przez mayday77 2008-10-04, 10:17 pm
„Skryta droga do sukcesu” - Zagłębia
Zagłębie Sosnowiec pewnie pokonało Victorię Koronowo 3:0. Spory wkład w zdobyte bramki miał napastnik sosnowiczan, Krzysztof Myśliwy. Trener przyjezdnych Maciej Karabasz był pod sporym wrażeniem gry Zagłębia i na konferencji prasowej powiedział, iż z taką formą jest pewnym kandydatem do walki o awans.
Mecz rozpoczął się idealnie dla naszej drużyny, fatalny błąd stopera gości, który chciał podać piłkę do bramkarza, wykorzystał Krzysztof Myśliwy. - Pognałem ile sił w nogach, zostawiłem obrońcę z tyłu, a bramkarz zostawił mi otwarty krótki róg - skomentował tę sytuację Myśliwy. Tak padła pierwsza bramka, a była to zaledwie 2. minuta spotkania. Sosnowiczanie spokojnie kontrolowali przebieg spotkania i nie pozwalali gościom na zbyt wiele na swojej połowie.
Druga bramka padła też szybko, bo już w 14 minucie. Z rzutu rożnego piłkę wrzucił na pole karne gości Krzysztof Bodziony, przepuścił ją Myśliwy, ta trafiła na nogę Adriana Marka, który nie dał żadnych szans Robertowi Tomaszewskiemu. To drugie trafienie naszego stopera w tym sezonie, ale jego kolega z obrony Wojciech Białek jest lepszy, bo ma na swoim koncie już trzy bramki. - Cieszę się, że wraz z Wojtkiem prezentujemy dobrą skuteczność. Szybko zdobyte bramki ustawiły spotkanie, dzięki czemu Victoria dała nam pograć. Najważniejsze jest to, iż w 5 meczach zdobyliśmy 13 punktów i pomału idziemy w górę tabeli - mówił po spotkaniu Adrian Marek. Trener Karabasz liczył na inny, lepszy początek swojej drużyny. - Dla nas najważniejsze miało być pierwsze 15 minut, chcieliśmy utrzymać remis i później spróbować swoich szans w ataku. Dwie szybko stracone bramki podcięły nam skrzydła. Zagłębie prezentuje się korzystnie, jest to bardzo dobra drużyna - mówił trener gości.
Druga połowa zaczęła się równie dobrze jak pierwsza. W 49 minucie Myśliwy otrzymał kapitalne podanie z środka pola od Bodzionego. - Chciałem przetrzymać bramkarza, ale gdy go mijałem zwodem w polu karnym sfaulował mnie. Mogłem strzelać wcześniej, jednak chciałem by Rafał Bałecki odblokował się - żartował po meczu Myśliwy. W każdym bądź razie udało się, gdyż Bałecki pewnie wykorzystał „jedenastkę”. Zdecydował się na mocny strzał po ziemi, tuż obok prawego słupka. Zagłębie mogło strzelić jeszcze kilka bramek, jednak albo był odgwizdywany spalony, albo sytuacje były przez sosnowiczan marnowane. Jedną z najlepszych miał chwilę po rzucie karnym Myśliwy, otrzymał idealne podanie od Bałeckiego, wyszedł sam na sam z bramkarzem, jednak z ostrego kąta z 5. metra trafił wprost w Tomaszewskiego.
- Potrzebne nam było takie zwycięstwo, dobrze nam dzisiaj układała się gra - nie krył radości po meczu Myśliwy. Równie szczęśliwy był trener sosnowiczan, Miroslav Copjak. - Ostatnio często gramy, dlatego są rotacje w składzie. Dziś murawa była ciężka, nie chciałem więc wystawiać w środku pomocy dwóch cięższych pomocników - Rafała Berlińskiego i Artura Błażejewskiego, a zdecydowałem się na szybkiego Bodzionego, który nie zawiódł. Pewne zwycięstwo cieszy. Mam taką ulubioną książkę, „Skryta droga do zwycięstwa”, chcę na podstawie niej pokazać moim zawodnikom, iż muszą wkładać całe serce w grę, że piłkę trzeba traktować jak życie. Mam nadzieję, że pomału to rozumieją - podsumował spotkanie trener Copjak.
Największymi wygranymi dzisiejszego spotkania są kibice. Co prawda niezbyt wielu pojawiło się ich na Stadionie Ludowym. W pierwszej części meczu nie prowadzili dopingu, lecz domagali się obniżenia cen biletów i cel osiągnęli. Spiker podczas spotkania powiedział, iż wstęp na następne spotkanie będzie kosztował tylko 5 złotych. Do tego kibice, którzy zdecydowali się przyjść na dzisiejsze spotkanie, obejrzeli najlepszy występ naszej drużyny w tym sezonie. Miejmy nadzieję, że na kolejnych meczach już większa grupa kibiców obejrzy równie dobrą grę jak przeciwko Victorii.
Zagłębie Sosnowiec - Victoria Koronowo 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Myśliwy (2.), 2:0 Marek (14.), 3:0 Bałecki (51., karny).
Zagłębie: Gostomski - Jacek, Białek, Marek, Bartos - Kłoda (61. Smolec), Bodziony Ż, Berliński, Pietrzak (80. Błażejewski) - Bałecki, Myśliwy (77. Niedzielski).
Widzów: 1.000.
Źródło:www.sosnowiec.info.pl
Parę słów ode mnie-mecz ładny w naszym wykonaniu,duża przewaga była odzwierciedleniem szybko strzelonych 2 bramek,a co za tym idzie nie było "obrony Częstochowy"przez piłkarzy z Koronowa.
Mogła się podobać gra do przodu nawet po strzeleniu 3 gola,akcje skrzydłami,parcie na bramkę rywala do 90 min.(choć rzeczywiście nie grali już z pełnym zaangażowaniem).
I jeszcze słóweczko o naszym trenerze-pełen SZACUN dla Niego,prowadzimy 3:0 a On krzyczy,gestykuluje i ustawia taktycznie chłopaków na boisku(nawet miał spięcie z Technicznym).
Tak wygląda Trener przez duże "T"!!!