Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
kriss68 napisał(a):Gościu uderz się w klatę i przyznaj sosnowiczanowi100 rację a nie pisz głupot o przegranym zakładzie , miał poprostu lepsze żródło wiadomości.
Robaszek raczej nie dla Zagłębia
Zagłębie Sosnowiec sprawdzi piłkarza z Argentyny
Już wiosną bramki dla zespołu z Sosnowca może strzelać Pablo Andres Noga
Zawodnik ma w czwartek przejść testy medyczne, po których zapadnie decyzja, czy ma szansę strzelać bramki dla Zagłębia. - Kto nie ryzykuje, ten nic nie zyska. Damy mu szansę - mówi Wojciech Rudy, dyrektor klubu.
24-letni napastnik (może też grać w pomocy) marzy o grze w Polsce od kilku lat. Trzy lata temu był na testach w Legii Warszawa, wtedy jednak trenerzy postawili na jego rodaka Manuela Pablo Garcię. Niezrażony Noga spróbował w Łodzi. Trenował przez kilka dni z drugą drużyną Widzewa Łódź, ale kontraktu też nie podpisał. Wrócił więc do Buenos Aires i podpisał zawodowy kontrakt z klubem Almagro. Piłkarze ze stadionu przy ulicy 2223 Marcelo T. de Alvear nie należą do potentatów latynoskiego futbolu. Wszystko, czym mogą się poszczycić, to dwa tytuły mistrza drugiej ligi argentyńskiej z 1937 i 1968 roku. - W ekstraklasie byłem tylko rezerwowym, ale po spadku do drugiej ligi wywalczyłem miejsce w podstawowym składzie - mówi Noga. W poprzednim sezonie Pablo zdobył 10 goli, a jego Almagro zajęło 15. miejsce w drugiej lidze. - Grałem często, choć miałem silną konkurencję. Razem ze mną było w drużynie ośmiu napastników - powiedział "Gazecie" Noga, gdy grudniu ubiegłego roku ponownie postanowił spróbować swoich sił w Polsce. Tym razem dostał szansę testów w ŁKS-ie Łódź. Pablo spodobał się trenerowi Markowi Chojnackiemu, w sparingu ze Stalą Głowno strzelił nawet gola. - To ciekawy piłkarz, dlatego będziemy chcieli, żeby z nami został - stwierdził po sparingu Chojnacki. Problemy pojawiły się w momencie, gdy okazało się, że za Nogę trzeba zapłacić... Zawodnik podkreśla, że ma też paszport amerykański i polski - trafił potem do trzecioligowego Toruńskiego KP. Znowu zbierał dobre recenzje, ale, niestety, nabawił się kontuzji stawu skokowego. - W czwartek przekonamy się, czy z jego zdrowiem wszystko już w porządku - dodaje Rudy.
Nogę dobrze zna Piotr Stach, były piłkarz Zagłębia, a dziś trener trzecioligowej Unii Skierniewice. Pablo ma bowiem rodzinę w Skierniewicach i trenował z Unią w listopadzie ubiegłego roku oraz w styczniu. - Jest silny, ma dobre warunki fizyczne. Coś w nim drzemie. Ciekawy chłopak. Zagrał w dwóch sparingach, strzelił jednego gola - mówi Stach. Pablo mógł grać w Unii, ale stwierdził, że jego ambicje sięgają lepszego klubu.
kriss68 napisał(a):M.Rackiewicz reprezentant młodzieżowek grający na lewej pomocy a także w ataku.
Tak więc można jeszcze dobrze zainwestować pieniądze z transferu B.Chwalibogowskiego.
W poniedziałek na treningu Zawiszy Bydgoszcz (2) pojawiło się zaledwie kilku piłkarzy. Reszta zespołu przygotowuje się do rundy w innych klubach.
Pod okiem trenera Ryszarda Łukasika trenowali jeszcze Marcin Rackiewicz, Željko Mrvaljević, Michał Burchacki i dwóch zawodników z Burkina Faso - Abraham Ghana Loliga i Valentin Dah. Gdzie będą występować wiosną?
Wczoraj rozstrzygnęła się sprawa Željko Mrvaljevicia, który rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.
- Prawdopodobnie wyjadę z Polski - przyznaje Željko i dodaje, że celem jest jeden z klubów ekstraklasy Litwy bądź Ukrainy. - Zawsze mogę też wrócić do rodzinnej Czarnogóry.
Z pozostałych graczy teoretycznie w najlepszej sytuacji jest Rackiewicz. Reprezentant Polski do lat 20 uzgodnił już warunki kontraktu z Dyskobolią, lecz nie otrzymał, póki co, zgody na treningi z wielkopolskim I-ligowcem. Powód?
- Nikt w sprawie Marcina nie kontaktował się z nami. Są zapytania, ale oficjalnej oferty nikt nie złożył - przyznaje Jarosław Kowalkowski, menedżer Zawiszy.
- Mam nadzieję, że sprawa szybko wyjaśni się i będę mógł dołączyć do przygotowującej się do rundy Dyskobolii. Im później tak się stanie, tym gorzej - niecierpliwi się Rackiewicz.
Trudna jest sytuacja Michała Burchackiego.
- Pytają o niego kluby trzecioligowe, ale w jego przypadku również brakuje konkretnej propozycji. Prowadziliśmy niewiążące rozmowy także z czwartoligowym Zawiszą - przyznaje Kowalkowski.
- Jesteśmy nim zainteresowani - potwierdza Maciej Pietrzak, prezes SP.
A co z graczami z Burkina Faso?
Byli niedawno na testach w Kotwicy Kołobrzeg. Nadmorski klimat jednak im nie służył. Wrócili do Bydgoszczy. - Zawodnicy, którym nie uda się znaleźć klubów będą występowali w naszych rezerwach w Gwieździe - kończy Kowalkowski.
bankier napisał(a):k.u.r.w.a. dość mam czytania o zawodnikach w których coś drzemie... szczególenie w perspektywie walki o ekstraklasę!
zag23 napisał(a):I teraz wiemy jak Rudy wybiera zawodników do naszego klubu-kto nie ryzykuje ten nie zyska-to jest podejście załosne. Zauważcie, że większość graczy których on sprowadza jest po kontuzji-to jest chore. Trzeba kupować zawodników zdrowych w pełni formy a nie jakies kaleki-wszyscy to wiedzą oprócz Rudego.
zag23 napisał(a):I teraz wiemy jak Rudy wybiera zawodników do naszego klubu-kto nie ryzykuje ten nie zyska-to jest podejście załosne. Zauważcie, że większość graczy których on sprowadza jest po kontuzji-to jest chore. Trzeba kupować zawodników zdrowych w pełni formy a nie jakies kaleki-wszyscy to wiedzą oprócz Rudego.
(...)Dziś bowiem testy medyczne ma przejść Pablo Noga - argentyński napastnik polskiego pochodzenia. - Mamy jeszcze jedną ciekawą propozycję - uśmiecha się tajemniczo dyrektor Wojciech Rudy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: novack