Po wydarzeniach z ostatnich kilku dni - porażka z Hydro, porażka w PP, zatrzymanaich piłkarzy ciężko skupić się nad najbliższym meczem, jaki przyjdzie nam stoczyć z beniaminkiem z Zabierzowa. I choć czarno na białym widać, że jest to rywal słaby, bo zdołał jak dotąd ugrać zaledwie punkt z bytomską Polonią, to w świetle tego co pisałem na wstępie trudno uznać że jedziemy do Krakowa w roli faworyta.
Postarajmy się jednak - jeśli to w ogóle możliwe - zapomnieć o tych "czarnych chmurach" jakie wiszą nad Sosnowcem i spróbujmy zmobilizować siebie - kibiców i piłkarzy przed tymże pojedynkiem.
To jedyna szansa by podbudować własne morale.
Moim skromnym zdaniem trzeba zrobić roszady w wyjściowej jedenastce.
W bramce postawić Szymona Gąsińskiego, a w napadzie dać szansę naszym juniorom - może Smarzyńskiemu. Może Teresa wróci do składu i wzmocni defens, choć w Iławie, akurat efekt był odwrotny. Cóż, wypadek, trudno.
Jak gdzieś wyczytałem, teraz na boisku, ławce trenerskiej, pada blady strach i zawodnikom, trenerom trudno skupić się na grze, wszyscy, którzy mają "coś' na sumieniu (mówię tu o wszystkich klubach) wypatrują "rodziny" z prokuratury. Miejmy nadzieję, że my mamy to już za sobą i teraz może być już tylko lepiej, natomiast teraz kolej na rywali...
Pomóżmy naszym piłkarzom wznieść się na wyżyny swoich możliwości, odbudować swoje nazwisko, bo tylko w ten sposób mogą naprawić błędy które ze swojej, czy też nie, winy popełnili.
Marcin jestem z Tobą !!!!!!! ZAGŁĘBIE jestem z Wami !!!!!!!
A czy Wy jesteście?