć a co dopiero dorosnąć do bycia w Radzie Nadzorczej. Przykro pisać, ale tak by na to wychodziło. Nawet, jeżeli trochę przejaskrawione - to jednak tak też mogą to widzieć w Zarządzie, skoro jakieś propozycje mieli i nic.


Transparentność co do spraw , zwłaszcza tyych finansowych nie wymaga miejsca w Radzie dla przedstawciela kibiców. Nie widzę przeszkód, jakby spółka mogła (a nie musi) publikować swoje sprawozdanie finansowe. Miejsce w organach Spółki zostawmy np. dla przedstawicieli sponsora, miasta etc... Moim zdaniem propozycja nie mogła być zaakceptowana bo nie została skierowana do tych adrsatów co trzeba.
django napisał(a):Zresztą RN już dwa razy pokazała, że tak naprawdę z nadzorem to ona ma niewiele wspólnego. Pierwszy raz po kompromitującym organ nadzorczy liście szkalującym Baczyńskiego (słynne stojaki do reklam), drugi raz umywając ręce od sprawy z Hytrym, który nie zapłacił za odwołanie.


W tym pierwzym przypadku ten cały Sławczyk czy jak mu tam pokazał, że jest kompletnym idiotą a w drugim, ignorantem. Nie spotkałem się nigdy, żeby szef Rady Nadzorczej w ten sposób załatwiał sprawy z byłym Prezesem. Szanująca się spółka stara się załatwiać takie sprawy po cichubez rozgłosu. W drugim przypadku Prezes zaniechał działań ewidentnie działając na szkodę spółki. Sprawa nie tylko jest podstawą do zwolnienia ale i dochodzenia roszczeń na drodze sądowej.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Krzysztof Szatan - Właściciel Zagłębia

Postprzez Blajpios 2009-05-22, 2:31 pm

August napisał(a):(...)
Transparentność co do spraw , zwłaszcza tyych finansowych nie wymaga miejsca w Radzie dla przedstawciela kibiców. Nie widzę przeszkód, jakby spółka mogła (a nie musi) publikować swoje sprawozdanie finansowe. Miejsce w organach Spółki zostawmy np. dla przedstawicieli sponsora, miasta etc... Moim zdaniem propozycja nie mogła być zaakceptowana bo nie została skierowana do tych adrsatów co trzeba.

Skróciłem nasze cytowania, by była większa przejrzystość - zawsze można sprawdzić wyżej. Zaczynam się zastanawiać, czy w ogóle my tu się jesteśmy w stanie dogadać? Mam nadzieję, że tak. Niestety, teraz muszę już kończyć "tę sesję". Niemniej - parę jeszcze uwag.
Nie zgadzam się, gdyby rozumieć, że teoretycznie nie do tego, co trzeba ta propozycja była. A może Klub - wręcz chciał wyróżnić Kibiców? Nie Miasto a sami Kibice, bo najbardziej zaangażowani - tak mogli sobie myśleć? A może - i Miastu proponowali? Co do samej teorii, sądzę że nie ma po prostu przeciwskazań absolutnych. Tzn. - przy jakichś określonych okolicznościach, jest to możliwe do pomyślenia... Czy w praktyce natomiast, w obecnej sytuacji - było to możliwe? To inna rzecz. Nie można jednak winić za to klubu, że np. wśród Kibiców nie było zdolnego do objęcia takiej funkcji. Trzeba umieć to przyznać, że środowisko kibiców nie jest na tyle zorganizowane, by nawet rzeczy wymagające mniejszych kwalifikacji pełnić - a nie organizować wyzwisk dwa razy siniejszych, bo to pokazuje, jaki zakres swoich kwalifikacji się widzi tak naprawdę. Tylko, że to zupełnie nieuczciwe.
Przypominam - to ja wprowadziłem zastrzeżenie, że dopuszczam, iż była ta propozycja jakimś listkiem figowym, więc nie mogłoby to ważyć na ocenie braku odpowiedzi kibicowskiej w sposób przesądzający. Niemniej - sam fakt, że jedyną odpowiedzią było niezrozumienie, lub "olanie" sprawy: jest smutny. Że nie było też - choćby żadnego wekslowania propozycji w innych kierunkach, z którymi środowisko byłoby w stanie sobie obecnie poradzić... Teraz zaś znów krzyczenie, że to takie, owakie, nie pasuje: czy aby nie jest tym, co się zarzuca Klubowi, czyli... pokrywaniem własnej, kibicowskiej nieudolności?
Przypominam też, co od początku pisałem... Czyli - choćby i ta cała sprawa z Radą Nadzorczą, to tylko jeden z elementów obecnej sytuacji. Podobnie - nie rozstrzygam, że np. Klub jest cacy, albo nawet, że to on mniej popełnił błędów. Na pewno też cała ta sytuacja wymaga uczciwości po obu stronach, m.in. nie kamuflowania swoich błędów i nie przerzucania ich winy na drugą stronę.
Czyli - też i nie chodzi o skupieniu się na jednym tym aspekcie Rady Nadzorczej, chociaż już wyżej zanalizowałem, jak to wygląda, że środowisko kibicowskie tak się tu zapiera z przyznaniem pewneych prawd. Nie można jednak przede wszystkim - zapomnieć o głównej perspektywie. W tej zaś perspektywie, to: pisałem, że na początek potrzebna jest gotowość do odstąpienia wstępnie od części swoich postulatów i od chęci zgnojenia drugiej strony. Oczywiście, że póki są wyzwiska, trudno uwierzyć w te chęci. Tylko jest pytanie - czy szuka się porozumienia? Czy to rzeczywiście atmosfera wsparcia drużyny, klubu? Nowakowa z Nowakównymi rzeczywiście chcą w swych emocjach zakrzyczeć wszystko? Co nie zmiena faktu - że tak samo takie warunki wstępne należy postawić i drugiej stronie, by podobną proporcjonalnie postawę zachowała...
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników