Wywiad tygodnia - 11/05/2009

[August]

Niech Hytry nam wreszcie powie co ma zamiar dalej czynić z Zagłębiem,on pewnie nie będzie ucieszony z wyniku sondy (chyba że Hytry nie wygra).

Nie zajmuj się pisaniem głupot tylko głosuj. I zastanów się nad sensownymi pytaniami, jakie chciałbyś postawić Prezesowi. Bez złośliwości ani blug tylko konkretnie.

Zanim napisałem to zagłosowałem,wy sie zajmijcie pytaniami do Hytrego.

Ano właśnie: "wy sie zajmijcie"....
Pewnie, że sie zajmę.

[Blajpios]

Zagłosowałem konsekwentnie do tego, co było wcześniej mówione, czyli powtórzyłem "głos entuzjazmu na widok Prezesa" Jednocześnie jednak - mam nadzieję, że z końcem tej ankiety nie znikną lecz przejdą "do następnej rundy" kandydatury takie, jak J. Dworczyk, P. Pierścionek, czy ewent. ktoś od sponsora, od miasta, jeżeli byłyby możliwości...

[August]

mam nadzieję, że z końcem tej ankiety nie znikną lecz przejdą "do następnej rundy" kandydatury takie, jak J. Dworczyk, P. Pierścionek, czy ewent. ktoś od sponsora, od miasta, jeżeli byłyby możliwości...

Przyznam, że ja jestem za tym aby chłopakom udało się zrobić najpierw sei wywiadów z K. Szatanem, kimś z Miasta, sponsorem. Później ewentualnie kogoś kto stoi z boku a ma mozliwość przyjrzenia się z boku klubowi (np. Dworzyk). Zrbiłbym też wywiad z kimś z grupy "gawińskiej" w Załębiu .

[Koterwa]

oj Hytry wywiadzik sie szykuje

[August]

Można już wysyłać pytania czy głosowanie "formalnie" jeszcze trwa. A może sprawa już nieaktualna

[flex]

Można już wysyłać pytania czy głosowanie "formalnie" jeszcze trwa. A może sprawa już nieaktualna

Tak można już wysyłać pytania. Głosowanie zakończone.

[mariusz2109]

Może zadajmy tu na forum pytania żeby były jawne zobaczymy na ile pytań nasz kochany prezes odpowie.Ja do pana prezesa mam mnustwo pytań lecz chcę zadać tylko jedno.
1/Panie prezesie kiedy wreście sam wycofasz się z prowadzenia naszego klubu czy nie już czas na to

[Blajpios]

Jeżeli tutaj zaczną publicznie kibice festiwal nienawiści i wyzwisk, w który może się przerodzić widoczna już niejednokrotnie nawet i mająca podstawy oczywiste frustracja - to sami zadający pytania sprawią, że wywiad straci sens. Sami ustawią go tak, że nie da się na poważnie go traktować - a w każdym razie nie będzie się co dziwić Prezesowi, że tak to odczyta. Co gorsza, człowiek w emocjach bywa bardzo nieobiektywny. Toteż nawet w takiej sytuacji kibice zwyzywają Prezesa, że nie potraktował wywiadu poważnie - a nie zauważą, że sami do niepoważnego traktowania zmusili...
Co prawda - przy rzeczywistej bardzo dużej odwadze, czy woli zaangażowania na dobro klubu (Prezes jak polityk, jak to kiedyś Kaczyński powiedział, musi mieć bardzo twardą skórę i nie dziwić się nawte dziwacznym cięgom) - P. Hytry mógłby mimo wszystko wyłonić to, co na poważnie jest zadane. Tyle, że jest pytanie, czy rzeczywiście tego można wymagać, gdy ktoś najpierw "przyjmie na głowę" pięć kubłów pomyj.
Co prawda też - wciąż nie było tu chyba odpowiedzi na pytanie, czy Prezes zamierza "na okrągłe słówka" czy "na poważnie"... Niemniej, podam tu, jedno z pytań, jakie mi chodziło po głowie...
"Panie Prezesie, jeżeli z przyczyn oczywistych redakcyjno-organizacyjnych "na jedną rozmowę" wybrano tylko niektóre pytania, na które teraz Pan odpowiada - to czy jednocześnie przyjmie Pan wszystkie pozostałe wydrukowane na piśmie i podane będzie ile ich jest i w ilu (albo jakich) głównych działach się zawierają? Czy poda Pan termin, do kiedy padną na nie odpowiedzi, czy będą to odpowiedzi na każde, lub jako tako wyczerpujące na każdy dział, czy odpowiedzi osobiście Pańskie czy wydelegowanego konkretnie człowieka i gdzie się z nimi będzie można zapoznać? (co prawda uciekł Pan od posiadania strony klubowej, co już świadczyło o zamierzonym schodzeniu poziomem do klubu czwartoligowego - niemniej może np. Właściciele portalu www.zaglebie.sosnowiec.pl jednak zgodzą się uprzejmie udostępnić swoje łamy)"
Skoro publicznie - to jedno umieszczam, ale przyznam, co zresztą można było zauważyć na wstępie tego wpisu, że raczej z racji wyżej wymienionych obaw, nie ryzykowałbym w ten sposób, by dać swobodę "popuszczania wodzów fantazji w swobodzie obrażania" przez festiwal pytań publicznych...

[PawełK]

Kol. Blajpios - jeżeli możesz te swoje pytania do prezesa napisać w prostszej formie to będę wdzięczny... mniej treści więcej konkretów.

Bardzo dobre pytania Augusta

[August]

Kol. Blajpios - jeżeli możesz te swoje pytania do prezesa napisać w prostszej formie to będę wdzięczny... mniej treści więcej konkretów.

Bardzo dobre pytania Augusta

Dziękuję

[Blajpios]

Kol. Blajpios - jeżeli możesz te swoje pytania do prezesa napisać w prostszej formie to będę wdzięczny... mniej treści więcej konkretów.

Bardzo dobre pytania Augusta

Cieszę się za Kol. August!
Natomiast ja, niestety, nie mogę. Po prostu nie mam już na to czasu. Co prawda każde pytanie jest konkretne, albo "konkretów" ma w sobie nawet kilka - tylko jest rozbudowane, czasem nawet "obudowane pułapkami", by np. zobaczyć, czy p. Prezes Hytry będzie w stanie cośkolwiek powiedzieć, przy poszczególnych tematach, w szerszej skali. Np przy temacie "Klub a Kibice": jak wyobraża sobie wpływ stowarzyszenia kibiców na decyzje spółki sportowej Zagłębie - i jednocześnie czy objawi nam, czy wie jak funkcjonuje współpraca klubów i kibiców w Barcelonie, Realu, Brazylii albo, jeżeli nie wie, czy będzie miał odwagę powiedzieć, że nie wie. Podobnie z innymi "obudowaniami" pytań. Niemniej - co zrobicie, zależy od Was. Tak jak zależało, czy najpierw jeszcze przed wywiadem zapytacie Pana Prezesa, czy będzie odpowiadał "na poważnie czy na okrągłe słówka" albo czy ustalicie jakąś procedurę: przekazania wszystkich pytań z ustaleniem terminu jakiegoś ustosunkowania się Klubu. Napisałem prośbę w prywatnej poczcie, by odpowiedzieć mi, co zrobicie z nimi - i tylko tyle. Obojętnie - czy wybierzecie jakieś do zadania - czy kilka - czy żadne - czy z wszystkich coś wybierzecie - czy też wszystkie przekażecie. To Wasz portal, Wasze decyzje, Wasze prawo ustalania kształtu wywiadu, więc naprawdę podchodzę do tego spokojnie. Chciałem wiedzieć, jak się sprawa potoczyła, co zrobicie z moimi pytaniami, bo to z kolei jakieś moje prawo, choć oczywiście różnie jest z jego egzekwowalnością i formalnoprawnym ustaleniem jego uszanowania. Owszem, jakoś też zawsze człowiek analizuje takie sytuacje, niemniej naprawdę nie w jakiś sposób "urazowy", "drażliwy" czy "drastyczny". Pozdrawiam!

[August]

Co prawda każde pytanie jest konkretne, albo "konkretów" ma w sobie nawet kilka - tylko jest rozbudowane, czasem nawet "obudowane pułapkami",

Blajpios w mojej skromnej ocenie jesteś świetnym erudytą. Ja np. nie potrafię tak znakomicie wyartykułować swoich myśłi, tu chylę czoła. Ale jednocześnie jesteś eseistą, a w pytaniach "trza" się strzeszczać i o to Pawłowi zapewne chodziło.

[Blajpios]

Co prawda każde pytanie jest konkretne, albo "konkretów" ma w sobie nawet kilka - tylko jest rozbudowane, czasem nawet "obudowane pułapkami",

Blajpios w mojej skromnej ocenie jesteś świetnym erudytą. Ja np. nie potrafię tak znakomicie wyartykułować swoich myśłi, tu chylę czoła. Ale jednocześnie jesteś eseistą, a w pytaniach "trza" się strzeszczać i o to Pawłowi zapewne chodziło.

Przede wszystkim dzięki za życzliwość. No, może już nie wiem, za co najpierw, bo i za życzliwość i za niezasłużone pochwały (że zacytuję S. Szczepłka z prywatnej korespondencji) - i to jak myślę, że on szczerze pisał, tak samo ja tu piszę; naprawdę jest mi miło i jestem trochę skrępowany. Tym bardziej, że człowiek się już starzeje i coraz większe wahnięcia formy bywają; nie mówiąc o tym, że pisząc w pośpiechu, jak najczęściej jest tutaj, skróty myśli też czasem są "wiele wymagające od PT Czytelnika", więc przy okazji dzięki za życzliwość.
A co do pytań, prośby Moderatora, intencji itp: tak, domyślam się, że w takim kierunku ona zmierzała. Tylko co?: napisałem. Nie mam na to czasu, wyskrobałem tego czasu, ile poświęciłem wczoraj, jest po 23:00, do północy co najmniej mam pilne sprawy na jutro - nie mówiąc, że oficjalny czas składania pytań też do piątku. A jutro od rana też akurat mam dość nabite, kilkanaście spotkań "na godzinę" umówionych a na trochę czasu "pomiędzy" muszę zrobić "uzupełnienia". Akurat taki czas teraz. To, co było mi najprościej napisać - a zarazem łączyło się z ukazaniem potrzebnych moim zdaniem odniesień - napisałem i przesłałem. Fakt, że rozbudowanie może być okazją np. dla P. Hytrego, by "uciec" od pogłębienia odpowiedzi, od rozpracowania tematu, od podchwytliwych aspektów. Jego problem - o ile do niego coś dotrze - ile w nim jest na serio starania o zrobienie czegoś dobrego dla klubu, w którym to zresztą należy do jego służbowych obowiązków, za pełnienie których ma wynagrodzenie. Naprawdę, jak napisałem - nie traktuję sprawy drażliwie a pracę redaktora rozumiem: i nawet zdaję sobie sprawę, że przy okazji jest w jakiejś niezręcznej sytuacji... No, ale cóż - drugie trudno, choć nie tak "bezdusznie" to piszę, jak przy tym pytaniu, co zrobi Prezes... Tak wyszło, taka sytuacja. A za życzliwość raz jeszcze dzięki.

[August]

Co prawda każde pytanie jest konkretne, albo "konkretów" ma w sobie nawet kilka - tylko jest rozbudowane, czasem nawet "obudowane pułapkami",

Blajpios w mojej skromnej ocenie jesteś świetnym erudytą. Ja np. nie potrafię tak znakomicie wyartykułować swoich myśłi, tu chylę czoła. Ale jednocześnie jesteś eseistą, a w pytaniach "trza" się strzeszczać i o to Pawłowi zapewne chodziło.

Przede wszystkim dzięki za życzliwość. No, może już nie wiem, za co najpierw, bo i za życzliwość i za niezasłużone pochwały (że zacytuję S. Szczepłka z prywatnej korespondencji) - i to jak myślę, że on szczerze pisał, tak samo ja tu piszę; naprawdę jest mi miło i jestem trochę skrępowany. Tym bardziej, że człowiek się już starzeje i coraz większe wahnięcia formy bywają; nie mówiąc o tym, że pisząc w pośpiechu, jak najczęściej jest tutaj, skróty myśli też czasem są "wiele wymagające od PT Czytelnika", więc przy okazji dzięki za życzliwość.
A co do pytań, prośby Moderatora, intencji itp: tak, domyślam się, że w takim kierunku ona zmierzała. Tylko co?: napisałem. Nie mam na to czasu, wyskrobałem tego czasu, ile poświęciłem wczoraj, jest po 23:00, do północy co najmniej mam pilne sprawy na jutro - nie mówiąc, że oficjalny czas składania pytań też do piątku. A jutro od rana też akurat mam dość nabite, kilkanaście spotkań "na godzinę" umówionych a na trochę czasu "pomiędzy" muszę zrobić "uzupełnienia". Akurat taki czas teraz. To, co było mi najprościej napisać - a zarazem łączyło się z ukazaniem potrzebnych moim zdaniem odniesień - napisałem i przesłałem. Fakt, że rozbudowanie może być okazją np. dla P. Hytrego, by "uciec" od pogłębienia odpowiedzi, od rozpracowania tematu, od podchwytliwych aspektów. Jego problem - o ile do niego coś dotrze - ile w nim jest na serio starania o zrobienie czegoś dobrego dla klubu, w którym to zresztą należy do jego służbowych obowiązków, za pełnienie których ma wynagrodzenie. Naprawdę, jak napisałem - nie traktuję sprawy drażliwie a pracę redaktora rozumiem: i nawet zdaję sobie sprawę, że przy okazji jest w jakiejś niezręcznej sytuacji... No, ale cóż - drugie trudno, choć nie tak "bezdusznie" to piszę, jak przy tym pytaniu, co zrobi Prezes... Tak wyszło, taka sytuacja. A za życzliwość raz jeszcze dzięki.

Możesz mi wrzucić pytania na pw , może ja zdążę przełożyć z Twojego na nasze

PS. Masz naprawdę świetne teksty, a jeden z tego forum, ten o Zagłębiu Czerwonym prawdziwym tak mi się podobał , że go sobie pozwoliłem skopiować do siebie. Mam nadzieję, że nie maszmi tego za złe. A broń Boże nie zamierzam go używać jako swojego własnego czy cos w tym rodzaju.

[Blajpios]

Znów - dziękując - muszę się czuć zażenowany. DOpiero teraz mogłem zajrzeć na chwilę - toteż już zapewne "po ptokach". Zresztą, tak po prawdzie, sądząc po reakcjach po dzisiejszym meczu - to naprawdę można zastanawiać się jaki jest sens wywiadu. Inaczej pisząc, rowy są tak wielkie, że zasypanie ich będzie bardzo trudne. Bynajmniej, błędy nie są tylko po jednej stronie. Sądząc po tych tekstach z forum, to naprawdę w postawie kibiców wydaje się być tylko jad, leczenie kompleksów itp. Sprawa jest złożona, bo mają podstawy do skrajnego zawodu. Tylko - po takich reakcjach absurdalnych, nie liczących się z faktami, tylko z własnym rozdrażnieniem, zawiedzioną miłością: to druga strona może powiedzieć dokładnie to samo: mamy podstawy do skrajnego zawodu kibicami. Wyjść z tego - będzie bardzo trudno. Jeżeli Hytry w wywiadzie mówi konkretami, proponowaliśmy to i to - a kibice z góry na dół, że to nieprawda; jeżeli Pierścionek mówi, że rozumie nawet interwencje kibiców (choć nie w stylu Górnika), jakie kiedyś były, tyle że na meczu kibice byli z zawodnikami - a tu bluzgi, jakby był idiotą: to o jakim porozumieniu marzyć? Ale, kto wie, może?
Jeżeli chodzi o to, co się pisze - to przecież jest to przestrzeń publiczna, w jakimś sensie, tekst jest wprowadzony w obieg, więc może też i być przez ludzi używany; a mając na uwadze naszą konwersację, nie mam podejrzeń, że przy tym będzie jakieś nieuczciwe podejście... Dzięki za zainteresowanie i cieszę się, że mamy podobne spojrzenie na sprawy wyrażone w tamtym tekście. I - jak napisałem - cieszę się, gdy ktoś korzysta; jeżeli coś mnie martwi, to to, że np. ludzie odpowiedzialni za promocję Zagłębia, takie wspaniałe aspekty historii Zagłębiowskiej potrafię marnować; odpowiedzialni za politykę rozwoju - nie dorastają do jakiejś spójnej polityki rozwoju regionu. To są rzeczy smutne. Pozdrawiam!