Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
[20:33:46] ~Mr_M: Panie Prezesie! Konkrety! Na razie w większości przypadków widzę ogólnikowe wymijające odpowiedzi. Dowiemy się dzisiaj czegoś konkretnego? Bo o tym że "rozmawiamy z potencjalnym sponsorami" "odwołania pilnują prawnicy" słyszymy od wielu tygodni.
[20:34:42] Pawel_Hytry: Musicie mi wybaczyć, ale nie mogę zdradzić wszystkich szczegółów rozmów ze sponsorami, podobnie ma się sprawa z odwołaniem od kary. Zatrudniliśmy najlepszą w regionie kancelarię prawniczą
Piłkarze Zagłębia narzekają na trenera
Wojciech Todur2008-03-21, ostatnia aktualizacja 2008-03-21 22:54
Sytuacja w sosnowieckim klubie jest daleka od normalnej. Brak wyników i kompromitująca porażka z ŁKS-em tylko to potęgują. Działacze spotkali się wczoraj z piłkarzami. Było gorąco! - Jeszcze trochę i zaczęłyby latać krzesła i stoły - wzdycha Krzysztof Szatan. Z naszych informacji wynika, że właściciel klubu podjął już decyzję o zwolnieniu Andrzeja Orzeszka.
- Najpierw rozmawialiśmy w szatni ze wszystkimi, a potem indywidualnie - wyjaśnia prezes Paweł Hytry.
Zespół przegrał z ŁKS-em w tak fatalnym stylu, że działacze zaczęli się zastanawiać, czy piłkarze nie zagrali przeciwko trenerowi Orzeszkowi. Znamienna była też wypowiedź Rafała Berlińskiego, który stwierdził po meczu, że drużyna "gra tak, jak i trenuje". Niezadowolonych z treningów jest więcej. Działacze usłyszeli to wczoraj kilka razy. Orzeszek nie jest zaskoczony.
- Grałem w piłkę i wiem, jak to funkcjonuje. Gdy zespół przegrywa, to zawsze winny jest trener. Wcześniej piłkarze narzekali przecież na treningi, które prowadził Jerzy Kowalik czy Romuald Szukiełowicz - mówi. - Nie chcę odpowiadać Berlińskiemu na jego zarzuty, bo jeszcze powiem o jedno słowo za dużo. Ochłonę i porozmawiamy po świętach, bez złośliwości - tłumaczy.
Czy jednak trener będzie miał taką możliwość, skoro z ust działaczy padają takie słowa, jak: "dostał szansę i jej nie wykorzystał", "czy tylu doświadczonych zawodników może się mylić?". - Na razie nikt mi nie powiedział tego wprost. Nie będę tego komentował, póki nie usłyszę - mówi trener. - W piątek jeszcze raz przeanalizowałem na spokojnie mecz z ŁKS-em. Na pewno nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. ŁKS nie był nawet lepszy - dodaje.
W prywatnych rozmowach zawodnicy mówią, że nie mają ze swoim trenerem dobrego kontaktu, zarzucają mu też błędy w doborze zawodników. Jako przykład podają m.in. Jewgienija Demidenko - ukraińskiego piłkarza, którzy miał być liderem drugiej linii, a jeszcze nawet nie usiadł na ławce rezerwowych. - Może i "Żenia" za długo holuje piłkę przy nodze, ma wiele strat, ale jak już poda, to tylko strzelać. Ma oczy dookoła głowy - chwali jeden z piłkarzy. - A moim zdaniem na razie nie zasłużył na grę - odpowiada Orzeszek.
Z naszych informacji wynika jednak, że zmiana na stanowisku trenera jest przesądzona. Pisaliśmy już, że kandydatem numer jeden jest Krzysztof Tochel. Szkoleniowiec, który żyje w niesławie od czasu, gdy jasne stały się jego związki z aferą korupcyjną - ma nawet poparcie władz miasta. Dla wielu kibiców ta kandydatura jest jednak nie do przyjęcia. Wahają się też działacze, którzy obawiają się, że taki wybór mógłby zaszkodzić klubowi w przededniu nadzwyczajnego zjazdu PZPN-u poświęconego korupcji. Jako argument "za" w klubie podają, że Tochelowi nic nie udowodniono, a piłkarze, który też brali udział w tym procederze, w najlepsze zarabiają na boisku.
Możliwy jest też powrót do pomysłu, by pierwszym trenerem został Piotr Pierścionek. Szkoleniowiec drużyny Młodej Ekstraklasy nie ma jednak licencji, by prowadzić zespół w OE. Tę mógłby jednak dostarczyć Orzeszek lub Tochel. - Nikt nie zwrócił się do mnie z takim pytaniem. Ale myślę, że i tak bym się nie zgodził. Firmować grę swoim nazwiskiem, a nie być za to odpowiedzialnym? - tłumaczy trener Zagłębia.
Wydaje się, że Orzeszek może pozostać na stanowisku tylko z powodu braku licencji dla Pierścionka bądź strachu przed zatrudnieniem Tochela. - Jedno jest pewne, trzeba budować nowy zespół. Postawić na młodych i ich konsekwentnie ogrywać - dodaje Hytry. Dodajmy, że z klubem żegna się Dariusz Kałuziński, który nie tak dawno został wiceprezesem.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników