przez WAB 2003-09-11, 9:18 am
Można połączyć powyższą problematykę z tematami poruszanymi w wątku rasizm. Osią tego związku będzie naprzemienne traktowanie pojęć wolność i tolerancja. Rozumiejąc tolerancję jako stan naturalnej akceptacji dla innych postaw, wydaje się że istnienie tej flagi może wzbudzać kontrowersje. Tolerancja zasadza się na konieczności operowania na wysokim poziomie abstraktów, w odniesieniu do których nie wszyscy wykazują odpowiednie predyspozycje mentalne. Stąd też pojawiające się głosy pt. "nie, bo nie" i nie tędy moim zdaniem droga. Bardziej koherentne wydaje mi się potraktowanie tych problemów z perspektywy pojęcia wolność. Pierwsza płaszczyzna będzie się odnosiła do nierozwiązywalnego dylematu: czy wolność "do", czy też wolność "od"? Skoro nierozwiązywalny, to zostawmy go w spokoju. Bardziej frapująca jest próba wyznaczenia limes pojęcia wolność. Leszek Kołakowski podpowiada, że granicami wolności jednostki są granice wolności innych. Moim zdaniem słusznie, lecz nieco zbyt ogólnie ( przepraszam mojego Mistrza). Dlatego też istnieje potrzeba wyznaczenia bardziej ścisłych ram. Aspekt normatywny wskazywał będzie w tym względzie nadrzędną rolę prawa stanowionego, świadomość społeczna akcentować będzie znaczenie prawa naturalnego. Biorąc pod uwagę racjonalizm (normatyw), istnienie tej flagi nie stanowi w żadnym względzie pogwałcenia niczyjej wolności. Protesty pochodzą z pozycji recentrywistycznych, które dają pierwszeństwo innym przesłankom, m.in. religia, kultura, historia, tradycja, patriotyzm itp. I stąd, moim zdaniem, taka mnogość postaw i głosów w tych sprawach. Nie wartościując, kto ma rację ( bo pewnie nikt), dodam tylko, że bliżej jest mi pozycjom racjonalnym, niźli afektywnym. Większy protest budzi we mnie istnienie flagi "ANTYŚLĄSK", która co tu dużo mówić jest infantylna, niż sama flaga kibiców Ruchu.Pozdrawiam.