przez Qba 2007-06-17, 10:57 pm
juz spiesze z komentarzem:
1) nie bylem na spotkaniu, nie bede na manifestacji. oczywiste jest, ze z wielka checia bym chcial tam byc...
2) nie krytykuje tego, co Ty robisz, wrecz przeciwnie - slowa uznania z mojej strony.
3) "Zamiast KRYTYKOWAC NA FORUM to zabrałbyś się do roboty i zbierania podpisów" - po co mam dzialac w kierunku, ktory koliduje z moim postrzeganiem sprawy? poza tym fizycznie nie moge nic zrobic..
4) sadze, ze do wypowiadania sie w tym temacie upowaznia mnie to, ze w jakims tam stopniu (malym, bo malym) wsparlem finansowo cale przedsiewziecie - jezeli kazdy wypowiadajacy sie tu wplacil by jakis grosz - cyferki na koncie by sie zwiekszaly i na pewno mozna bylo by te srodki spozytkowac na promowanie i naglasnianie problemu.
5) "3. Wyznaczylismy ludzi odpowiedzialnych za ulotki, za transparenty i itd. Ale to nie jest 5 minut roboty. Kazdy dostal jakis " przydzial " i ma sie z tego wywiazac. Czy Ty siędo czegoś zadeklarowałes, ze cos zrobisz?? " - patrz wyzej.
6) Jesli tak nas krytykujesz..to może powiesz mi do czego Ty się zoobowiązałeś ze nam pomozesz? To, że wplaciles jakas sume ( nie wnikam ile..to mnie cieeszy i moge podziekowac). - nie rozumiem za bardzo o so chozi.. poza tym patrz wyzej :)
7) "Oczywiscie krytykowac mozna i nawet TRZEBA...ale to ma byc konstruktywna krytyka...wszystkim przeciez zalezy na tym samym. Nie mamy się kłócić..tylko działać!"
- nie mialem zlych zamiarow. w pelni sie zgadzam.
8) Denerwuje mnie to, ze w tym temacie wypowiada sie wiele osob, ktore tego robic nie powinny...
9) Jedyna forma "sprzeciwu" jaka mnie "interesuje" to protest, tudziez pikieta - zwal, jak zwal... z lektury watku jasno wynikalo, ze sprawa pikiety bedzie obgadana na sobotnim spotkaniu - wielkie zdziwienie mnie ogarnelo, w koncu sprawa ucichla, na swiatlo dzienne wyszedl pomysl zbierania podpisow..
10) Nie dziw sie Sir, ze moj wczesniejszy post wygladal, jak wygladal.. wlasciwie nie bylo zadnego streszczenia z przebiegu i ustalen spotkania. W dalszym ciagu nie wiem jak to wszystko bedzie wygladala, czesc osob pisze, ze pikieta w czwartek o 10, czesc, ze jej w ogole nie bedzie. Zostales niejako wywolany przeze mnie do tablicy, bo uwazam Cie za osobe od ktorej to wszystko wyszlo i na ktorej sie to powinno zakonczyc, takze zrob mi te przyjemnosc i odpowiedz na to, jakze wazne, pytanie: "kiedy bedzie pikieta?".
pozdrawiam serdecznie