Tadeusz Wisniewski napisał(a):Kol. LUCAS USA z New Jersey - nie mow na temat korupcji u nas w kraju w
ktorym siedzisz jest to samo a moze lepiej tylko to sie nazywa COMMISSION.
To by bylo na tyle.-
Pozdrawiam Tadeusz
Jeżeli tak - Kolego Tadeuszu, a jakie Kolega ma dane, by wypowiadać się, jak jest w USA? Przy czym - korupcja jest w sporcie obecnie wszędzie i na pewno większa niż w typowym biznesie, bo ten biznes, jakim jest sport, jest "zarządzaniem tym, czego istotą jest pewna nieprzewidywalność, gra". Na pewno - jeszcze większa korupcja jest w europejskiej piłce, niż w Stanach i na pewno lnie gorsze mechanizmy zarządzania społecznego, czyli chroniące przed korupcją są tam, niż w Europie, która coraz bardziej jest terroryzmem socjalistycznej poprawności politycznej i demagogii, stąd tak ładnie wpisuje się w nią np. LiD czy PO.
Natomiast nieszczęściem polskim, przez co jest sytuacja realnie gorsza niż gdzie indziej - jest to, że polska piłka została skorumpowana w PRLu przynajmniej od lat 50tych. Zamazywanie tego faktu, jest gwarancją, że korupcji się nie wypleni - a może nawet taka jest właśnie taktyka, typowa mafijna - "odciąć skorumpowane segmenty", następnie "tyle pośrednich, ile jest konieczne" i "nie ruszyć systemu". Tym nieszczęściem polskim - jeszcze inaczej rzecz ujmując - jest właśnie to, że wytworzył się system, że praktycznie częścią systemu tego biznesu, niemal koniecznym elementem funkcjonowania systemu rozgrywek jest korupcja. To nie to, że system jest zbudowany w "zamknięty sposób" z elementów typu "losowanie", "licencja", "wymogi" "rozgrywki ligowe" "awans" - i z boku "wchodzi jako gangrena" korupcja - tylko do tego obiegu systemu jako element zdają się być włączone poczynania korupcji. Tak przynajmniej - wskazywałyby obserwacje tego, co się dzieje. Tak było od czasów PRLu zresztą, gdy decydowało w ostatecznym rozrachunku przynajmniej w paru punktach "ułożenie polityki społecznej" a zawodowi piłkarze niby byli rzeczywiście zawodowcami, tyle że jako górnicy, hutnicy, policjanci, żołnierze i inni, co prawie nigdy nie widzieli tego stanowiska pracy; niemniej jako piłkarze byli podobno amatorami. W połączeniu ze wspomnianą zależnością polityczną oraz z zyskiwaniem w zamian takich, czy innych konkretnych gratyfikacji, za podtrzymywanie zakłamania - mamy typowy system korupcyjny. Taka jest prawda. Bez ruszenia jej, bez uświadomienia sobie tego faktu i bez chęci przecięcia tej ciągłości, złamania kręgosłupa tej ciągłości: to mamy tylko na wstępie opisane mafijne sposoby "walki z korupcją", czyli walki de facto z ujawnionym więc ze skorumpowaniem przeszkadzającym dalszemu funkcjonowania skorumowania. Jest to walka z tym, że jacyś "puryści" chcą przeszkodzić w funkcjonowaniu korupcji.