Dzięki za walkę. Nie spodziewałem się tak dobrej postawy, a wynik tak naprawdę nie jest wzorcem tego meczu.
I małe OT
Boris byłes zawodnikiem o niewyobrażalnym szacunkiem KIBICÓW. Teraz powiem jak kiedyś pewien premier.
Jest pan Zerem Panie Pesković
Powiedzieli po meczu:
Jerzy Kowalik (trener Zagłębia):
Ja mogę cieszyć się tylko z tego, że przegrywając 0:3, potrafiliśmy jeszcze wyciągnąć wynik. No, ale Lech ma Reissa, który przesądził o zwycięstwie. Uważam, że nie jeden zespół straci tutaj punkty. My też borykaliśmy się z wieloma kłopotami. W dniu meczu okazało się, że Boris Pesković, Tomasz Ciesielski i Krystian Prymula nie podpisali z nami kontraktu, bądź są nie zatwierdzeni do gry. Wcześniej mieliśmy problemy z licencją, a potem z zarzutami korupcyjnymi. Ciężko pracuje się w takich warunkach. Zespół został stworzony praktycznie w dwa tygodnie i wierzę, że czas będzie działał na naszą korzyść.
Franciszek Smuda (trener Lecha):
Jestem zadowolony z meczu, ale muszę pochwalić Zagłębie, które grało bardzo mądrze. Wysoko postawili obronę, skutecznie rozbijali nasze ataki pozycyjne. W pierwszej połowie za dużo było z naszej strony niedokładnych podań. Było ślisko, ale przez naszą niedokładność stwarzaliśmy Zagłębiu okazje do kontrataków. Trochę mam też pretensji o to, że prowadząc 3:0, zamiast "rozklepać" przeciwnika, my go zaprosiliśmy do tańca.