Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
KoloCenter napisał(a):Niestety nie oświece Cię Einstainie "fanie 78". Psem nie jestem, ale wiem troche na temat wyników przed rozegraniem meczu. I to nawet na poziomie pucharu UEFA. Więc mnie nie pytaj o szczegóły. Z mojej strony to wszystko.
W poniedziałek były imieniny Jerzego (trenera) oraz Wojciecha (dyrektora klubu), więc w Zagłębiu Sosnowiec panował podniosły nastrój. Na dodatek w sobotę piłkarze wygrali w Janikowie. Ale to wtorek może być przełomowy w historii klubu!
Dyrektor klubu, Wojciech R., od pewnego czasu uchodzący za alfę i omegę, został zatrzymany przez policję i doprowadzony do wrocławskiej prokuratury. Nie kto inny, jak on, decydował o transferach oraz o zwolnieniach w Zagłębiu. W klubie wytworzył niezdrową atmosferę i każda wypowiedź nie po jego myśli natychmiast spotykała się z ostrą ripostą. Bez żadnych skrupułów wzywał do siebie potencjalnego winowajcę i potrafił go zrugać, ile wlezie. Po tymczasowych aresztowaniach piłkarzy oraz ich zeznaniach we wrocławskiej prokuraturze w klubie było coraz bardziej nerwowo, ale Wojciech R. zachowywał olimpijski spokój.
Wojciech R., dziś 55-letni dyrektor sportowej szkoły podstawowej, srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Montrealu, rozegrał w reprezentacji kraju 39 meczów, strzelając pamiętnego gola podczas spotkania z Holandią w Amsterdamie (1-1) w 1979 r.
- Wojtek zawsze chadzał własnym ścieżkami i tak było do dzisiaj - mówi jeden z jego kolegów z byłej drużyny, proszący o anonimowość. - Zawsze potrafił dostosować się do rzeczywistości, jaka nas otaczała.
Po zakończeniu kariery sportowej zrobił błyskawiczną karierę jako sędzia, a nominacja na międzynarodowego również przyszła szybko. Wojciech R. nosił boiskową ksywę „Mózg”. Była ona i jest adekwatna nie tylko do jego całej działalności sportowej. Nominację na dyrektora klubu otrzymał w sierpniu 2002, kiedy Zagłębie po spadku rozpoczęło grę w III lidze. W trzecim sezonie II-ligowym sposobiło się już do awansu do ekstraklasy. Czas przeszły jest adekwatny. Nad sosnowieckim klubem coraz bardziej zbierają się „czarne chmury”. - Co nam teraz grozi? - słychać coraz głośniej, już nie tylko po kątach, bo nikt oficjalnie nie chce zabrać głosu. Również włoski właściciel klubu.
- Wiem co się dzieje w klubie, ale trudno mi to komentować, bo przebywam teraz na urlopie w Chorwacji - stwierdził krótko były prezes klubu, Leszek Baczyński. On nie przypadł do gustu właścicielom sportowej spółki i Włosi - za namową trenera Krzysztofa Tochela - nominowali Wojciecha R. na dyrektora.
Dzisiaj dyrektor Wojciech R. był umówiony na rozmowę z prezesem Giancarlo Mottą, lecz na spotkanie już nie dotarł. Zapowiadana była również pogawędka z trenerami oraz piłkarzami, ale już się nie odbyła, bo w tym czasie Wojciech R. był przewożony do prokuratury wrocławskiej.
Anna Grodecka, członkini zarządu klubu, była zszokowana tą informacją, ale nie chciała jej skomentować. Oficjalny komunikat może ukazać się jutro, po zapoznaniu się z ewentualnymi zarzutami jakie zostaną przedstawione Wojciechowi R.
Zapanowała swoista zmowa milczenia, nikt nie chce komentować co się wydarzyło i co się może zdarzyć. Po Sosnowcu krąży wiele plotek i, jak niektórzy twierdzą, to jeszcze nie koniec zatrzymań „ludzi Zagłębia” w aferze korupcyjnej.
- To już jest koniec - stwierdził ze łzami w oczach jeden z kibiców zapytany, co sądzi o aresztowaniu dyrektora klubu.
(sow)
laki napisał(a):...
Ciekawe jaki będzie kolejny nius , są dwie obcje Rudy się przyznaje i idzie na współprace
a wtedy dostajemy kare jak Podbeskidzie , albo wszystkiemu zaprzecza klub nie
poddaje się karze i odwołuje się od decyzji.
...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników